Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29021)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

gość
16-02-2011, 10:22:50

Witam. Chciałam się podzielić swoim doświadczeniem. 1 lutego miałam przeprowadzoną operację odcinka szyjnego Miałam wypadek na stoku dokładnie 2 lata temu. Przez ten czas próbowano mnie rehabilitować i więcej mi szkody wyrządzili. Miałam wypadnięcie jądra miażdżystego C5 C6 z przewlekłą zaostrzoną rwą barkową obustronną, uciks na rdzeń kręgowy dający już objawy neurologiczne typu drętwienie rąk, pleców, nie mogłam się obracać w prawą stronę, przedmioty wypadały mi z rąk, zanik mięśni. Wstawiono mi sztuczny tytanowy dysk z imlantacją cage międzytrzonowego tytanowego m.Aesculap, implant nie jeste ferromagnetykiem, więc mogę mieć robiony rezonans. Przepisałam to z wypisu. W szpitalu w sumie leżałam 5 dni /dzień przyjęcia, na drugi operacja, a w piąty wypis/. Byłam operowana w szpitalu Św.Rafała w Krakowie przez dr.Grzegorza Klauza. Po operacji ciągle podawano mi środki przeciwbólowe, bo bolało jak cholera. Nie mogłam za bardzo przełykać. Teraz jestem 2 tygodnie po operacji, w poniedziałek wyciągnięto mi szwy zewnętrzne. Rana zagoiła się super, lekarz jest pod wrażeniem. Wszystko jeszcze jest opuchnięte i pobolewa. Teraz czeka mnie rehabilitacja żeby zlikwidować skutki rwy barkowej. Mam tak spięte mięśnie, że rehabilitatnt w szpitalu nie miał jak złapać za mięśnia. Taki stan powoduje wypychanie kręgosłupa w niewłaściwą stronę i może być przyczyną wypadnięcia kolejnych dysków. Neurochirurg powieział, że jeżeli wszystko pójdzie dobrze to może za jakies 3 m-ce będę mogła wrócić do pracy, ale powiedział, że on namawia pacjentów by nie przyspieszali terminu powrotu do pracy, bo często kończy się to powrotem na salę operacyjną. Jestem dobrej myśli. Na razie przez miesiąc nie mogę nic podnosić czy przenosić żeby się rana w środku nie rozerwała. Przed operacją byłam przerażona, ale wiem, że to była dobra decyzja, bo dysk mi się w środku rozleciał na dwa kawałki i wbił w dwóch miejscach w rdzeń i gdybym zwlekała to byłabym sparaliżowana. Opieka w tym szpitalu na najwyższym poziomie , wyposażenie również, Tam lekarze pierwsi wychodzą do pacjenta, lekarz podczas zmiany opatrunku jak zadawałam pytania typu co mi się tak w tej ranie uwypukla /pewnie niezbyt inteligentne pytanie i tak się czułam jak idiotka/ to powiedział, że to ja jestem najważniejsza, mam pytać, a on zawsze będzie odpowiadałam. Byłam pod wrażeniem zachowania tym bardziej, że przed momentem wyszedł z sali operacyjnej gdzie operowałam od rana, więc przez wiele godzin /nagły wypadek/, a mimo to cierpliwie odpowiadał, niczego nie przyspieszał i ogólnie z sercem na dłoni do mnie. Nawet Leśna Góra się nie umywa do tego szpitala. Tam się czuje od przekroczenia progu szpitala, że są tam ludzie, którzy chcą pomóc. Nie mogłam uwierzyć, że w Polsce jest to możłiwe. 3 marca mam kontrolę i zobaczymy co dalej. Pozdrawiam wszystkich
gość
16-02-2011, 12:52:50

Jestem pod wrażeniem poprzedniego wpisu .Ja miałam operacje w ostatnim tyg. stycznia też c5-c6 ten sam implant ale wizytę kontrolną mam na początku maja.Jak usłyszałam to nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać.No cóż nie mieszkam w Krakowie szkoda.Pozdrawiam wszystkich.
gość
16-02-2011, 18:55:37

Witam ponownie. Czy jest na forum ktos, kto ma implant ruchomy, nie typu "cage"? Czeka mnie taki i chciałabym się dowiedzieć więcej na ten temat? Co mówią lekarze przy tego typu implantach?
gość
16-02-2011, 19:49:15

Gosiu z Radomia,ja też jestem pacjętką dr Andrychowskiego.Operację czy jak zwą teraz zabieg,przekładałam w nieskończonośc.Rwa minęła więc spanikowałam.Teraz zapisałam się na czerwiec.Byłas na konsultacji u anestezjologa i kardiologa?słyszałam,ze teraz zmieniły się procedury.Ja też się zastanawiam nad odpłatnością implantu....
Napisz jak wyglądały te konsultacje,czy płaciłaś coś i czy długo na nie czekałaś? Pozdrawiam wszystkich-Ewa
gość
17-02-2011, 07:47:13

witam.To ja opisałam swój przypadek na tej stronie. Mój implamnt podobno kosztuje około 10 tysięcy.
gość
17-02-2011, 19:19:25

Wiesz co, MARCIN? Czytam sobie Twoje wpisy, po niektórych starałam Ci sie doradzić najlepiej jak umiałam. Jednak Teraz, po przeczytaniu Twojej reakcji na to, że nie będziesz operowany, muszę dodać jedno. Współczuje Twojej Żonie i temu dzieciątku, które lada dzień przyjdzie na świat. Tatuś szukający każdego pretekstu, żeby obalic kolejny browar, nie jest marzeniem żadnego dziecka. Podejrzewam, że zony też nie.
Wez się, chłopie, za siebie, zamiast użalać i szukac dna w kolejnych puszkach, zanim zrujnujesz zycie nie tylko sobie.
Na Twoim miejscu, cieszyłabym sie, że unikniesz operacji, bo to naprawdę ostateczność. Nie zdajesz sobie sprawy, jakie jest zycie, kiedy masz w kręgosłupie wstawioną konstrukcję, która w każdej chwili sie popsuć i wtedy cięzko jest wydłubać te wszystkie stabilizacje i implanty. Ja na twoim miejscu cieszyłabym sie, że nie trzeba kroic, a wiem, co mówie, bo mam pól szyi zastąpione żelastwem.
Pozdrawiam wszystkie Szyjki w Dniu Kota

Ania
gość
17-02-2011, 20:56:52

Witam Ewo! Czekam na termin operacji w szpitalu Praskim u Dra Andrychowskiego oddz.chirurgii jednego dnia. Byłam u anastazjologa z badaniami . Wszystko załatwia asystentka Dra. Operacja w szpitalu normalnie na fundusz i ja nic nie wiem o jakiejś płatności za operacje czy implant. Mam skierowanie normalne do szpitala od mojego neurologa z przychodni. W zeszłym roku w lutym byłam w Konstancinie i tam słyszałam o odpłatności za implant 10 tys. zł. Ale nie godziłam się wtedy na operacje.Dr Andrychowski chciał mnie już operować w wrześniu ale stchórzyłam.Teraz się bardzo pogorszyło i jak pojechałam w styczniu na wizytę to już nie było mowy o odkładaniu operacji, ale musiałam szybko zrobić nowy MRI bo tamten sprzed roku już do operacji był za stary.Zrobiłam prywatnie w Radomiu w ciągu tygodnia i dostarczyłam do Dra. i teraraz czekam na miejsce w szpitalu i termin operacji. W szpitalu mam zapłacić tylko za kołnierz ortopedyczny po operacji. Do tej pory w szpitalu nie płacilłam nic. Jak czytałam wypowiedzi innych na tym forum to nikt nie pisał o jakiś płatnościach, dlatego jestem zdziwiona. A jak Ewo trafiłaś do dra przez konsultacje w rejonie czy prywatnie? Jeżeli ktoś ma jakieś pytania to proszę, chętnie odpowiem. Pozdrawiam Gosia Radom
gość
17-02-2011, 21:00:32

Witam mam na imie Marzena mieszkam w Krakowie i bardzo prosze o kontakt Pania która była operowana w szpitalu sw.Rafała 1 lutego b.r. i opisła na tutejszym forum swoj przypadek jako "gość" .moj gg 1225249
gość
18-02-2011, 18:28:15

Gosiu z Radomia ,trafiłam do dr A prywatnie i przez przypadek.Byłam już wszędzie i nikt nie potrafił mi pomóc. Słyszałam dużo dobrego o nim podczas oczekiwania na wizytę,Wiesz już na pewno,że dr ma do nas pacjentów szczególna cierpliwość Panicznie boje się narkozy, a po znieczuleniu Szwedki w Gdańsku jestem na granicy wytrzymałości.Z jednej strony wiem,że zabieg jest nieunikniony a przeciąganie w czasie nie jest dobre dla kręgów pozbawionych amortyzacji...Gosiu jeśli chcesz to napisz na adres ewa.67@o2.pl
Nie chciałabym zaszkodzić dotorowi kryptoreklamą
Interesuja mnie te badania przed,nie napisałaś na czym one polegały.Pozdrawiam.
Początkująca
18-02-2011, 21:29:00

Cześć Irku , nie wiem czy czytasz jeszcze wpisy na forum , o dawno się nie odzywałeś, ja też dawno nie pisałam , bo nikt tu za bardzo nie interesuje się tym co piszę. Chciałam ci po raz kolejny podziękować za wsparcie i rady w trudnych dla mnie chwilach. Moja terapia dobiega końca , chociaż zdaję sobie sprawę , że co jakiś czas będę musiała to powtarzać.Czuję się zupełnie dobrze nic już mnie nie boli i nareszcie normalnie przesypiam noce. Próbowałam pisać co do niektórych o mojej terapii lecz nikt nie był zainteresowany, trudno nie każdy musi się odważyć na terapię manualną, ale ja wiem , że uniknęłam wstawienia 3 implantów i jeśli ktoś by chciał wiedzieć coś więcej to też służę pomocą. Teraz wiem z własnego doświadczenia ,że jest to bolesne i kosztowne ale możliwe.pozdrawiam wszystkie szyjki i namawiam gorąco - przemyślcie czy operacja to konieczność , czy naprawdę nie ma innej drogi. ja znalazłam , czuję się świetnie i o operacji nawet nie myślę, a rokowania neurochirurga były naprawdę przerażające po obejrzeniu mojego rezonansu.Dorota K.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: