Reklama:

KTO LECZY SIE Z WAS-- keppra ??lzie jak ja sie mecze :(SZYSTKO MNIE BOLI:(( (242)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
31-10-2011, 11:31:33

Ja lecze sie od jakiś -7 lat, próbowałam już chyba wszystkich leków jakie były, nie działało nic, nawet nie pamiętam jak się nazywały, wiem tyle ze jak topamax dostałam to spałam po 20 godzin na dobę i nie umiałam stać na nogach. Teraz jem keppre od 2 lat i wszystko jest w porządku:) ataki zniknęły, czuję się dobrze a teraz jeszcze mam dzidzi w drodze:) a efekty uboczne... myśle ze to sami dopasowujemy czasem do samopoczucia, głowa do góry z padaczką da się żyć:D
Początkująca
02-11-2011, 08:09:59

Witajcie.
Po przeczytaniu wpisu goscia z dn 31.10.bardzo sie ucieszyłam ,ze nie tylko mnie pomaga Keppra Ja po roku leczenia tym lekiem jestem jak nowonarodzona,bo moje życie zmieniło sie o 100%.Oczywiste jest ,ze skutki uboczne u kazdego sa inne''.Gośc '' ma rację ze z padaczka da się życ ,tylko pod warunkiem ze sa doskonale dobrane leki.Pozdrawiam i zycze wszystkim duzo zdrowia.
Początkująca
02-11-2011, 20:02:26

Witam
Ja z córką z padaczką żyjemy już od 11 lat.
Problem polega na tym,że organizm córki w bardzo szybkim tempie przyzwyczaja się do leków i musimy zwiększać dawki lub zmieniać lek. Nie istnieje cudowne ustawienie leków.Organizm jest jaki jest , nic na to nie poradze Właśnie dziś odebrałyśmy wynik EEG i nadal zapisują się napady.Różnie pacjęci reagują na leki.Może jakiś rok temu rozpaczałabym z tego powodu dziś przyjmuję wynik do wiadomości i nie jestem szczęśliwa ale już tak nie boli.Mam wiele radości z córki -świetnie się uczy jest super kuchareczką-bierzemy życie takim jakie jest nawet z padaczką.Są też wśród nas dzieciaki,które mają stwierdzoną padaczkę a nie biorą leków ,bo nie mają ataków-objawów.Widać tak też jest.Pozdrawiam wszystkich
gość
19-12-2011, 19:52:38

fusia66, myslę, że jest cudowne ustawienie leków,tylko potrzeba do tego genialnego lekarza, ja jak wspominałam jadłam chyba wszystkie leki jakie są, miałam stwierdzona lekooporna padaczkę, ale dzięki Bogu trafiłam do lekarz któremu zawdzięczam życie, i tak liczył, tak zmieniał i tak kombinował, ze ustalił odpowiednia dawkę i odpowiedni lek, fakt że trwało to trochę, ale warto było czekać:) nie trać nadziei:)
gość
29-12-2011, 20:32:18

JA DZISIAJ WYCZYTALAM NA INTERNECIE ZE KEPPRA ,JEST TO WSPANIALY LEK ,TYLKO NIE REFUNDOWANY,TEZ CHORUJE NA PADACZKE SKRONIOWĄ OD 25 LAT ,AZ SIE UCIESZYLAM ZE COS ZNALAZLAM ,ALE WESZLAM NA FORUM I CZYTAM ZE JEST TO DZIADOSTWO ,I ZAMIAST PACJENT CZUC SIE LEPIEJ ,TO SIE CZUJE GORZEJ ,OCZYWISCIE WIERZE W TO .NIE ZNAKAZLAM ANI JEDNEGO POZYTYWNEGO KOMENTARZA ODNOSNIE KEPRRY.A PRZY TEJ OKAZJI PORUSZE JESZCZE JEDNA SPRAWE ,PONIEWAZ DOWIEDZIALAM SIE NIE TAK DAWNO ZE EPILEPTYCY MAJA ODEBRANE GRUPY ,A CI CO ZACHORUJA WOGOLE NIE MAJĄ ,TO JAK TO JEST ,MY CIERPIMY NA TAKA CHOROBE BARDZO NIEPRZYJAZNĄ ,A NAMI NIKT SIE NIE INTERESUJE ,NIE JEST NAGLASNIANA CHOROBA ,CO NIEKTORZY TO NAWET SIE NIE PRZYZNAJA ,PONIEWAZ UWAZAJA ZA WSTYD ,TO TRZEBA JAKOS ZALATWIC ,RAKA PIERSI SIE NAGLOSNILO TO TEZ KIEDYS PAMIETAM TEZ BYL WSTYD ALE ,KTOS WPADL NA DOBRY POMYSL I JUZ WSTYDEM NIE JEST CO WY KOLEZANKI NA TO ?WANDZIA -WIKTORIA
gość
30-12-2011, 12:24:50

witaj ja biorę kepprę już 1,5 roku i jestem zadowolona. chociaż na początku kręciło mi się w głowie i byłam osłabiona i senna. ale trzeba brać pod uwagę że każdy organizm reaguje inaczej. pozdrawiam
Początkująca
30-12-2011, 12:29:24

witajcie ja również biorę kepprę i jestem zadowolona. jak każdy lek ma skutki uboczne i na każdy organizm działają inaczej. a przy padaczce nie ma jednego cudownego lekarstwa który działa na wszystkich pozdrawiam
Początkująca
30-12-2011, 12:32:17

to prawda ilu lekarzy tyle metod leczenia
gość
30-12-2011, 16:01:20

Witajcie. Jestem tu nowa. Od prawie trzech miesięcy biorę lamitrin 50 - 0 - 50 i tegretol 200 - 0 - 200 i czuję się dobrze. Mam padaczkę skroniową de javu. Wcześniej też tyle lekarstw brałam na początku było dobrze ale później coraz gorzej. Jak miałam włączany tegretol to trochę się źle czułam gorsze widzenie, zawroty głowy, zatykanie uszu i zachwianie równowagii (mam uszkodzony móżdżek). Może taka kombinacja była dobra. Leczę się u doc. Motty w Katowicach Ochojcu. Bardzo dobry specjalist od padaczki.
gość
07-01-2012, 15:39:46

Witam, mam 26 lat jestem chłopakiem od 6 lat leczę się na epi, podobno lekooporna, biore Keppre 1500 2X dzień, ważę 66 kg wcześniej brałem Orfillir 1500 też 2X dziennie i ważyłem 80 pare kg. Chce odstawić Keppre, nie chce wracać do Orfilliru, źle się po nich czułem. Jakie leki możecie mi polecić, żebym brał je dwa razy dziennie i tylko jeden lek, nie chce się szprycować za bardzo chemią.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

Późno rozpoznany kręgozmyk teraz tylko operacja
Cześć wszystkim.
Piszę tu, bo może ktoś był w podobnej sytuacji albo potrafi podpowiedzieć, co dalej. Rok temu zacząłem mieć poważne problemy z kręgosłupem – ból, drętwienie, osłabienie nóg. Poszedłem do jednego ze znanych profesorów w Warszawie, pełne zaufanie, bo nazwisko znane. Diagnoza? Żadnej konkretnej. Tylko środki przeciwbólowe, skierowania na rehabilitację, tabletki, zastrzyki. Leczenie objawowe bez zaglądania głębiej. Mija rok. Trafiam do innego specjalisty i co się okazuje? Kręgozmyk między L5 a S1, czyli coś, co powinno być zauważone na podstawowym rezonansie czy tomografii. Gdyby został rozpoznany wcześniej – miałbym szansę na leczenie zachowawcze: prądy, ostrzykiwania, konkretne zabiegi bez konieczności operacji. A dziś słyszę: jedyna opcja to operacja. Gdyby ktoś się wtedy postarał, miałbym wybór. Teraz już nie mam. Mam za to straszne newsy.
To nie jest „trudna sprawa” to po prostu przeoczenie, brak czujności, może rutyna i to mnie dziś kosztuje zdrowie i spokój. Mam pytanie: czy ktoś z Was miał podobną sytuację? Czy można coś z tym zrobić prawnie? Czy od razu iść do sądu, czy najpierw skonsultować się z dobrym prawnikiem medycznym? Z góry dzięki :-[
szukam miejsca dla taty po zawale i w stanie wegetatywnym , który wciąż jeszcze jest w programie budzikowim ale tylko do sierpnia...
Drodzy Wszyscy! dzień dobry! Nazywam się Joanna, mój tata rok temy 16.05 miał rozległy zawal, był długo niedotleniony, niestety nie wybudził się ze śpiączki, nie odzyskał świadomości; przebywa w programie NFZ budzikowim w Sawicach; niedługo minie rok, prognozy nie są optymistyczne; na jesieni musimy znaleźć mu inne miejsce. jesteśmy z Poznania, tata jest teraz 500 km od nas na Podlasiu, to nas wykańcza.. chcemy znaleźć ośrodek xblziej, wiemy, ze trzeba liczyć się z kosztami... ale czy ktoś w ogole wie o dobrym miejscu w Wielkopolsce? pielęgniarki mwoiac do ZOLu go, a przecież ws tyscy wiemy, ze to wyrok.. chciałabym zawalczyć jeszcze ... proszę, jeśli macie takie doświadczenia lub wiedzę, gdzie mogłabym spawrdzac? pytać? bo nie wiem od czego zacząć....
gość
Uszkodzone nerwy w głowie
Dzień dobry, Czy aktualnie jest na forum osoba, która jak w tytule ma uszkodzone nerwy w głowie? Jak z taką chorobą radzicie sobie zawodowo jeśli jedyną realną pomocą sobie jest próba ochrony uszkodzonych nerwów przed wiatrem..? Pytam, bo nie rozstaje się z nakryciem głowy (jedynie w lato). Jeśli leki, zabiegi i operacje nie przynoszą trwałej ulgi a jedynie tymczasową to jak sobie radzicie?
gość
Straszna obawa przed zabiegiem wszczepienia zastawki
Hej, piszę tu bo bardzo się boję operacji mam 42 lata i przed sobą operację w Szpitalu Bielańskim w Warszawie. Czytam tu o powikłaniach o nie właściwym ułożeniu Drenu w Jamie Otrzewnej. Czy ktoś ma pozytywne doświadczenia ? Proszę o wsparcie duchowe. Dziękuję Aleksander
Reklama: