Dziękuję za Wasze odpowiedzi i rady, jak zwykle można liczyć na Wasze zrozumienie i wsparcie. Aniu, moją płytkę z rezonansu oglądało dwóch lekarzy, tych którzy mnie operowali. Ufam w ich kompetencje, bo ja w ogóle zawsze chce wierzyć w ludzi. Ale mam takie dziwne uczucie, że może nie chcą się przyznać, że nie zrobili czegoś idealnie, a wiadomo, że robienie ,,remontu" w miejscu już operowanym to kłopot.
Spinko, ,,chodzenie po lekarzach" to od kilku miesięcy moja ulubiona ,,rozrywka". Do mich kłopotów dołaczył mój syn, który leczy się u pieciu różnych specjalistów. I dużo prawdy jest w stwierdzeniu, że: ,, Nie ma ludzi zdrowych, są tylko niezdiagnozowani", ale nie popadam w przesadę i próbuję się nieprzejmować.
Szukam teraz dobrego neurochirurga, może ktoś z Was da mi namiar na Katowice? (elusia.k@poczta.fm). Do tej pory jeździłam do Krakowa (100 km), Katowice trochę dalej, ale nie wyobrażam sobie jazdy dużo dalej. Słyszałam, że właśnie w Katowicach stosują ruchome implanty.
Gościu, nerwy to to nie są, choć wolałabym, żeby były. Jestem bardzo spokojną i wesołą osobą, ale dziękuję za radę
Pozdrawiam bardzo serdecznie - Ela
Elak