Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29022)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Początkująca
19-01-2011, 18:03:34

Ach jak miło,że można tu wejść i po prostu poczytać,popisać od razu człowiek nie czuje się taki SAM.Unieruchomiona jestem od dwóch tygodni a wydaje mi się że trwa to całą wieczność.Jak byłam sprawna marzyłam o takim nic nie robieniu(nie widziałam o czym mówię).Bardzo współczuję mojej imienniczce sytuacji w jakiej postawiło ją życie.Pozdrawiam Cię Elu .
Artur,pewnie każdy po operacji inaczej się czuję,w moim przypadku najgorsze były pierwsze dni i nie przez kręgosłup tylko przez gardło(miałam wrażenie jakby tam były rozżarzone węgle)co prawda lekarz mi powiedział że mam powiększoną tarczycę więc miał utrudniony dostęp.W tej chwili wszystko wróciło do normy,jedynym utrudnieniem pozostał kołnierz no i oczywiście zdrowy rozsądek.
Pozdrawiam Ela
Początkująca
19-01-2011, 18:31:27

Dziękuję Ci Grażynko
Jestem pod opieką neurochirurgów w przychodni ,z tego co napisałaś rozumiem,że to oni decydują kiedy zakończy się leczenie. Na dwa tygodnie po operacji jutro jadę już na trzecią wizytę.nie podoba im się rana na szyi,a to za czerwona a to utworzył się strupek.Rozumiem ich troskę,ale wiesz pewnie ile kosztuje mnie ta podróż po dziurawych ulicach.
Mam nadzieję ze jutro w końcu zdejmą mi ten opatrunek.
Pozdrawiam Ela
Początkująca
19-01-2011, 20:45:06

Droga Elu!!!!!
24 stycznia mija 8 tyg od mojej operacji razem z Grażynką byłyśmy operowane w tym samym szpitalu,i na to samo c6-c7 i i inplant,obie czujemy sie dobrze.Jestem pielegniarką wiec jeśli mogę Ci doradzić przemywaj ranę Oktaniseptem tylko i wyłącznie,ja sama sobie zmieniałam opatrunki i tylko oktanisept pieknie zagoił po 3 tyg została mała kreseczka 2,5 cm aż nieprawdopodobne.
Też miałam proble z gardłem i to straszny przez tydzień jak połykałam ślinę to jak bym jeża połykała,ale niestety wynik intubacji i odciągnięcia krtani,tchawicy,i przełyku potem było już lepiej,ale generalnie żle wspominam pierwsze tyg po zabiegu,ból pleców ta niemoc i bezradność masakra jakaś.

Ale jest coraz lepiej i myslę,że niedługo do pracy żeby nie kołnierz już bym mogła wracać.Jak kazdy tutaj jestem pełna życia i ciągle zabiegana,też marzyłam o nic nie robieniu ale to nie moja natura miesiąc po zabiegu myślałam,że dostanę depresji jednak wiem że w obecnej sytuacji trzeba przystopować i używac palca wskazującego i będzie wszystko dobrze.Pozdrawiam kochane szyjki i Ciebie Elu.
Ewa
Początkująca
19-01-2011, 21:00:32

ARTUR!!!!
Spoko musisz być operowany tz ,że musisz.Na mnie ta dyskopatia spadła jak grom z nieba jestem pielęgniarką w karetce R,więc możesz sobie wyobrazić jaka natura a tu nagle dzwigniecie i bam dysk wypadłc6-c7 miałam tydzien na decyzję i wtedy też znalazłam to forum.

ludzie tutaj są niesamowici,dodają Ci wiary pomogą niewiarkom,a przede wszystkim odwagi bo jak wiesz tylko głupi się nie boi ,ja tez sie bałam strasznie miałam najczarniejsze wizje wózek i takie tam,jednak ból który miałam i ludzie tutaj zmotywowali mnie i było szybko i po bólu.
Kazdy po operacji czuje sie inaczej jednak boli gardło bola plecy mnie bolały 3 tyg,ale uwierz to wszystko nic w porównaniu do rwy przed zabiegiem.

Bedzie dobrze chłopaku dołączysz do grona szyjek,stosuj sie do zaleceń Zosi,Janusza to bardzo mądrzy ludzie a wogóle każdy tu zawsze doradzi i pomoże.Jestem 8 tyg po zabiegu jest ok i tego tobie zyczę trzymam kciuki i odezwij się uszy do góry
pozdrawiam Ewa
Początkująca
20-01-2011, 08:11:02

Droga Ewo!
Dziękuję za podpowiedz,jeszcze dziś wyślę męża do apteki.
Podczas zmiany opatrunku podejrzałam jak wygląda moja szyjka i niestety nie jest to piękny widok,rana ma długość ok.7-8 cm,może nie jest to najważniejsze ale szkoda....
Staram się zauważać same pozytywne zmiany w moim życiu,otóż niemoc w której się obecnie znajduje uzmysłowiła mi jaką mam wspaniałą rodzinę.Okazuje się,że prowadzenie domu nie musi być wcale tak pracochłonne gdy prace rozkładają się na wszystkich(dziwne że nie przyszło mi to wcześniej do głowy)Pieniądze które były dość istotne,przestały być aż tak ważne.Mam nadzieję że do wakacji będzie ze mną na tyle dobrze,że spędzę je aktywnie jak zawsze.
Pozdrawiam Ela
gość
20-01-2011, 09:18:18

Witam miłe Szyjki ,kolejny dzień ,a Ja wciąż poszukuję wyjścia z sytuacji ...do zabiegu coraz bliżej.Może ktoś mi coś opowie o metodzie McKENZIEGO ,kto poddał się tym ćwiczeniom ?! Dziękuję za wsparcie ,które tak nam jest potrzebne przed zabiegiem jak i po ,mam nadzieję że nabiorę większej pewności i dystansu do swej szyjki i będzie nam dobrze razem... pozdrawiam Ewę,Elę...i wszystkie szyjki
Początkująca
20-01-2011, 10:01:39

Elu!!!!
Co tam blizna nie wazne czy mała czy duża,mi zrobił mała bo jęczałam,żeby nie podcinał mi szyji,ale ucierpiało za to moje gardło.Masz rację Ela w chorobie życie się przewartościowuje i teraz to wiem,rodzina jest siłą.Nawet nie miałam pojęcia,że moja 17 letnia córka jest taką dobrą opiekunką i jest tak wrażliwa przekonałam się po operacji to nie mój pupilek synuś(przyszły lekarz)tylko właśnie ona zajeła sie mną tak z sercem.Zapewne przed choroba nie miałam czasu tego zauwazyć jak różne mam dzieci.Ważne sprawy są mniej wazne itp.najwazniejsze jest zdrowie jak będziesz zdrowa jak mawia mój kolega to reszte sobie kupisz.Wracajmy do zdrowia i tyle.
Oktanisept jest rewelacyjny przemywaj sobie nim rane on nie jest na alkoholu,ale ma szerokie spektrum działania i zobaczysz jak szybko wygoisz ranę.
Pozdrawiam Ciebie Elu i wszystkie kołnierzyki.
Ewa













Początkująca
20-01-2011, 15:45:07

Witajcie!
Elu, dziękuję za ciepłe słowa, lekko nie jest. Dziś ,,walczyłam" z mamą i basenem , nie wiedziałam, czy śmiać się czy płakać - kaleka obsługuje kalekę! Ręce mi odpadają, ale ból fizyczny to nic, serce boli bardziej, gdy widzę, jak mama odchodzi. Ech, życie!
Artur, pytasz o ból. Po operacji dają tyle leków przeciwbólowych, że nic nie boli. Trochę gorzej, jak się po dwóch dnia wróci do domu i przestanie łykać prochy, a zacznie brać za robotę. Poczytaj forum, jesteś facetem i pewnie znajdziesz damską obsługę, więc przez pierwsze dni odpoczywaj, a ból nie będzie Ci doskwierał.
Szyjki piszą o gadłach. Mnie uszkodzono nerw krtani i trzy miesiące miałam problemy z mówieniem, ale po zastrzykach z cocarboxylazy i witaminy b12 przeszło.
Kiedy do pracy? Mój neurochirurg zapewniał, że po miesiącu będę w pełni sprawna, że później będę jeździć na nartach i rowerze. Był optymistą. Minęły 4 miesiące, a do pracy nie wróciłam, bo prawa ręka wciąż jest słaba, a kark przy dłuższym pochyleniu do przodu boli. U mnie dochodzi RZS (chore stawy). Teraz się rehabilituję (magnetronik, laser, krioterapia i terapia manualna). Poza tym żyję na pełnych obrotach. Przygotowałam wigilię dla całej 15-to osobowej rodziny, jeżdżę samochodem i ktoś z zewnątrz nawet by nie zauważył, że mam implanty na dwóch poziomach. Na narty pewnie bym pojechała, ale przy ciągłej opiece nad mamą nawet nie mam kiedy o tym pomyśleć. Oczywiście każdy jest inny i już słyszę krzyki rozważnych szyjek, które często ganiły mnie za szybki powrót do normalnego życia. Może po prostu nie umiem zorganizować sobie pomocy, może chcę być silna?
Pozdrawiam wszystkie Szyjki - Ela
gość
20-01-2011, 16:17:50

Witam.
Do Gościa-miałam ustawianie kręgosłupa szyjnego metodą Mckienziego ale wspomnienia mam nie dobre .W piatek miałam wyciąganie szyi (polega to na ułożeniu na kozetce lekarskiej z głową opuszczoną do dołu-na plecach a potem lekarz coraz mocniej opuszcza ja do dołu oczywiście trzyma ją) mi wręcz chyba zaszkodziło może to zbieg okoliczności
ale następnej nocy wylądowałam na Sor u kresu wytrzymałości na ból.
Inne pacjentki bardzo chwaliły sobie tę metodę i czuły ulgę więc co komu ma pomóc to pomoże a innym zaszkodzi.
Pozdrawiam Grażyna.
A muszę powiedzieć moja blizna też jest super ładnie się zagoiła i smarowałam Skiseptem czerwonym trzeba się dobrze przyjrzeć aby zauważyć w samej zmarszczce.
gość
20-01-2011, 19:09:13

Witam wszystkie szanowne szyjki,podziwiam Kobiety które są jak robokopki... zapewne nie powinno tak się dziac ,ale nasze zycie jest takie a nie inne ...podziwiam i chylę czoła....,a wciąż chyba marudzę.Proszę mi powiedzieć czy po wyjściu ze szpitala na wypisie sz zalecenia i skierowanie na zabiegi lub sanatorium,czy też jak to życie pokazuje nasze znajomości i dociekliwość oraz inne sztuczki pozwolą nam na tego typu pomoc w powrocie do normalnego życia ,no chba że to dom i nasze wcześniej na chwilkę odłózone sprawy pochłoną nas i dotrą pełnej sprawności gduz takie jest życie...Miło słyszeć jak ludziska opowiadaja sobie swe doznania i dzielą się z nimi ..serio ,to naprawdę działa ...pozdrawiam szyjki .Artur

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: