Wasze txty mnie pocieszaja! Mam juz lekooporna EPI grand mal po zapaleniu CUN w8 lat /mam 43/, HAShimoto tarczycy i ZNP /oczywiscie w kolko hormony/;
Przetestwalam wiekszosc lekow po 2 ciazach- wszystkie maja ohydne skutki, ale najgorsze syfy carbamazepina - psychozy, topamax - 100% amnezja i psychozy, samobojcze mysli, depakina - wypadaja wlosy, waga 10 kg do gory, parkinsonowe efekty, nie mozna nawet mowic, max swiad, 16 h na dobe sen, spiaczka czy cos, siedzisz na kanapie i gapisz sie w sciane bez ruchu bez sily zeby podniesc kubek, i keppra - straszne halucynacje!!!!
NAjlepiej znosze lamotrygine i gabitril, ale napady sa. WYstarczy troche bodzcow na ktore inni ludzie nie reaguja. Na dwyafektywne zabuzreenia dobry jest CITAl. Nie moge duzo przy kompie, uzywam go jak mi lepiej.
Raz mialam VIMPAt, ponoc cudenko, rzeczywiscie na EPI chyba OK, ale braalm tylio na probe lipiec-pazdziernik, ale dodano mi wtedy hydroxizyne /tez syf, nie mozna mowic i amnezja + spokoj do n-tej potegi wesolkowatosc jak przyglup /moze trup lezec a wszystko hihihi/ to wszystko po prostu narkotyki. pojawily sie dziwaczne objawy tylko teraz po czym? Odstawilam hydroxyzyne i vimpat.
Ktos z Was bral to co ja, jakie macie z tym problemy? Neurolog mowi cos za cos i ze uklad nerwowy sie starzeje a kazdy nawet jeden grand mal go niszczy!
Prosze o kontakt, chce sie na biezaco o tym pogadac bo zyc sie nie da. Jestem z Bydgoszczy