Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29017)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Początkująca
11-11-2013, 14:22:32

lidiabe dziękuję jestem tego samego zdania ale są te gorsze dni jak teraz i samo napisanie i podzielenie sie już przynosi ulgę to forum jest bezcenne wśród tak wielu śmieci w necie jest kilka takich perełek cały czas czytam niewiele piszę bo wiem że nie poradzicie sytuacja jest bardzo trudna a operacja wzmaga emocje i strach jestem taka że wychodząc z domu "zakładam maskę uśmiechu " i idę choć na chwilkę do klientek kocham swoją pracę tam po operacji stworzyłam sobie warunki takie aby módz pracować ale mogę to stracić bo nie mam czucia w palcach od wapna albo kręgosłupa nie poddam sie na pewno ale łatwo nie jest moja przyjaciółka twierdzi że nawet jak będę na wózku to w kwiatki go pomaluję i tak dam radę taka niby jestem chmmm ? mam nadzieję
C5 C6 operacja 10 grudnia 2013
Forumowicz
12-11-2013, 09:11:13

Dzień dobry WSZYSTKIM PERYSKOPKOM.Umnie to dzisiaj jest piękna rocznica po 1400-bedzie 365 dni po.A wszystko jest w nalezytym porzadku.Wczoraj pracowałem 12 godzin-kondycja się poprawia,że tak powiem coraz lepiej.Szyjka74 z tym wkrecaniem się to masz racje ,ale trzeba podejść do operacji jak do skoku do wody.Wiesz ,że trzeba skoczyć ale sie boisz to zamknij oczy i skocz.To iście marynarskie podejście ale skuteczne.Pozdrawiam WSZYSTKICH bolesnych przed po i tych sie rechabilitujących......piotr......
piotr19 C-5/C-6,C-6/C7,implanty ;Peek Prevail stabilizacja C-5-C6-C7,4 śróby operacja;13.11.2012.
Początkująca
12-11-2013, 09:35:30

witam, jestem nowa na tym forum. Chciałabym, aby ktoś mi doradził w sprawie mojej choroby. Zrobiłam rezonans magnetyczny i oto wynim; zniesienie fizjologicznej lordozy kregosłupa szyjnego, tendencja do tworzenia kyfozy w jego dolnej cześci, z ograniczeniem przedniej rezerwy plynowej kanału kregowego w odcinku C5-C6. Wczesna dehydratacja krążków miedzykregowych C4/C5, C5/C6 i C6/C7. Niewielkie tylne wypukliny krażków C5/C6 i C6/C7 modeluja worek oponowy zmniejszajac przedrdzeniowa przestrzeń podpajeczynówkowa, bez uchwytnych cech ucisku struktur nerwowych. Naczyniak(śr.5mm) w trzonie kregu C4. Prosze o pomoc, jesli jest ktos zorientowany. Bylam u neurologa i stwierdził, że potrzebna operacja. Dziś ide po skierowanie do neurochirurga. Przebywam w Holandii, wiec jest to o tyle trudniejsze, bo tu wszyscy lekarze uważaja ludzi za zdrowych
Początkująca
12-11-2013, 09:36:02

witam, jestem nowa na tym forum. Chciałabym, aby ktoś mi doradził w sprawie mojej choroby. Zrobiłam rezonans magnetyczny i oto wynim; zniesienie fizjologicznej lordozy kregosłupa szyjnego, tendencja do tworzenia kyfozy w jego dolnej cześci, z ograniczeniem przedniej rezerwy plynowej kanału kregowego w odcinku C5-C6. Wczesna dehydratacja krążków miedzykregowych C4/C5, C5/C6 i C6/C7. Niewielkie tylne wypukliny krażków C5/C6 i C6/C7 modeluja worek oponowy zmniejszajac przedrdzeniowa przestrzeń podpajeczynówkowa, bez uchwytnych cech ucisku struktur nerwowych. Naczyniak(śr.5mm) w trzonie kregu C4. Prosze o pomoc, jesli jest ktos zorientowany. Bylam u neurologa i stwierdził, że potrzebna operacja. Dziś ide po skierowanie do neurochirurga. Przebywam w Holandii, wiec jest to o tyle trudniejsze, bo tu wszyscy lekarze uważaja ludzi za zdrowych
gość
12-11-2013, 11:13:57

piotr19 2013-11-12 10:11:13 Dzień dobry WSZYSTKIM PERYSKOPKOM.Umnie to dzisiaj jest piękna rocznica po 1400-bedzie 365 dni po.A wszystko jest w nalezytym porzadku.Wczoraj pracowałem 12 godzin-kondycja się poprawia,że tak powiem coraz lepiej.Szyjka74 z tym wkrecaniem się to masz racje ,ale trzeba podejść do operacji jak do skoku do wody.Wiesz ,że trzeba skoczyć ale sie boisz to zamknij oczy i skocz.To iście marynarskie podejście ale skuteczne.Pozdrawiam WSZYSTKICH bolesnych przed po i tych sie rechabilitujących......piotr......
Piotr19 -gratulacje z okazji rocznicy ! Jesteś najlepszym przykładem na to że z upływem czasu może być TYLKO LEPIEJ !!! :)
gość
12-11-2013, 11:19:37

ewcia5718 2013-11-12 10:36:02 witam, jestem nowa na tym forum. Chciałabym, aby ktoś mi doradził w sprawie mojej choroby. Zrobiłam rezonans magnetyczny i oto wynim; zniesienie fizjologicznej lordozy kregosłupa szyjnego, tendencja do tworzenia kyfozy w jego dolnej cześci, z ograniczeniem przedniej rezerwy plynowej kanału kregowego w odcinku C5-C6. Wczesna dehydratacja krążków miedzykregowych C4/C5, C5/C6 i C6/C7. Niewielkie tylne wypukliny krażków C5/C6 i C6/C7 modeluja worek oponowy zmniejszajac przedrdzeniowa przestrzeń podpajeczynówkowa, bez uchwytnych cech ucisku struktur nerwowych. Naczyniak(śr.5mm) w trzonie kregu C4. Prosze o pomoc, jesli jest ktos zorientowany. Bylam u neurologa i stwierdził, że potrzebna operacja. Dziś ide po skierowanie do neurochirurga. Przebywam w Holandii, wiec jest to o tyle trudniejsze, bo tu wszyscy lekarze uważaja ludzi za zdrowych
Ewcia, witamy, witamy- wynik masz podobny do większości z nas, raczej tych operacyjnych. Więc nie jesteś w tym osamotniona ;) Naturalna kolej rzeczy to wizyta u neurochirurga i leczenie zgodne z jego radą, my możemy Ciebie tylko pocieszać dobrym słowem, a diagnozę zostawmy fachowcom. Działaj, i odzywaj się do nas a łatwiej przez to przejdziesz, naprawdę będzie dobrze - powodzenia :)
gość
12-11-2013, 11:54:00

Witajcie :)
ewcia5718 a ja mam wrażenie, że Twój opis badania nie jest tragiczny. Opis jednak to tylko opis, neurochirurg czy fizjoterapeuta obejrzy i postanowi co dalej...ale jak nie wiem jak sie postępuje w przypadku naczyniaków tak myślę, że do operacji opisanych dysków może być jeszcze daleko, z uwagi na brak ucisków własnie struktur nerwowych, rdzenia kręgowego. Poczytaj o terapii manualnej, osteopatii, rehabilitacji czynnościowej, nie mam na myśli fizykoterapii, czyli lasery, prądy itp. Nie wiem jak to działa w kraju, w którym mieszkasz, ale to jest bardzo dobra droga do tego by było lepiej a nawet dobrze w sytuacji gdy operacja nie jest konieczna. Wykształcony fizjoterapeuta potrafi odpowiednio pokierować pacjentem nawet na operację ;) jeśli jest konieczna.
Z jakimi objawami się zmagasz, obserwuj siebie to też duży sukces w walce z układem ruchu :)
Szyjka trzymam kciuki :)
Pozdrawiam Wszystkich :)
Wtajemniczona
12-11-2013, 19:58:08

piotrus,pawik,dziekuje za wsparcie.juz jestem spakowana,dziecko u ludzi. tylko czekac jutra;) jestem dobrej mysli. Bylam dzis u rodzinnej po skierowanie. Zdziwila sie, ze sie zdecydowałam. Mowi "to takie niebezpieczne". wiec ja na to, ze dr ma informacje z zamierzchlych czasow.i ze nie ma rady. ale swoja droga to takie nieprofesjonalne podejscie do pacjenta.
ewcia, ja mam podobne odczucie po przeczytaniu Twojego opisu jak Pawik. nie znam sie na naczyniakach.to na pewno trzeba skonsultowac z neurochirurgiem.natomiast wypukliny sa jednostronne.mysle,ze jest tu pole do popisu dla terapeuty. ale koniecznie skonsultun wynik i objawy, o ktorych nie piszesz, z neurochirurgiem.
te nasze porady to jedynie sugestie.nie jestesmy lekarzami.wiec decyzja nalezy do Ciebie.
dagi,nje znalam Twojej historii.przykor mi,ze tak cierpisz.rzeczywiscie,pisanie pomaga.niejednokrotnie doswiadczylam tego, ze otocznke nie rozumie dyskopatow, bo przeciez" nie wygladamy" na chorych.
pozdrawiam wszystkich.trzymajcie kciuki:)
Początkująca
12-11-2013, 21:32:53

Piotrze pozazdrościć Ci tylko kondycji :)
Szyjka trzymam kciuki za szybki i bezbolesny powrót do sprawności
Dagii jak już pisano nieszczęścia lubią chodzić parami. U mnie zdiagnozowano haszimoto - zapalenie tarczycy które będzie do końca życia, oczywiście mam niedoczynność bo tarczyca już ledwo żyje, niby uregulowaną ,ale objawy ,te szczególnie nastrojowo -depresyjne wracają jak bumerang. Poza tym lędźwiowy też boli ,na razie do wytrzymania raz mocniej raz mniej ,staram się go oszczędzać ,ale wszystko wskazuje na to że się sypie dół. Miałam złamanie kompresyjne ( wypadek ) L1 i bodajże nadpęknięty L3 i teraz to wszystko po 10 latach się odzywa i posuwa dalej. Po operacji szyi od czasu do czasu boli tez piersiowy ,który jest skrzywiony i wielka, czarna d***a :) bo już nie mam siły na to wszystko ,a życie miało zaczynać się po 30-stce ,mam 33 i co gdzie składać skargi i zażalenia ?? :)
Zazdroszczę wam czytając ,ze macie pomoc przy pracach domowych , ja jestem sama z 6 letnim synkiem ,maz jest 4 miesiące poza domem ,wraca na 2 miesiące i znów znika na cztery ,nie mam tu nikogo ,jestem jedynaczką, mąż też, moi rodzice na drugi końcu polski schorowani, mąż ma tylko mamę z którą kontakt jest ciężki . Wychowałam się w innym mieście zatem koleżanki daleko. Kidy mąż pracował na miejscu nie zauważałam tego, sama miałam pracę więc czas szybko mijał . Niestety mąż wyjechał ,niania okazało się ze lubi alkohol, więc opiekuję się synkiem sama od dwóch lat bo się zwyczajnie boję go powierzyć obcej pani, a pracę miałam zmianową często wracałam w nocy. I takim sposobem nie mam tak naprawdę z kim porozmawiać się wyżalić itp. Dlatego ciężko mi się podnieść po operacji ,poza tym okazało się, że tato ma raka z przerzutami, wiadomo jakie rokowania .....Ten rok to jakiś koszmar złych wieści, niech się już kończy. Pożaliłam się i ja ale niekiedy trzeba wyrzucić z siebie złą energię ,przepraszam ,ale dziś na domiar złego umarła mi ciocia też na raka, więc mam przedsmak co czeka tatę. I powiedzcie gdzie tu dopatrywać się "szklanki do połowy pełnej "..
operacja 10.07.13 stabilizacja międzytrzonowa c6/7
gość
13-11-2013, 07:24:03

Anaku współczujemy Ci pewno wszyscy, nie tylko ja....Mi chyba też nie jest lekko, ja jestem tym powikłanym póki co przypadkiem, gdzie operacja niewiele zmieniła i w zasadzie kolejną mam już zapewnioną...W lędźwiowym mam 3 poziomową dyskopatię, no i jak każdy trochę rzeczy dodatkowych...Z rodziną chyba podobnie, w sensie jestem sama często/gęsto tylko młodszy syn jest starszy od Twojego 2 lata...I? Do czego zmierzam ;) Anaku może trzeba szukać tego co można zrobić w takiej sytuacji...Ćwiczysz ten lędźwiowy? Zaskoczę Cię ale ćwiczenia potrafią odwrócić bieg wielu nieprzyjemnych objawów..Chodzi mi o to żeby robić co to w naszej mocy żeby sobie pomóc...Basen (razem z synkiem oczywiście ;)), rower, spacery (szybkie, energiczne). Spotykasz się z Fizjoterapeutą? Warto, nawet raz na 2-3 m-ce ponieść koszt wizyty, to bardzo ważne dla całego organizmu...Synek rośnie, będzie coraz starszy (wiem po swoich ;)) a Ty będziesz miała coraz więcej czasu dla siebie, może jakieś pracy nawet dorywczej...Pewno już chodzi do zerówki i ranki masz dla siebie...W domu można wiele rzeczy zwyczajnie nie robić, jak jest mąż przez dwa m-ce to można zrobić duużżżooo na zaś, a kurze jak go nie będzie to sobie powycierasz...Uwierz mi, u mnie dzieciaki robią więcej niż mąż. Robią to niedoskonale ale robią, a ja staram się to akceptować i nie poprawiać zbyt wiele...Oj bardzo mi się priorytety poprzestawiały, bardzo...I to nie jest od kilku miesięcy tylko dobrych dwóch lat, bo jestem już 1,5 roku po operacji...i też nadal mam 35 lat ;)
Słońca :)

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: