Cześć wszystkim Dyskopatom ;)
świetnie czytać, ze tak się można wspierać w tych lepszych i gorszych chwilach.
Piotr19 jestem pełna podziwu dla Twojej siły i optymizmu.
Cześć Małgosiu :) też tak myślę, ze nie skierują Cię na operację bez powodu. mus to mus. lęk jest normalny w takiej sytuacji.
ja byłam wczoraj na wizycie u neurochirurga.oprócz wypuklin na kilku poziomach (c4-c7) i
stenozy 9mm mam dużą niestabilność z patologiczna kifozą. i mam na razie łagodnie się rehabilitować. a ponieważ wierzę w rehab poszłam dziś. no i klapa. w czasie trakcji na wyciągu dostałam drętwienia języka i dużo silniejszego niż normalnie obu rąk.poszło też w nogi. nie mogłam też robić retrakcji na gumach. i nie wiem teraz za bardzo, co dalej. zawsze mi to pomagało.już kilka godzin po a mnie dalej trzyma :( niby jest zasada, że jak objawy się nasilaja to trzeba przerwać zabieg. ale nie mam pomysłu,co teraz. mój rehabilitant powiedział,że nie ruszamy.
niedługo kończę urlop i wracam do pracy, a ręce jak piekły i drętwiały tak robią to dalej.
kto ma doświaczenie z trakcjami na wyciągu? mi zawsze pomagały a tu klops :( robię ćwiczenia w domu, wzmacniające, ale nie widze poprawy.wyczerpałam znane mi sposoby, żeby pozbyc się mrowienia i pieczenia. macie jakiś pomysł?
pozdrawiam