Hej.
Ja dołączyłam kepprę do depakiny i topamaxu w zeszłym roku i - po prostu NIENAWIDZĘ tego utrapieństwa. Nerwico-depresja, obrzydzenie do siebie, ciągły niepokój, całe ciało świerzbi, myśli samobójcze. Pełen serwis :/ Trzymajcie kciuki, jestem w trakcie odstawiania. Cóż, z atakami epi przynajmniej wiadomo mniej więcej, co robic - a z czymś takim? Dobrze ktoś z Was napisał wcześniej, że to życie niszczy. A ja moje życie bardzo lubię, strasznie mnie podłamuje to, co się teraz dzieje. Padaczkę mam od 3 roku życia, obecnie mam 28. Chorobę akceptuję bez problemów, cóż, taka moja uroda niewątpliwa. Ale coś takiego, jak teraz?! Niechby tylko szybko ustąpiło, i efekty odstawienia też.
Pozdrawiam
Basiek z Krakowa