Reklama:

kostniak? (101)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
16-04-2010, 20:37:37

Witam.ja miałam wypadek samochodowy i uderzylam sie w glowe.zrobil mi sie kostniak. po 4 latach zostal on usuniety i zostala wlozona plytka Codubix.Po poltora roku otworzyly mi sie zatoki,zaczela robic sie rana i organizm odrzucil plytke.nastepnie plytke mi ta usunieta i wycieto przetoki.teraz jestem po 3 operacji i tym razem mam wstawiona siatke tytanowa.siatka tytanowa jest bardzo cieniutka praktycznie niewyczuwalna i jest dla alergikow przedewszystkim dla osob ktore sa uczulone na rozne metale.ale jak tym razem bedzie to nie wiem.po pierwszej operacji wstawienia plytki nastapily u mnie komplikacje.zrobil sie stan zapalny i wyhodowaly sie bakterie-gronkowiec i paciorkowiec ale to sa wlasnie powiklania po operacji.nie powiem bo mam juz dosyc tych operacji to jest straszny bol tego sie nie da opisac,po prostu masakra ale wiadomo ze jak trzeba to trzeba ja zrobic.Kostniak jest zmiana nowotworowa lagodna wiec nie powinien sie odnowic.wszystkie guzy ktore sie odnawiaja uwazane sa za guzy zlosliwe.ale UWAGA!!! z kostniakiem mozna dlugo zyc tylko nalezy pamietac o tym ze z czasem kostniak zamienia sie w miesaka a to juz jest nowotwor zlosliwy.
gość
09-06-2010, 17:48:48

witam czy możesz mi napisa kto przeprowadzał te operacje i gdzie
gość
13-06-2010, 15:32:34

Gość 2009-02-19 19:39:00 Przez przypadek, na zdjęciu rtg czaszki zobaczyłam jasną plamkę. Od lekarza na izbię przyjęć dowiedziałam się że to kostniak, nic złośliwego i tyle. Dał skierowanie do ortopedy a ortopeda skierował do neurochirurga. Zarejestrowałam się ale muszę czekać 1,5 mc. zwariuję w tej niepewności. Szukam wiadomości na ten temat. A co jak każą usuwać. To głowa. Proszę o jakieś rady, może ktoś to już przeszedł.


Mój tato chodził z takim czymś rok czasu. Po badaniach okazało się że to rak. Jednak w pore i jak narazie skutecznie udało się go wyleczyć. Miał to na czole- zostało wycięte i jak narazie choroba nie powraca... Radze to zbadać bo z takimi rzeczami nie ma żartów
gość
14-07-2010, 11:18:55

Czy tego kostniaka da sie wykryć zwykłą tomografią głowy, bez tomogfafii tej z kontrastem, którą się robi przy podejrzeniu tętniaka. Ja też mam od kilku lat bóle głowy. Byłam u kilku lekarzy, każdy mowi ze to prawdopodobnie od kręgosłupa, poniewaz mam wade w odcinku szyjnym i że to powoduje ucisk na głowę. Miałam robioną tomografię głowy, nic nie wykazała. Na tomografię tą naczyniową z kontrastem się nie zgodziłam, ponieważ panie, które ją przeprowadzają odradziły mi, ze względu na bardzo duża ilość promieniowania, ktora jest bardzo niezdrowa zwłaszcza dla młodej osoby (mam 21 lat). Te bóle nie dają mi jednak spokoju, mam wrazenie ze mam ciężką głowę, jak kładę się spać odczuwam lekkie pulsowanie i takie dziwne uczucie w głowie i w nosie (pomiędzy oczami). Myślałam, że to może zatoki, ale podczas tomografii pani prześwitlila mi zatoki i wykazało ze są wporządku. Nie chce isć juz do lekarza, bo każdy mowi, że teraz często młodziez ma bóle głowy, ale wiadomo.. mnie to martwi. Jakim sposobem wykrywa się kostniaka?
Początkująca
10-08-2010, 06:11:16

witam. piszecie tutaj o kostniakach glowy itp
ja jestem po operacji mialam kostniaka na kosci niewiem dokladnie jak sie ona naztwa ale znajduje sie na zlaczeniu barku i reki (z przodu)
moimi poczatkowymi objawami byly bole dloni lokcia potem calej reki, myslalam ze to po zlamaniu jakie kiedys mialam pod lokciem ale mylilam sie, bol byl coraz wiekszy i nasilal sie w nocy, ze nie moglam spac a z rak mi normalnie wypaday przedmioty.
chodzilam oczywiscie po lekarzach a ze mialam 14 czy 15 lat to lekarze twierdzili ze udaje by do szkoly nie chodzic.
chodzilam gdzie tylko mozna ale pomocy nie znalazlam nawet mama przestala mi wierzyc i tylko dawala mi uspokajajace leki po ktorych i tak nie spalam. po ponad 2latach trafilam do jednego lekarza z zyjegos polecenia i on na pierwszy rzut oka i dotyku kosci mnie wyzwal ze tak pozno przyszlam zrobil mi serie badan typu rentgen tomografia rezonans syntygrafia i wiele innych i zaraz po paru dniach lezalam na stole operacyjnym. Podobno trafilam na niego w ostatniej chwili, a ze guz zdazyl urosnac juz do wielkosci duzej dojrzales sliwki to jeszcze musialam miec zrobiony przeszczep kostny z biodra bym mogla normalnie reka funkcjonowac. Mialam duze szczescie ze do tego lekarza trafilam bo jak sam powiedzial jeszcz troche bym poczekala i bym miala bezwladna reke.

niezwlekajcie z wizytami i badaniami bo we wczesnym stadium wystarcza jakies naswietlenia i leki nie zawsze operacja to zalezy jaki juz urusl...

pozdrawiam
MAGDA
gość
30-09-2010, 14:38:11

mam prosbe . prosze mi powiedziec , bo slyszalam ze mozna usunac kostniaka laparoskopowo , wprawadzaja Ci taki jakby pret do nosa z jakas igielka , znieczulenie polega na tym ze wkladaja Ci do nosa dwa druciki na ktorych znajduja sie waciki ze znieczuleniem i nic nie czujesz ale wszystko widzisz.,nastepnie rozbijaja tego kostniaka (jesli jest on nie wielkiej wielkosci) tym laserem pozniej Ci tylko krew leci , i co najwazniejsze nie ma blizn . nic nie widac tylko krew Ci przez jakis czas wylatuje z tym wszystkim co tam miales. na drugi dzien juz jest wszystko okej i mozna isc do domu , i moje pytanie odnosnie tego co napisalam , czy to jest mozliwe? czy to tylko ktos jakis bzdur mi naopowiadal? jesli to prawda to bym sie bardzo cieszyla bo slyszlaam ze zastawia laparoskopia slady , a i jeszcze ile to kosztuje prywatnie?bylabym wdzieczna za odpowiedz na moje pytania z gory dziekuje, pozdrawiam wszystkich;)
Początkująca
30-09-2010, 18:42:00

laserowo idzie, we wczesnym stadium ale niestety nie znam szczegolow, bo nie stety na to sie nie zalapalam ale moge ci powiedziec tylko z takie cos istnieje nie jest koniczna operacja
Początkująca
02-10-2010, 11:55:34

nie wiem jak wygląda usunięcie kostniaka laparoskopowo.miałam kostniaka nad prawą brwią wielkości pudełka zapałek.Niestety nie dało się go usunąć przez nos.rozcięli mi od końca nosa do połowy brwi.Wyglądało to okropnie,ale jak się zrosło,używałam maści na blizny i teraz nie ma śladu(serio).a minęło 5 miesięcy.pozdrawiam
gość
27-07-2011, 08:19:33

Witam u mnie stwierdzono kostniaka w zatoce w 1999r. w szpitalu w Kielcach przez przypadek ale nie było wtedy konsultacji na jego temat dostałem tylko skierowanie do laryngologa ale skoda aż mówić jak mu zdjęcie pokazałem to zaczął się drzeć ze ci w szpitalu to guzik się znają ze to jest błąd aparatury albo naciek on mi nie da skierowania na TK bo to za dużo kosztuje mogę sobie sam zrobić na własna rękę i zapłacić wtedy to kosztowało około 600zł gdzie zarabiałem 1000zł na całe szczęście nie wywaliłem zdjęcia i dałem sobie spokój z drążeniem tego tematu po takiej reakcji lekarza.A teraz zaczęła bolec mnie strasznie głowa wiec poszedłem do lekarza i dał mi skierowanie do laryngologa a on RTG zatok i co i wykazało ze ten błąd urósł o 2cm dostałem skierowanie na TK i się cholernie boje ta lekarka co teraz byłem od razu chciała mi dać skierowanie do szpitala bo nie wiem jak to będzie i co się będzie działo wiec rada dla wszystkich przynajmniej odwiedźcie dwóch lekarzy i skonsultujcie swoje wyniki bo co ja teraz przeżywam to masakra pozdrawiam wszystkich i życzę lepszych lekarzy którzy się choć trochę zajmą nami bidulami:)
gość
27-07-2011, 14:59:52

Dawaj z dziadem szarlatanem do sadu , przez niedouka cierpisz 12 lat , tego nie mozna mu darowac. Skrzykniemy sie , zlozymy na adwokata, pomozemy Tobie zrobic sprawe , czy on jeszcze pracuje bo byc moze , ze wywalili go na zbity ryj , jezeli on tak leczyl wszystkich. Mongolowi ktos dal dyplom , pewnie zaplacil.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: