Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29017)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Początkująca
08-10-2013, 09:27:15

Dla wszystkich przerażonych Szyjek, wybierających się właśnie do szpitala wklejam informacje Zosi - naszego Guru na forum. Przy okazji pozdrowienia Zosieńko:
,,Co do przebiegu operacji to w ogólnych zarysach wygląda następująco (z drobną modyfikacją w poszczególnych placówkach):
-po przyjęciu badanie neuro... oraz anestezjologiczne
- jeżli pacjent leczy się przewlekle na cokolwiek to trzeba zapamiętać dawki przyjmowanych na stałe leków do w/w wywiadów lekarskich
- kolejnego dnia operacja,w przeddzień i rano leki uspokajające .Przed operacją należy być minimum 6 godzin na czczo,inne przygotowania(przeczyszcze,antybiotyki) różnie.
-operacja jest zwykle przeprowadzana z dojścia przedniego na szyi.
-istnieje opcja kołnierzowa-budzisz się po operacji z kołnierzem ortopedycznym na szyi lub bezkołnierzowa albo częściowa( np. do wyjścia,jazdy samochodem)
Bezkołnierzowa wymaga troszkę więcej uwagi żeby nie wykonywać ekstremalnych ruchów.
- budzisz się bez przedoperacyjnego bólu i innych dolegliwości albo znacznie złagodzonych objawach.
Przed operacją przyjmujesz tylko taką optymistyczną opcję
- ZAPOMINASZ O CAŁYM PRZEDOPERACYJNYM STRACHU
-doba po operacji zależnie od lokalnych zwyczajów może być spędzona na sali pooperacyjnej w celu monitorowania
- mogą wystąpić przejściowe kłopoty z połykaniem i chrypka (to po intuabcji i dojściu operacyjnym)
-może pojawić się przejściowy ból barków (operacja odbywa się w ułożeniu na plecach z dosyć mocno odchyloną głową)
- na każdą z tych przypadłości jest skuteczna rada. W okresie pooperacyjnym nikt nie żałuje środków p. bólowych i nie należy się wstrzymywac z prośbą do mega bólu. Prosić na początku żeby zdażyły zadziałać przed tym mega. Raczej bardzo silnego bólu przy unieruchominej szyi nie ma ale to sprawa indywidualnej wrażliwości
-dobę po operacji stawianie do pionu. Początkowo trzeba to robić powoli,usiąść, spuścić nogi żeby wyrównać ciśnienie i się nie wyłożyć
-jak ten pierwszy krok pokonamy to każdy następny jest coraz łatwiejszy a dystanse szpitalnych korytarzy za krótkie na spacery
-wypis ze szpitala indywidualnie ale często w następnej czwartej dobie pobytu
-często z rany pooperacyjnej jest wyprowadzony dren.
Jego usunięcie nie jest absolutnie bolesne,nie ma się czego obawiać
-po wyjściu ze szpitala najbliższe 1-2 miesiące jesteś najważniejsza w rodzinie i pracujesz głównie wskazującym palcem.Dużo odpoczywasz w pozycji leżącej żeby nie napinać mięśni karku.Dobierasz sobie odpowiednią ergonomiczną pozycję do czytania i pisania.
-na spacer jezli to pora letnia można wychodzić od razu, jeżli zima i ślisko odczekaj chwilę na ustabilizowanie emocji pooperacyjnych, staraj się unikać oblodzonych chodników i pierwszy spacer lepiej w obstawie silnego ramienia
-po 7-10 dniach usunięcie szwu(zwykle jest jeden ciągły żeby zachować względną estetykę)
-dalsze postępowanie w/g wskazań neurochirurga
- nie przyspieszasz biegu rekonwalescencji wedle zasady,,co nagle to po diable" żeby nie skopać tego co nareperował neurochirurg"
tyle słów Zosi, tylko skopiowanych przeze mnie
Ja też skorzystałam z tej informacji.
Pozdrawiam wszystkich
Początkująca
08-10-2013, 17:42:59

Witam Wszystkie szyjki przed i po
Dawno nie byłam na tym forum, (09.09.2013 operowana)
podobno po operacji miało być suuuper, ale nie jest. Po części sama byłam sobie winna, ale błędy naprawiłam i prawie nic nie robię. Ale ból to mój ''brat'' przed operacją bolała,drętwiała prawa strona, a teraz dla odmiany lewa daje znać o sobie. 22.10 - idę na kontrolę do mojego operatora, mam mieć zrobione kontrolne RTG i wtedy zadecyduje od kiedy rehabilitacja. Ciekawa jestem co powie na nowe dolegliwości? Miał ktoś podobne objawy?
W międzyczasie stawałam na komisję o niepełnosprawność i dostałam UMIARKOWANY na trzy lata. Nawet ZUS mnie wzywał i chcieli wysłać na turnus rehabilitacyjny ale po krótkiej rozmowie pani orzecznik przełożyła na styczeń 2014r.
Piotrze kiedy rozpoczynałeś rehabilitację? i jak długo l-4?
Pozdrawiam
Początkująca
08-10-2013, 17:49:40

Boże, użycz mi pogody ducha,
abym godził się z tym,
czego nie mogę zmienić,
odwagi,
abym zmieniał to, co mogę zmienić,
i mądrości,
abym odróżniał jedno od drugiego
becia1968, to co napisałaś, na swoim forum, jest piękne i każdy powinien nauczyć się tego jak pacierz. Przecież w tej jednej sekwencji jest zawarte to wszystko o czym tu mówimy.
Wiesia18, bardzo dziękuję, że wkleiłaś te wszystkie rady i instrukcję pooperacyjną Zosi. Ja właśnie jestem przed operacją, na którą wyjeżdżam 15 października do Mielca (nie wiem, czy ktoś z was był tam operowany), i ta instrukcja bardzo mi pomogła. Jeszcze niedawno byłam pełna optymizmu, ale im bliżej operacji, tym bardziej się boję. Dobrze, że tu jesteście i dodajecie otuchy. Mam nadzieję, że jak już wrócę, to też będę pomocna tym, którzy są w tej samej sytuacji co ja teraz czyli przed operacją. Pozdrawiam was wszystkich. Małgosia
Początkująca
08-10-2013, 19:59:49

Witam, Małgosiu i wszystkie szyjki przed operacją głowa do góry będzie dobrze, strach ma wielkie oczy, ale naprawdę nie ma się czego bać, więcej optymizmu, musi być dobrze i będzie dobrze.Trzymam kciuki i pozdrawiam Wiesia
gość
09-10-2013, 07:26:06

agata69 spytasz operatora...będziesz wiedzieć...On wie co wstawiał itd. Zdjęcie rtg może nie wyjaśnić wszystkiego...To wszystko zależy co Ci wstawiali i czy wszystkie inne poziomy masz zdrowe (tam myślę). U mnie po operacji nie minęły w zasadzie żadne objawy ale miałam dwa poziomy (jeden niby nieoperacyjny, ale teraz okazuje się, że jednak jest) i podobnie odzywa się też druga strona...Zwyczajnie trzeba szukać przyczyny. Rehabilitacja też w zależności od wszczepionego materiału, ja miałam już w 7 dobie po operacji (proteza ruchoma), czyli raczej musisz czekać do spotkania z operatorem. Do pracy wróciłam 5 tyg. po operacji...Agato nie zawsze jest dobrze i super, bywa i ciężko przez jakiś czas...Trzeba szukać czasem powodów. Asia delikatnie wspominała o tym ostatnio ;). Powodzenia :)
Forumowiczka
09-10-2013, 07:31:49

agata69
podobno po operacji miało być suuuper, ale nie jest. Po części sama byłam sobie winna, ale błędy naprawiłam i prawie nic nie robię. Ale ból to mój ''brat'' przed operacją bolała,drętwiała prawa strona, a teraz dla odmiany lewa daje znać o sobie. (...) Miał ktoś podobne objawy?
ja tak miałam - mam - nie wiem co napisać, bo ostatnio jest wyjątkowo dobrze i to jakoś już tez wyjątkowo długo :)
Bałam sie, że to kolejny poziom, za to Zosia uspakajała mnie, ze to mogą być po prostu zrosty gdzieś w powięziach. Chciałam w to wierzyć ale gdzieś tam w podświadomości ciągle obawiałam się że to nie powięzie...
A jak zrobiłam w końcu po 1,5 roku kontrolny MR to okazało się, że jest śliczny (o ile MR może być taki - ale dla mnie wtedy był) bo nie wykazał żadnych ucisków, a kolejne poziomy wyglądały tak samo jak przed operacją, czyli całkiem znośnie. Może nie dobrze, ale znośnie.
Ja mam implant z lewej strony, bo tam trzon kręgosłupa był szerszy i właśnie ta strona zaczęła reagować po operacji na pogodę i przesilenia. Przepuklinę przed operacją miałam w stronę prawą ale to nie ma znaczenia - implant osadza się tak, żeby miał najlepsze oparcie, czyli tam gdzie trzon jest szeroki i ma mocną zewnętrzną twardszą część (żeby implant nie zagłębiał się w kość).
Cięcie tez miałam z lewej strony (a przepuklinę z prawej) - ponoć z lewej strony tetnice nie sa tak poskręcane jak z prawej.
Każdy szpital ma swoją własną technikę, którą najlepiej opanował.
Tak więc podsumowując moja przydługą wypowiedź - nie wiem dlaczego cię boli (lekko pobolewa?) ale to nie musi być od kręgosłupa - może być od zrostów w tej okolicy.
Asia
Forumowiczka
09-10-2013, 07:33:25

o - Bogusiu - chyba pisałam razem z tobą :)
Pozdrawiam cię gorąco
Asia
Forumowicz
09-10-2013, 07:38:57

Witam wszystkie PERYSKOPKI.U mnie bez zmian no chyba ,że bedę na zwolnieniu ale to przeziebienie.Agata69 na L-4 byłem 182 dni nastepnie do 90 dni na świadczeniu rechabilitacyjnym następnie zostałem przywrócony do pracy 3 kwietnia a od 3 kwietna sanatorium z zus-u do 2 maja i od 3 maja pracuje . A jeszcze rechabilitacja to pierwsza w lutym od 18 lutego pierwsza seria.Z tym ,że po kontroli u mojego neurochirurga i za jego zgodą.I tak do końca marca zabiegi ,a kwiecień to turnus rechabilitacyjny zus -miedzywodzie.Czyli sumując to prawie 4 miesiące nic nierobienia w domu ,lezenie i krótkie spacery......piotr...
piotr19 C-5/C-6,C-6/C7,implanty ;Peek Prevail stabilizacja C-5-C6-C7,4 śróby operacja;13.11.2012.
gość
09-10-2013, 09:03:47

Asiu na to wygląda ;)
Ja Ciebie również gorąco pozdrawiam :)
Agata pomyśl jeszcze o osteopatii, w myśl tego co Asia napisała ;) mi pomagała chyba nawet bardzo, na pewno w przetrawieniu choćby pewnych objawów i oswojeniu bólu, popytaj operatora mi sam polecił pracę z terapeutą manualnym/osteopatą- wykształconym rzecz jasna ;)
Wtajemniczona
09-10-2013, 13:45:43

Witam wszystkich forumowiczów. Byłam dziś na konsultacji u fizjoterapeuty poleconego przez Zosię i bardzo podniósł mnie na duchu. Stwierdził, że z moja szyją nie jest tak źle, jak widać to na rezonansie. Mam za to bardzo zesztywniały odcinek piersiowy. Zasugerował, abym skonsultowała konieczność operacji z prof.Podgórskim, co też mam w planie zrobić - wizytę będę miała 30.10.
Podoba mi się podejście tego fizjoterapeuty, bo nie zabrania mi niczego, tylko zwraca uwagę na to, aby wsłuchiwać się w sygnały z ciała, ćwiczyć z umiarem i poczuciem niedosytu. Ciekawa jestem kolejnej, już roboczej wizyty.
Każdego dnia czytam archiwalne wpisy na forum i widzę jak wiele wycierpieliście, a równocześnie podziwiam za hart ducha i optymizm mimo wszystko. Postanowiłam podobnie jak osoby, które nie musiały być operowane natychmiast, zacząć od dobrej rehabilitacji z nadzieją, że może da się uniknąć operacji. Wiem z Waszych wpisów, że mimo wszystko trzeba być czujnym, aby nie przegapić naprawdę niepokojących objawów.
Dzięki Wam wiem jak się w tym wszystkim poruszać, bardzo dziękuję! Najbardziej dziękuję Zosi, która niezmiennie cierpliwie dzieli się swoją wiedzą z nowicjuszami i nie tylko, udzielając tych samych informacji czasem co dwa tygodnie kolejnym osobom. Za to jestem ogromnie wdzięczna, bo przekopywanie się przez forum jest bardzo czasochłonne, a każdy cierpiący albo nagle postawiony do pionu informacją o operacji chce wiedzieć już, natychmiast.
Pozdrawiam serdecznie w ten ciepły, przepiękny dzień (mam nadzieję, że wszędzie) z nadzieją, że nawet Ci cierpiący czują się lepiej, czego wszystkim z przepełnionego wdzięcznością serca życzę
Basia

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: