Zosiu - dziękuję bardzo z ciepłe słowa .
Może jest ktoś jeszce kto był operowany w Bydgoszczy?
Pozdrawiam Wszystkich

Paweł - Płock

Z tego co wiem, Harat popsuł Emilce kręgosłup i "spuścił ją na drzewo". Dlatego szukała kogoś, kto to poprawi. Patrzyłam na *** i niestety, profesor w momencie gdy coś pójdzie nie tak, staje się niedostępny dla pacjenta.
Paweł ma kręgosłup jak ze złego snu/Paweł, przybij piątkę /. A kto przy takich strasznościach zaordynował rok czekania na zabieg?????????
Renatko, zazdroszczę psa - mój mimo szkolenia ciągnie ja nie wiem co, mniej jak trzymam smycz w połamanej kiedyś ręce. Ale i tak "potem" go nie będę wyprowadzać i psisko będzie jezdzić z mężem do pracy. To nie lada przeżycie, bo ten potwór drze się od momentu wyjazdu do końca drogi. Kiedyś nam przeszczekał całą trasę nad morze, następnym razem troszke pospał po tabletkach i w Poznaniu znowu....
Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu moja sprawa ruszy do przodu. Mąż się śmieje, żebym nie była jedna z pierwszych krojonych, żeby się doktorowi paluszki rozruszały.
Dzisiaj przede mną fajny dzień. Własnie odebrałam przesyłkę z mulinami - wyobrazcie sobie 200 szt kolorowych moteczków. Spędzę trochę czasu na segregowaniu tych slicznośi. Potem nadmucham i nakrochmalę 6o szydełkowych bombek, a na koniec upieke pyszną szarlotkę. I nie będę się przejmować tym paskudnym deszczem. A obiecywali poprawę pogody

Dziewczyny a czy przypadkiem wielebny nie był operowany w Bydgoszczy ?????

To masz fajnie Renatko ze Twój piesek szkolony , mój też była 3 miesiące ale nic niedało Bouviery tak mają ze to wieczne dzieci .Dzisiaj miałam przygode z moim pieskiem . Pod sklepem były przywiązane 2 psy wiec przywiążałam go do drzewa i pobiegłam do sklepu po chleb .Jak zaczełam go dowiązywać do w moim kierunku szła pani z Amstafem bez kakajca . Grzecznie poprosiłam panią o poczekanie poniewaz jej pies stawał już dęba na mojego . Zaczełam szybko uciekać poniewaz mój jest tez starsznie waleczny i po chwili zorjetowałam sie ze ciąnę po ziemi kolczatkę a mojego psa nie ma . Serce mi zamarło ale udało mi sie szybko opanowac sytuację mój pies chyba zgłupiał jak mu spadła kolczatka i dała sie złapać .

Dużo słonka w sercu bo za oknem okropnie.Buziaczki Gosieńka

Gosieńko dobrze pamiętasz, że Janusz był operowany przez prof. a właściwie przy jego asyście.

Ja też miałam operację w Bydgoszczy, ale w innym szpitalu. Paweł odezwał się kiedyś do mnie i chciał porozmawiać. Zgodziłam się , ale w końcu więcej się nie odezwał. Od Zosi wiedziałam, że z nią też się kontaktował, więc myślałam, że już wszystko w porządku.

Drogie Szyjki myślę, ze przyznacie mi rację.
Do operacji potrzebny jest praktyk, a nie tytuł naukowy, czyli niech nas operują lekarze, którzy specjalizują się w konkretnych przypadkach, jak np. dr Arkadiusz Wilk w odcinku szyjnym.
Kiedy rozmawiałam z dr Wilkiem o moim kręgosłupie szyjnym i lędźwiowym to wyraźnie dał mi do zrozumienia (i zgadzam się z Nim w całej rozciągłości), że najpierw trzeba zadbać o szyjny, ponieważ to tu może nastąpić porażenie czterokończynowe.
Paweł Ty nie możesz zwlekać i jak najszybciej powinieneś skontaktować się z dobrym neurochirurgiem.
Z płocka do Warszawy nie jest tak daleko, a wtym mieście jest sporo dobrych i bardzo dobrych lekarzy.
z tego co przeczytałam to masz na nich namiary od Zosi, która jest najlepszym źródłem informacji i która nikomu nie odmówiła pomocy, więc nie zwlekaj ( do dobrego lekarza-fachowca nawet na wizytę prywatną trzeba nieraz dosyć długo czekać) i spróbuj się dostać do neurochirurga, dopóki jeszcze nie jest za późno.
Osia.

Polecam konsultacje w tej sprawie ze specjalistą.
Mogę polecić www.synapsa.biz
Pozdrawiam:)

PAWEŁ we wczorajszym poście urwała mi się jakaś ,,myśl nieuczesana'' ale to zasluga późnej pory . Chyba chciałam Ci przekazać ,że gdybyś od razu skorzystał z podanych namiarów to przy powadze z jaką podchodzą do pacjentów poleceni specjaliści być może mialbyś już wyznaczony jakiś bliski termin operacji. Nas może jedynie przerażać wielopoziomy ucisk rdzenia .
Gdyby nie powaga Twojego stanu napisłabym -Twoje małpy ,Twój cyrk-czekaj nadal na Guru z Bydgoszczy.
Niektórym pacjentom wydaje się ,że poniżej profesora lekarze zabiegowi nie potrafią poslugiwać się skalpelem.
Wybacz sarkazm ale znając Twój stan z priv. jestem conajamniej zdziwiona jeśli nie przerażona ,że nie czynisz dalszych kroków.
Wyboru każdy dokonuje sam .
Paweł , już chyba pisałam Ci o tym ,żebyś podczas konsultacji pytał również o tę gorszą stronę.
Jesteś w tak zaawansowanej dyskopatii że HURRA OPTYMIZM prezentowany przez pana H. może być dużo na wyrost.
Piszę o tym ,żebyś nie był rozczarowany kiedy po operacji część objawów będzie się utrzymywać
.Żebyś nie był rozczarowany ze pan H, obiecał a lekarz X nie dokonał CUDU .
Uczciwy specjalista poda wszystkie ZA i PRZECIW .
Przedstawi możliwe powikłania rownież te najbardziej drastyczne , które podczas takiej operacji zminimalizowane nie są jednak wykluczone .
W niektórych przypadkach gra idzie o to żeby nie było gorzej pod względem neurologicznym .

Po naszym kontakcie @ prosiłam Emikę o kontakt z Tobą , nie otrzymla nic na pocztę . Rozmawialam dziś z Emilką , przekażę Twój adres @ na Jej pocztę. Obiecała napisać.

Janusz był operowany w Bydgoszczy przez innego lekarza .
Pozdrawiam Zosia

Bardzo, bardzo Wam wszystkim dziękuję za zainteresowanie moimi kłopotami. Jesteście kochani.
Zaraz człowiekowi jest troszkę lepiej.

Zosiu - Tobie również jestem wdzięczny z konkretne podpowiedzi.

Pawel , w takich sytaucjach jak Twoja to my tu raczej nie od glasknia po głowie jesteśmy tylko od motywowania więc kochaj bliźniego swego jak siebie samego i działaj
Czuj się wśród swoich .Jakby co wesprzemy.

Lekko nie jest. Ale jak widać można liczyć na Anioła Forum i jej pomocników . Super !



Wielebny wróci na pewno. Nie odmówiłby sobie przyjemności wysłuchania spowiedzi... .
Dowcip jest do śmiechu jak najbardziej.