Witam wszystkich
Nazywam się Ola
W czerwcu skończę 18 lat, na
padaczkę choruję 0d 16roku życia. Leczenie zaczynałam Depakiną(doszłam do dawki ostatecznej 1000), jednak miała wiele skutków ubocznych w moim przypadku: wypadanie włosów, przytyłam ok. 10 kg, praktycznie przestałam miiesiączkowac. Moja lekarka postanowiła zmienic lek na Topamax, w grudniu byłam na badaniu EEG, które wyszło bardzo źle :/ Po wczorajszej wizycie ponowznie zmieniła mi lek na Keppre, od dziś zaczęłam ją brac(póki co 2xdziennie po 500), jestem po niej strasznie ospała, zmęczona, praktycznie przespałam cały dzień, niby początkowo tak mabyc, póxniej ma się to unormowac, zobaczymy, nie zmieniam sobie sama dawek tak jak wy pisaliscie, poniewaz uważam, że to głupota, przepraszam bardzo, ale chyba lekarze wiedzą lepiej, co jest dla nas dobre.
Ostatni atak miałam we wrześniu 2008roku, wtedy wylądowałam w szpitalu, jednak w sierpniu 2009 miałąm stan przedatakowy, leki przyjmuje zawsze regularnie, wiem, że to uciązliwe, ale staram się życ z tą pieprzoną chorobą...
Uważam, ż nie ma się co wstydzic tej choroby, rodzina i moi przyjaciele o niej wiedzą, bo chcę aby w razie potrzeby miał mi kto pomóc.
Ola. Pozdrawiam