czasem małe drobiazgi pokazują nam jak zmienia się nasze życie. Byłam dzisiaj w kinie na Grawitacji (kurcze dobry film - zupełnie inny niż te, do których normalnie jestem przyzwyczajona) i siedziałam w małej salce na wyjątkowo wygodnych fotelach.
Nie była to moja pierwsza wizyta w kinie po operacji ale pierwszy raz na tych fotelach w tej akurat sali.
I przypomniałam sobie jak byłam w kinie krótko przed operacją, na podobnych fotelach, ale odbierałam je jako bardzo niewygodne. Nie umiałam sobie znaleźć na nich pozycji do siedzenia, bo zagłówek za bardzo wysuwał mi głowę do przodu i mnie bolało.
I tak jakoś teraz sobie uzmysłowiłam jak inaczej to wygląda, jak już nie mam tak ogromnej przepukliny.
A taka mała to była drobnostka... po prostu fotel :)
i tyle wspomnień....
miłych snów
Asia

Dzieki Malgosiu, mi sie zrobila rwa barkwa.dr bardzo mi przeksztalcil kregoslup i moze to na skutek tego. Mam jadzieje, ze sie zagoje i druga operacja nie dojdzie do skutku.bede sie dzielnie rehabilitowac.pooperacyjny bol barkow ustapil, zuoelnie ustapily zawroty glowy, zaburzenia widzenia i dretwienie prawej nogi oraz prawa reka nie daje zupelnie objawow. Juz nie jest zimna i bolaco rwaco piekaca. Jest biala.ale silniejsza.wrocil uscisk. Wiec to na plus.zobaczymy, co z lewa. Co do cwiczen to mam nie usztywniac szyjki, cwiczenia izometryczne bardzo lagodne. I za miesiac wizyta u mojego manualnego. Zaczniemy od lagodnego masazu barkow bez ruszania szyjki. Oswoilam troche operacje.nie taki diabel straszny. Dwa dni po sa trudne, trzeci to odksztalcanie sie krzywizn kregoslupa i ustalanie nowych. Co czwartego zobacze jutro.
Pozdro ze szpitalnego lozka:)

Szyjko74 trzymam za Ciebie kciuki i szybki powrót do zdrowia. Ja mam termin operacji na styczeń, ale cały czas się waham. Moje objawy nie są tak silne jak były Twoje przed op. ale nie wiem jak długo można z nimi chodzić. Mam mrowienie w obydwu rękach, czasami w nocy mi drętwieją. Ból szyji nie dokucza tak bardzo chyba że coś podźwigam. Ostatnio doszły dolegliwości w nogach, uczucie zmeczenia i ból podczas dłuższego stania w miejscu, czasami mrowienie. Czy warto zwlekać z operacją czy zdecydować się na nią jak objawy są mniejsze?

Piotr trzymam kciuki i śle ciepłe myśli.....
Szyjko no super, widzisz...Zapewniam barki bolały mnie też ;) każdego dnia będzie lepiej.
Łukasz próbowałeś rehabilitacji czynnościowej/manualnej u doświadczonego terapeuty? Warto! Do stycznia trochę czasu...Nie ma czego bać ;)
Pozdrawiam

Witam:) niestety mnie też dopadła ta dolegliwość;/wynik MR nie wskazywał nic,aż takiego strasznego,przynajmniej dla mnie.wizyta u ortopedy..i się zaczęło..ach..później kolejna-prywatnie tym razem,z myślą że może jednaj obejdzie się bez operacji,ale niestety przepuklina odcinka szyjnego C4-C5,C6-C7.umówiłam się za operacje,nawet nie myślałam o tym,teraz coraz częściej i strasznie się boję !!

Witam wszystkich razz mam na imię Ewa, mieszkam w Bochni i mam problem z kręgosłupem szyjnym. Wszystko zaczęło się zimą zeszłego roku od bólu dolnej części pleców, dokładniej prawego boku, póżniej pojawiły się mocne zawroty głowy, dławienie, problemy ze wzrokiem, ból nóg, rąk połączony z mocnym sztywnieniem aż do łokci, sztywność i ból karku, na dzień dzisiejszy mocny, piekący ból głowy, głównie potylicy, karku, barków, klatka piersiowa, między łopatkami, po myciu okien, pchaniu wózków w pracy (Tesco), przyniesieniu zakupów, zrobieniu obiadu, pisaniu na komputerze itp, cierpnie, mrowi czy jak to tam nazwać, tył lewej strony głowy, policzek, ramię i dłoń po lewej stronie.Rok temu dokładnie robiłam RTG szyjnego stwierdzono dyskopatie c5 do c7, zażywałam olfen, mydocan, vicebrol. Chodzę do neurologa, ale on do tej pory nie widzi problemu, dala skierowanie na rezonans głowy i do kardiologa, wszystko jest ok. Dostałam histigen na zawroty głowy, aglan przeciw bólowo i servenon "na uśmiech", bo to podobno na tle nerwowym.Tydzień temu dostałam od lekarza rodzinnego Tizanor 4mg. Bardzo żle się czuje, jestem osłabiona, większa połowa dnia jest do kitu, po większym wysiłku zarówno w pracy jak i w domu 2 doby najchętniej bym przeleżała. W pażdzierniku byłam u pani neurolag prawie z płaczem, prosiłam o skierowanie na MRI szyjnego, ale powiedziała, że z moim kręgosłupem nie jest tak jeszcze żle (RTG z przed roku nie zainteresowała się), skierowania nie dała. Lekarz rodzinny i lekarz medycyny pracy(badania okresowe) po trzech słowach mnie zrozumieli i od razu pytali o rezonans...? Mam ochotę olać to i robić dokąd nie trafię do szpitala! Pozdrawiam, poradżcie coś... Ewa
P.S.
Poradzono mi przenieść się do was, bo tu są bardzo życzliwi i pomocni ludzie

Ewo,
z tego co piszesz, to raczej nie można olewać i czekać, aż zabiorą cię do szpitala. Prawie każdy z nas co trafił tu na to forum i jest przed lub po operacji to miał lub ma podobne dolegliwości. Radziłabym raczej zmienić lekarza neurologa, bo ten do którego obecnie chodzisz, to raczej on cię olewa. Nie wiem dlaczego ci lekarze, tak niechętnie dają skierowanie na RM kręgosłupa. Właściwie to wiem, bo to drogie badanie, a im uciekają pieniądze. Tak więc albo zmień lekarza, albo wymuś jednak na nim to skierowanie na RM kręgosłupa szyjnego. Pozdrawiam i wiem, że będzie dobrze. Na razie, co mogę doradzić, to trochę zacznij się oszczędzać, choć wiem jakie to trudne. Pozdrawiam. Małgosia

Szyjko74,
myślę, ze te bóle pleców to na pewno z tej rwy barkowej. Ja też właśnie to miałam po operacji i jeszcze do tej pory odczuwam ten ból. Wiem, że to niedługo przejdzie zarówno tobie jak i u mnie. Trzymam kciuki i pozdrawiam. Małgosia

Witam :)
Ewo podpisuję się pod tym co była uprzejma napisać Małgosia. Lek, który przepisał lekarz jest z tego co wiem raczej na chorobę rdzenia....Myślę, że bez dokładnego zdiagnozowania Twoich dolegliwości nie powinno się serwować "uspokajaczy" dolegliwości bólowych. Pozdrawiam serdecznie. Bogna

Witajcie kochani...
Szyjko74:) cieszę się że jesteś juz po... teraz życzę Ci szybkiego powrotu do zdrówka i wytrwałości , bo przy tej chorobie jest ona bardzo potrzebna :)
Bognaj...cieszę się że wróciłaś ... ponieważ Twoje posty są cenne i śledziłam je od.... dawna:)
Ja czuję się nadal byle jak...mam rwę barkową i piecze mnie jak cholerka( a miało być lepiej) dopiero 4 dni mam odstawione sterydy i chodze na rehabilitację ( laser i jonoforeza z jodku potasu na bliznę( POLECAM) oraz masaż wibracyjny na spięte jak kamień barki... Będzie lepiej ...tylko kiedy? ale wierzę w to :)
Dziękuję że jesteście ...
Pozdrawiam Becia