Reklama:

kostniak? (102)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
20-12-2008, 22:34:00

witam.dowiedziałam sie ze zdjecia rtg ze mam kostniaka,lekarz wysłał mnie na tomograf okazała sie ze mam jeszcze torbiela na 4 cm i żylaka ,żylak jest to podobno wada wrodzona i nic sie z tym nie robi do czasu kiedy sie nie ujawnia.29 grudnia mam rezonans i czekam.po badaniach które miałm dotychczas konsultowałam to z 3 lekarzami neurochirurgami i stwierdzili ze nie ma potrzeby tego wszystkiego usuwac.jednak ja wole to usunac,jak mocno musi byc zawansowana ta choroa(kostniak)zanim go usuwaja???
mam bardzo czeste b głowy, sa nie do wytrzymania,widze wtedy podwójnie.jak podnosze mojego rocznego synka czuje ukłucie w głowie i zaraz momentalnie pojawia sie ból.co robic?prosze o pomoc??????jestem załamana bezradnoscia lekarzy.
chinka 26
gość
07-02-2009, 13:37:00

Treść zablokowana przez moderatora

gość
07-02-2009, 13:42:00

Witam,moj mąż ma po prawej stronie glowy (z boku nad czolem)jakas gulę(guza) i martwie sie co to moze byc.Jest wielkosci orzecha laskowego,nie boli go i nie chce isc do lekarza.Z moich obserwacji ,widze ,ze to cos rosnie.Najgorsze jest to,ze moj tesc ma takie paskudztwo z tylu glowy,ale jest to ogromna gula ,wieksza od orzecha wloskiego.Czy to jest dziedziczne?Nie chce zeby moj maz chodzil z taka gula na glowie,jak go przekonac do wizyty u lekarza?I do jakiego ma sie zglosic?Prosze o odpowiedz.Monika
gość
19-02-2009, 18:39:00

Przez przypadek, na zdjęciu rtg czaszki zobaczyłam jasną plamkę. Od lekarza na izbię przyjęć dowiedziałam się że to kostniak, nic złośliwego i tyle. Dał skierowanie do ortopedy a ortopeda skierował do neurochirurga. Zarejestrowałam się ale muszę czekać 1,5 mc. zwariuję w tej niepewności. Szukam wiadomości na ten temat. A co jak każą usuwać. To głowa. Proszę o jakieś rady, może ktoś to już przeszedł.
gość
22-02-2009, 01:38:00

Ja o kostniaku dowiedziałam się nie dawno, przy okazji wypadku, po którym trzeba było prześwietlić głowę. Wydaje mi się że mam już go trochę, bo raz trafiłam do szpitala z potężnym bólem głowy. Dali w kroplówce Ketanol, odwieżli do szpitala wojewódzkiego, a tam stwierdzili że to migrena.
Teraz się boję, czekam na wizytę do neurochirurga.
Proszę napisz Justynko jakie są opcje w leczeniu tego kostniaka, czy da się go wyleczyć, czy tylko operacje? Ja mam go nad czołem, lekko po prawej stronie.
Wiem, że to guz, nie złośliwy, coś jak łagodny rak kości, tak piszą, ale to mało wiadomości. Nic nie mogę znaleźć.
gość
23-02-2009, 09:48:00

Witam! Od pólł roku mam silne bóle głowy, szczególnie po prawej stronie w płacie czołowym. Również w tym miejscu wyrosło mi pod skórą coś twardego , sprawia wrażenia jakby kość czoła sie wysunęła, wygląda jak guz. W miejscu guza są często bóle , jakby ktoś mnie od środka kuł , jak również mam takie pulsowanie w tym miejscu albo silny napadowy ból. Są też dni, ze nie mogę schylać głowy , bo mnie boli w tym miejscu. Również od pół roku mam silne zawroty głowy i nieostrośc widzenia. Głowa często staje się bardzo ciężka. Miałam robioną tomografię głowy , która nic nie wykazała oprócz zaniku kory mózgowej, a mam 34 lata. Lekarz stwierdził, że to wszystko to silna migrena. Ostatnio poszłam do innego lekarza i dowiedziałam sie , ze muszę zrobić rezonans magnetyczny głowy, ponieważ może to być kostniak. Czy ktoś majac tego guza miał podobne objawy, szczególnie chodzi mi o zawroty głowy, które całkowicie utruniają mi życie? Proszę o pomoc w tym temacie!
gość
27-02-2009, 00:35:00

Moi Drodzy,
o moim kostniaku dowiedziałam się w 2003 roku. Mam go na tylnej ściance lewej zatoki czołowej. Na pocżątku rzeczywiście miałam wrażenie ze jest jakiś chaos co do tego jaki specjalista zajmuje sie tym schorzeniem. Teraz wiem-z pewnością to laryngolog. Mam może troche szczęścia bo nie mam bólów glowy i mój kostniak nie rośnie, ale wiem ze od niedawna stosuje się metodę ........ to się chyba nazywa laparoskopia( jeśli pomylilam nazwe to sorki) Metoda ta polega na tym że operuje się przez nos, bez konieczności cięcia. Rozbija się guz laserem.Im guz jest mniejszy tym większe szanse na taką formę zabiegu. Dowiedziałam się tego w szpitalu kolejowym w Międzylesiu i na prywatnej wizycie u dr Kukwy. Podobn jak nie boli i nie rośnie to nie powinno się operować. Pozdrawiam wszystkich . Iwona
gość
05-03-2009, 12:18:00

hej Witam wszystkich!!! Mam na imie Marzena i swoja pierwsza operacje kostniaka zatoki czołowej przeszłam 8 lat temu w szpitalu żeromskiego w krakowie. Potem kolejna 2 ata temu w Klinice laryngologi CMUJ. Jeśli ktoś ma jakieś pytania to chetnie odpowiem.
Pozdrawiam moje gg8331486
Początkująca
09-03-2009, 21:53:00

Witam, 1,5 roku temu poprzez rentgen głowy dowiedziałam się, że mam kostniaka w prawej zatoce czołowej. Pani doktor powiedziała, że to nowotwór ale łagodny - nie pocieszyło mnie to. Powiedziała też, że co jakiś czas trzeba powtórzyć prześwietlenie żeby obserwować czy się powiększa, a jeśli tak będzie to operacja przez nos.

2 tygodnie później wybrałam się prywatnie do laryngologa (bo kostniak należy pod jego specjalność a nie neurochirurga jak niektórzy pisali). Pani docent powiedziała, że po pierwsze na podstawie rentgenu nie można stwierdzać takich rzeczy i trzeba zrobić tomografie głowy. A po drugie i najważniejsze zmieniła się nomenklatura i KOSTNIAK OD 2 LAT NIE JEST JUŻ ZALICZANY DO GRUPY NOWOTWORÓW !!!!!!!!! TO PO PROSTU SKOSTNIENIE !!!

Mój kostniak na tomografii nie był zbyt duży ale Pani docent radziła operacje, ponieważ kostniak rośnie i powoduje co raz częstsze i mocniejsze bóle głowy opisywane przez moje poprzedniczki. Z przyczyn losowych dopiero po 1,5 roku operacja się odbyła. Dokładnie 17 lutego 2009 roku. Kostniak był już wtedy jak to Pani docent określiła po operacji \"spory\" ale usunięty w całości. W tej chwili mijają 3 tygodnie od operacji i naprawdę widzę poprawę.

W moim przypadku operacja wyglądała tak: cięcie nad łukiem brwiowym, odsunięcie skóry, wycięcie fragmentu czaszki i spiłowanie wiertłem diamentowym kostniaka, następnie wstawienie fragmentu czaszki na swoje miejsce, zakrycie skórą i zszycie. Na drugi dzień po zabiegu wyciągnięcie drenu, które nie boli, a za 7 dni zdjęcie szwów. Sam przebieg operacji może wydawać się okropny ale proszę mi wierzyć bóle głowy ustały. Zabieg trwał 2,5 godziny w znieczuleniu ogólnym. Po operacji 2 dni w szpitalu i do domu, blizna jest w brwi i prawie w ogóle jej nie widać :D Kontrole u lekarza nie są już potrzebne

Jedyne co mogę poradzić to aby udać się do laryngologa najlepiej o specjalizacji w otolaryngologii i z odpowiednim tytułem przed nazwiskiem tak jak moja Pani docent

Gdyby ktoś miał jakieś pytania proszę pisać Gryfa@op.pl
gość
05-04-2009, 12:51:00

Witajcie, mam 23 lata od ponad 6 lat mam problemy z kolanem i bólem kości piszczelowej.Byłam u wielu lekarzy każdy z nim mówiła coś innego...padły tez słowa ze to poprostu dziury w kości i musze jeśc wiecej danonków.W styczniu tego roku dowiedziałam sie ze to kostniak który jest dośc duży i trzeba go jak najszybciej wyciąśc,oczywiscie w padłąm w pamikę!!! zgodziłam się na operaje jestem juz ponad 3tyg. po operacji na długim zwolnieniu.Mój kostniak był wielkości 1na 3cm.!wycieli mi dużą częś kości(do szpiku kostnego) Czuje sie dobrze noga nie boli.Czy kostniak sie odbuduje zalezy od tego czy lekarze bobrze go wycieli tzn. wyczyścili dobrze obszar kostniak jesli tak kostniak nie odbuduje sie w tym samym miejscu!!!

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: