Reklama:

epilepsja (6541)

Forum: Padaczka

gość
23-04-2012, 19:10:31

Witam Was!
Aniu wiadomo, że każdy z nas chciał by być piękny i zdrowy, ale nie zawsze jest to możliwe. Nasza choroba jest ciężką chorobą, ale bywają ludzie jeszcze bardziej pokrzywdzeni przez życie. Mam przykład w rodzinie, brat cioteczny rok młodszy ode mnie, w tej chwili jest "roślinką" za którą pracują urządzenia, jeżeli nawet odzyska przytomność (co jest raczej nie możliwe) nadal będzie "roślinką".
Najprostsze rozwiązanie Aniu, musimy pogodzić się z naszą chorobą i żyć dalej.
W moim przypadku nie jest to tylko padaczka.
W środę mam komisję lekarską w sądzie, staram się o całkowitą niezdolność do pracy, zobaczę co z tego wyniknie
Pozdrawiam Was gorąco Alicja.
gość
23-04-2012, 21:24:04

Witaj Alicjo. Ja muszę dać sobie szansę. Komisja mi nic nie pomoże, spowoduje tylko depresję zawodową w spełnianiu mojego marzenia. Chcę spełnić swoje zawodowe marzenie i poczuć,że jestem potrzeba i że
8, 5 roku edukacji nie zmarnowało się.:)
VIP
24-04-2012, 06:48:49

Alicja masz recję dopóki jesteśmy w stanie zrobić cokolwiek koło siebie.....to jest bardzo dobrze......a przypadki naprawdę ciężkie dają nam do zrozumienia, że my jestesmy szczęsciarzami.....i to daje nam siłę ......kazda choroba jest ciężka, trudno jest w kazdej sytuacji, ale jeśli pogodzimy sie ze swoim stanem będzie nam lzej....
Alicja trzymam kciuki..powodzenia na komisji...
Pozdrawiam wszystkich.
gość
24-04-2012, 20:13:40

Aniu, nie martw się wszystko będzie dobrze
Alicjo,napisz jak ci poszło na komisji.
Pozdrawiam
gość
24-04-2012, 22:11:55

Dobrze Danielo postaram się pozytywnie pomyśleć o naszej chorobie, ale wiesz sama jak to jest:)
Alicjo napisz co załatwiłaś w wiadomej dla Ciebie sprawie:)
VIP
25-04-2012, 07:03:06

Dziewczyny powiem tak......nikt lepiej niz my same nie rozumie naszej choroby......i tylko my mozemy ją polubić, by nam łatwiej sie z nia żyło.......
Kochani moja choroba chyba jako jedyna nie opuści mnie aż do śmierci i nie mam wyjścia tylko się z nia zaprzyjaźnić....
gość
26-04-2012, 16:49:20

Renia w podobny sposób myślisz jak ja, bo widzisz dzisiaj jak zmywałam naczynia to pomyślałam sobie ,że muszę z nią zaprzyjaźnić z tą moja chorobą. Najważniejsze jest wspólne wspieranie się:)
gość
26-04-2012, 19:13:37

Witam Was Kochani!
Wczoraj miałam komisję lekarską w sadzie, staram się o całkowitą niezdolność do pracy.
Przyjechałam do domu okropnie zmęczona, pięciu lekarzy, od godz. 10 do 14, 30 w sądzie, dzisiaj momentami żałuję, że się odwoływałam, na dzień dzisiejszy nie wiem jaki będzie wynik, przede mną jeszcze rozprawa w sądzie gdzieś za miesiąc i wtedy się okaże co wskórałam.
Do "Ani"
Jesteś jeszcze młoda, doskonale Cię rozumiem, że chciała byś pracować, ale sama wiesz, że nie jesteś w stanie "głową przebić muru", jednak nie trać nigdy nadziei, na pewno w którymś momencie uśmiechnie się do Ciebie słoneczko, a co tyczy się choroby, po tylu latach powinnaś się z nią "zaprzyjaźnić" nie masz innego wyjścia.
Już nie raz na tym forum pisałam "wroga jak nie możesz pokonać trzeba go pokochać", naszym wrogiem jest nasza choroba
Pozdrawiam Was serdecznie Alicja.
gość
27-04-2012, 18:39:03

Alicjo, współczuje ci wszystkich tych męczarni przez które musiałaś przejść w sądzie. A tu jeszcze nie wiadomo jaki będzie wynik!!!! Ale miejmy nadzieje że wszystko będzie dobrze
Aniu, ja podobnie jak ty bardzo bym chciała iść do pracy. Niestety z moją chorobą nie jest to takie proste. Kiedyś pracowałam, bo miałam bardzo wyrozumiałego szefa (sprzedawałam w sklepie). Szef wiedział że mam padaczkę i w ogóle mu to nie przeszkadzało. Ale zamknął sklep i straciłam prace. Teraz czasami wyjeżdżam z mężem za granice. Muszę sobie jakoś radzić, bo tutaj pracy nie dostanę, a na wyleczenie też nie mam szans.
gość
27-04-2012, 21:20:10

Witam Was dziewczyny. Danielo masz rację szanse na dogodną rentę są marne. Sama wiem ile wynosi taka suma. To jest około 160 złotych renty, a więc się nie opłaci:)

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Dziwne bóle głowy i szyii
Witam piszę do was z zapytaniem ponieważ może ktoś przechodził coś podobnego i dalej mi podpowie co robić. Około dwa miesiące temu zaczęła boleć mnie głowa z tyłu po prawej stronie ból nie jest mocny raczej lekki po tabletce przeciwbólowej ustępuje na cały dzień lecz najbardziej męczące jest to iż trwa co dzień od rana aż do położenia się w łóżku wtedy ustępuje. Byłam u kilku neurologów którzy nie stwierdzili objawów neurologicznych każdy "szedł" w kierunku napięcia mięśni potylicznych barkowych ogólnie mięśni znajdujących się w tym obrębie. Robiłam rtg które wykazało zniesienie lordozy szyjnej oraz boczne lekkie skrzywienie kręgosłupa korzystałam z kilku różnych fizjoterapii (tylko jedna przyniosła ulgę ból zniknął na dwa tygodnie) gdy pojawił się ponownie postanowiłam wykonać rezonans odcinka szyjnego który wykazał zniesioną lordoze (rezonans był niskopolowy 0,4 T zastanawiam się czy nie był zbyt słaby i czegoś nie przeoczył) ostatnio ból zniknął samoistnie na kilkanaście dni ale wczoraj się znów pojawił czasami promieniuje za ucho do skroni zdarzyło się też do oka ale zazwyczaj odczuwam go w jednym miejscu z tył głowy bardzo nisko czasami czuję jakby mrowienie w karku i ciągnięcie zdarza się także iz ból pojawia się w innych częściach głowy ale jest to kilkusekundowy ból kłujący który szybko mija obecnie czekam na rezonans głowy ponieważ zaczęłam się zastanawiać czy to nie jakiś guz myślę s gdzie jeszcze mogę szukać przyczyny może ktoś przechodził coś podobnego. Będę wdzięczna za rady.
gość
Zez potętniaku
Czy w Lublinie jest klinika leczenia zeza potępiaku tętnicy szyjnej
gość
Padaczką lekooporna frisium
Córka ma cztery leki na padaczkę jest po zapaleniu mózgu ,ostatnio lekarz dodał jej frisium 10po pół tabletki na wieczór na dwa tygodnie.A potem przestać czy nie będzie skutków ubocznych ?
Forum: Padaczka
gość
Rezonans głowy i angiografia bez kontrastu
Proszę o odpowiedź czy muszę się martwić wynikami? Kilka razy pojawił się ból głowy, dwa razy przestawałam widzieć i wrażenie wykręcania gałek ocznych, zawroty głowy. Narazie ustało. Pojawia się pisk lub szum w uchu. Okulista zapisał okulary. Poniżej wynik badania: Badanie angio-MR: hipoplazja odcinków A1 t. mózgu przedniej prawej i P1 t. mózgu tylnej prawej, wady naczyniowej ani ewidentnej niedrożności w obrębie tętnic koła Willisa badanie nie wykazało. Opis badania: Badanie MR głowy wykonane w sekwencjach FSE, SE, FLAIR, opcji DWI, SWAN w obrazach T1- i T2- zależnych w płaszczyznach czołowej, strzałkowej i poprzecznej wykazuje: Układ komorowy położony pośrodkowo, nieposzerzony. Przestrzenir podpajeczynówkowe prawidłowej szerokości. W nad namiotowej istocie białej okołokomorowej przy rogach czołowych komór bocznych pojedyncze drobne ogniska hiperintensywne w obrazach T2-zależnych i FLAIR o śr. do 3mm - zmiany o charakterze niedokrwiennym. Poza tym intensywność sygnału istoty białej i szarej prawidłowa. Struktury podnamiotowe prawidłowy obraz MR. Cech ograniczenia dyfuzji w badaniu DWI ani ognisk krwotocznych w SWAN nie stwierdza się. Czy muszę się martwić?
Reklama: