Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29017)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Początkująca
06-12-2010, 10:03:58

Dziękuję i Tobie Ewciu, szkoda, że nie w tym samym szpitalu (Ty chyba na Szaserów, jeśli dobrze zrozumiałam, a ja na Wołoskiej). Ja też będę o Tobie myślała, wszystko będzie dobrze, musi być!!! Jagoda
Początkująca
06-12-2010, 10:06:15

Jagódko nie przesadzaj z tymi porządkami! O spotkaniu pomyślimy - na pewno damy radę. Juto trzymam kciuki. Mam podobny problem jak Ty okres wypada mi w okolicy operacji tylko,że ja jeszcze nie wiem czy mnie wtedy zoperują-boję się zadzwonić i usłyszeć ,że to się odwlecze. Pokarz ,że faktycznie jesteś optymistką a my Ci pomożemy jak tylko będziemy mogli.Jestem całym sercem z Tobą Dorota
Początkująca
06-12-2010, 10:15:39

Jagódko,ja też trzymam kciuki:***
Nie wiem,jak to jest z tym okresem, ja dostałam w szpitalu w dzień operacji (ale pech) i lekarz powiedział,że jest to przeciwskazanie do operacji, więc czekałam 5 dni. Teraz nie żałuję, bo w sumie wolałam poczekać,niż dostać miesiączkę w trakcie operacji bądz bezpośrednio "po".
Dziewczyny, a Wy musicie mieć te kołnierze? bo ja się broniłam oprzed nim rękami i nogami;) gdzieś tutaj na forum nawet wyczytałam,że lekarze coraz rzadziej zalecaja noszenie kołnierza, a w szpitalu bydgoskim w ogóle odradzają...więc jak to jest?

Pozdrawiam i zdrówka życzę:***
gość
06-12-2010, 10:35:42

Z tymi kołnierzami bywa różnie. Na mnie akurat padło i będę to paskudztwo nosić kilka miesięcy. Widziałam z kolei na oddziale ludzi, którzy wychodzili do domów już bez kołnierzy, lub mieli zakładać je na kilka godzin dziennie. To chyba zalezy od zakresu operacji/ Ja, podobnie jak ma mieć Jagoda, mam całą szyję usztywnioną tymi urządzeniami powszczepianymi wewnatrz i to się musi zrosnąć.
Bronić się nie ma co i nie można oszukiwać - jak kazali to nosić i bez dyskusji.
Ja mam już kołnierzonerwicę - skóra odparzona, sina . Od kilku nocy mam klopoty ze spaniem, bo mięśnie bola i sztywne - ale co zrobić -jak mus to mus. Modle sie tylko zeby po trzech miesiącach odstawili mi to narzędzie tortur.
Trzymajcie się wszystkie Szyjki
gość
06-12-2010, 15:23:31

Witajcie drogie Szyjki!
Wróciłam właśnie z cudownego wypoczynku sanatoryjnego w Cieplicach. Było wspaniale choć podróż męcząca- udało mi się wrócić tylko z 2,5 godzinnym zimowym opóźnieniem- a to prawie i tylko 15 godzin w pociągu!

Zabiegi cudowne, opieka i warunki też dobre. Przeżyłam tam trzy pory roku: pierwszy tydzień to lato 19 stopni ciepła, potem zwykły listopad a na końcu zima: -15 i pól metra śnieżku. Cudo!!!

Cieszę się,że moje doświadczenia komuś pomogły i zmobilizowały do walki z bólem. Zawsze służę pomocą.

Ja czuję się już dobrze co nie znaczy,że czasami nie cierpię. Zazwyczaj sama sobie funduję ten ból a le wytłumacz babie, że nie wolno......Staram się robić wszystko ale bardzo wolno i ostrożnie. Żadnych gwałtownych ruchów no i często mówię NIE ROBIĘ. Teraz już się tego nauczyłam
Tak więc moi drodzy czekający:da się żyć ale inaczej.
A jak widzę tych czekających sporo i ilość narasta. To są grzechy naszego niezdrowego życia.
Pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki za udane zabiegi Vika
gość
06-12-2010, 16:59:59

Witam serdecznie ja tez mam miec koszyczek i nie mam bladego pojecia o co chodzi .Nie zapytalam lekarza bo chyba z nerwow zapomnialam a jestem ciekawa.Z gory dziekuje Romka.
gość
06-12-2010, 21:47:47

Witam wszystkich, od kilku dni czytam wasze wypowiedzi. Ból nie pozwala na długą literaturę ale przyznam ,że uzalezniam się od tego forum. Dzięki wam dowiedziałam się wielu waznych dla mnie innformacji.
Zostałam zakwalifikowana ( i wpisana ) do pilnej operac na Szaserów O terminie mam być poinformowana telefonicznie. Czekam półtora miesiąca .Czy moze ktoś z was wie jaki jest okres oczekiwania w takim przypadku ? Czy ktoś był w takim trybie operowany na Szaserów? .Pozdrawiam Kaja
Początkująca
07-12-2010, 09:27:36

Witam.24 listopada przeszłam operacje kręgosłupa szyjnego przepuklina na poziomie c6-c7,wstawiono mi inplant.operowana byłam w Elblągu,jest dobrze tylko bolą mięsnie po od kołnierza.Rana juz zagojona,najwazniejsze,że nie ma juz rwy barkowej ,pozdrawiam wszystkich przed zabiegiem nie ma czego się bać będzie dobrze.
Zyczę wesołych świąt pełnych nadzieji.
Początkująca
07-12-2010, 09:51:23

Serdecznie wszystkich witam .

Trzymam kciuki za tych oczekujących na zabieg będzie ok!!! Tym po życzę odpoczynku i powrotu do sprawności
. Na wszystko potrzebny jest czas.

U mnie spokojnie chociaż czasami ból się pojawia,ale to pikuś w porównaniu przed operacją .

Pozdrawiam wszystkie szyjki i miłego dnia życzę .

Aga
Początkująca
07-12-2010, 10:54:58

Pisałam,że po operacji dobrze,może i dobrze ale psychicznie jestem wykończona.To ubezwłasnowolnienie kołnierzem jest straszne,nie zasnę bez leku nassennego,poza tym byłam do tej pory czynna zawodowo,pracowałam w karetce reanimacyjnej,więc to siedzenie w domu i zastanawianie się co rano bedzie bolało jest nie do zniesienia,raz lewy bark raz prawy mięśnie pleców nie wyrabiam,czy ktoś potrafi mi powiedzieć jak długo będzie trwał taki dyskomfort?
Czy ja wogóle wróce do swojej pracy?
Wiem,że czeka mnie rehabilitacja ale jakoś mało mam wiary w jej powodzenie.Pani Zosiu proszę o radęwizyte kontrolną mam dopiero 25 stycznia masakra.
pozdrawiam wszystkich dyskopatów uszy do góry

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: