Witam ponownie ,niewiem moze juz wiecej nie bede pisala ,nie mam pojecia czy poddac sie tej operacji niby Pan Doktor mowi ,ze daje mi 50% ,a jak nie bedzie nawet 50% ,ani chociazby mniej niewiem moze 20 moze 10 albo wcale i co wtedy przejsc przez ten okropny bol pooperacyjny ktory jest okropny . Nie wiem co mam ze soba zrobic dalej takie zycie jest niemozliwe ciagly bol ,dzisiaj sobie wyrzucam dlaczego dalam przeciac pien nerwu trojdzielnego , a pamietam ze mnie ostrzegali lekarze z Por. p/ bolowej ,zebym tego nie robila bo bede cierpiec do konca zycia , jestem zalamana nic mnie juz nie cieszy ,chce zeby to byl koniec ,jest mi zal wszystkiego bylo dobrze do czasu jak zachorowalam najwazniejsze , ze dzieci sa juz samodzielne ,reszta jest mniej wazna . pozdrawiam Was wszystkich leczcie sie moze kiedys znajda lek . Ja stracilam nadzieje i wszystko ................MICAq