Ja też tak mam miałam tak dzisiaj jak poprwaialm dokument siedząc przy biurku, że już to widziałam i że za chwilę będę się źle czuła uczucie niepokoju, ścisk w klatce i odruch wymiotny. Nie da się tego zatrzymać. Proszę o pomoc.

Cześć wszystkim. Mam to samo od roku(dejavu, mdłości, uczucie zoladka podchodzqcego pod gardlo, ciepło ja twarzy, derealizacja) . Jeden neurolog zrobił tomografię i EEG i powiedział że nic nie ma. Więc po pół roku poszłam do drugiego ten specjalizuje się w epilepsji i partial focal epilepsy jest ciężka do złapania na EEG, często jest diagnozowana po samych symptomach. Radzę wszystkim iść do lekarza ktory jest specjalista w padaczce/epileptologiem.

Zapomniałam napisać ze teraz lekarz przepisał mi tabletki anty padaczkowe więc bierzcie to na powazni

Witam wszystkich. U mnie temat wygląda niemal identycznie, co u autora wątku... "Napady" jak to nazywam dają następujące objawy: deja vu (w trakcie mycia zębów, wertowania papierów w pracy, spojrzeniem przypadkowo na jakiś mebel), odruch wymiotny, charakterystyczny i nieprzyjemny zapach oraz potężny, nagły ból głowy. Nie mogę się z tym uporać od kilku lat, a mogłoby się wydawać, że jest to powiązane z pewnym wydarzeniem - w 2013 przeszłam zatrucie tlenkiem węgla w mieszkaniu uderzając z pozycji siedzącej (nie wiem z jaką mocą) częścią potyliczną w półkę za wanną.
Po kilku latach od tego wydarzenia nastąpiły powyższe objawy. Konsultacje u kilku neurologów (Częstochowa) nie pozwoliły na finalne poznanie tematu. Na podstawie rezonansu magnetycznego z kontrastem oraz EEG ukazuje się kilka obszarów mocniej unaczynionych, m.in. wg treści opisu MRI "W obrębie istoty białej mózgu, głównie w obszarach podkorowych, widoczne drobne, pojedyncze, ogniskowe zmiany o charakterze denegeracyjno - demielinizacyjnym, naczyniopochodnym o śr. do 1 mm. Po dożylnym podaniu kontrastu, w sąsiedztwie przypodstawnej części głowy jądra ogoniastego, odnogi przedniej i kolana torebki wewnętrznej po stronie prawej, uwidaczniają się linijne obszary wzmocnienia intensywności sygnału o dł. do 18 mm i średn. do 1 mm - obraz przemawia za malformacją żylną (naczyniak). Podobna zmiana (7 x 0,5 mm) widoczna jest w rzucie pogranicza przedmurza i torebki zewnętrznej oraz tylnej części skorupy po stronie prawej. Układ komorowy nadnamiotowy nie poszerzony, nie przemieszczony, z niewielką asymetrią ułożeniową. Przestrzenie podpajęczynówkowe nieco poszerzone w sąsiedztwie pogranicza czołowo - ciemieniowego. Drobne pogrubienia błony śluzowej w sitowiu."
Neurolog zlecająca uznała, że "taki mój urok i nie ma to powiązania ze skutkami zatrucia tlenkiem węgla". Tylko, że na podstawie "mojego uroku" otrzymałam tabletki Pragiola 75, które przepisuje się przy dolegliwościach padaczkowych - więc jak to w końcu jest? Przestałam brać je po 3 miesiącach ponieważ bardzo mnie otumaniały, a skoro nie postawiono żadnej diagnozy, to nie ma nawet podstaw do ich stosowania! Kolejny lekarz (również Częstochowa) pouczył mnie jedynie, że w trakcie zażywania Pragioli powinnam otrzymać zakaz prowadzenia pojazdów (natomiast obowiązki służbowe mi na to niestety nie pozwalały). Niestety z pracy tej (choć ją lubiłam) musiałam zrezygnować między innymi z tego powodu (również silne boleści kręgosłupa lędźwiowego i dalekie dojazdy w różne punkty w Polsce). W tej chwili w obecnej pracy (choć spokojna) dolegliwości znów powróciły, a mnie już brak sił. Chcę w końcu żyć normalnie i żeby ktoś mi w końcu wyjaśnił co mi dolega...
Polećcie jakiegoś SPRAWDZONEGO i KONKRETNEGO neurologa, czy ewentualnie lekarza specjalizującego się właśnie z epilepsji. Rozważę dojazd w każde miejsce na terenie Polski.
POMOCY!

Witam
Jako dziecko miałam to samo :deja vu, dziwne mdłości, myśl, że sytuacja, która się dzieje miała już misjce. Te objawy pojawiały się często. Na początku leczyłam się gastrologicznie, nikt nie wiedział co mi jest. Miałam w tedy 3 lata. Po czasie dotarliśmy jakie są przyczyny tych sytuacji. Okazało się, że to padaczka. Leczyłam się neurologicznie przez 5 lat. Objawy ustąpiły, i tak szybko wykryliśmy co się dzieje. Polecam udać się do neurologa.

. Czy dostałeś odpowiedź mam ten Sam problem

Miałem tak bardzo długo, ostatnio od paru lat przeszło, chociaż losowe bóle głowy przy skroniach, albo losowych miejscach jak tył głowy przy zasypianiu albo nadmiernym myśleniu został.

Witam. Jeśli ktoś ma odpowiedz czym moga być spowodowane te objawy to proszę o odpowiedź na maila Latarka9119@gmail.com
Deja vu z dziwnymi scenami i wspomnieniem muzyki co prawdopodobnie nigdy nie mialo mjejsca, do tego uczucie mdlosci i oslabienia jakbym zaraz miała zemdlec. Dzieje mi sie to zawsze w pracy dlatego tym bardziej boje sie omdlenia.
Od jakiegos czasu mam takze problemy z brzuchem (co wieczór wzdety bolacy brzuch) nie wiem czy to moze byc powiazane w jakikolwiek sposob. Mialam koloniskopie, gastroskopie, biopsje i nic nie znaleźli. Ociagam sie z pojsciem do neurologa bo mam wrażenie ze moj lekarz ogolny zaczyna patrzec juz na mnie jak na przewrazliwiona wariatke po tym gdy jej wspominam o bolacym brzuchu kazdego wieczoru mimo ze zadne badania na nic nie wskazuja...
Hormony takze zbadane, nic.

Witam. Też mam takie objawy: deja vu- jakby się powtarzała odrealniona sytuacja, mdłości, zawroty głowy. Osłabienie, że boję się, że upadnę. Przechodzę to może czwarty raz w życiu. Mam 40 lat, pamiętam, że miałam to w wieku około 17 lat. Trwa kilka sekund kilkakrotnie w ciągu dnia. Wróciło pierwszy raz po tylu latach. Ciekawa jestem co jest przyczyną. Wydawało mi się, że to może jakieś niedotlenienie, brak snu, zmęczenie. Nie konsultowałam z lekarzem.

Mam dokładnie to samo. Są okresy że przez dłuższy czas tego nie mam. A są dni ze dzieje mi się tak codziennie. Deja vu związane z sytuacjami które nigdy nie miały miejsca albo wrażenie jakby to był sen. Tez takie odczucie jakby muzyka grała. Słabość jakbym miała zemdleć i takie uczucie deralizacji. U mnie mama mówiła ze tez tak czasami miewa. Do dziś dzień nie wiem co to jest