Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29022)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Początkująca
12-08-2013, 14:01:23

Bardzo się cieszę, że napisaliście do mnie. ja najbardziej boję się nie tyle operacji, bo do niej nastawiłam się już pozytywnie i nawet nie chcę myśleć, że może być inaczej. Bardziej martwi mnie rehabilitacja po operacji. Z tego co powiedział mi lekarz, to ta moja operacja będzie trwała ok 2 i 1/2 godziny, bo mam jeszcze skrzywiony kręgosłup, więc będą mi go prostować. Nie wiem, jak długo trzeba uważać na wszystko. Nie wiem, co mi będzie można, a co nie. W domu za bardzo nie mogę na nikogo liczyć, bo wszystkich tak nauczyłam, że wszystko robię sama. W pracy też jestem bardzo ruchliwą osobą. koleżanki twierdzą, że mam ADHD. Boję się, że tego nie wytrzymam. Jak już wcześniej wspomniałam dużo jeździłam na rowerze i chciałabym do tego wrócić. Nie wiem czy będę mogła. Wiem, że nikt mi nie odpowie tak lub nie, to sprawa indywidualna.
Zgodziłam się na operację, bo bardzo mi już dokuczał ból. Ostatnio leżałam na neurologii i miałam takie ataki, że nie tylko płakałam, ale wyłam z bólu. Nie chcę żeby się to powtórzyło, a ciężko być cały czas na środkach przeciwbólowych.
Jak zobaczyłam to forum, to zastanawiałam się, czy się zalogować, czy nie. Teraz wiem, że dobrze zrobiłam bo dzięki Wam dużo można się dowiedzieć, tego co żaden lekarz nie powie. Pozdrawiam serdecznie. Małgosia
Wtajemniczona
12-08-2013, 14:01:51

Szyjka 74
"niedługo kończę urlop i wracam do pracy, a ręce jak piekły i drętwiały tak robią to dalej"
Chyba pozostaje Ci fizykoterapia , ćwiczenia izometryczne i masaże mięśni , broń Boże kręgosłupa.No i spacery jak zawsze.
Pozdrawiam Karolina
Forumowiczka
12-08-2013, 17:22:32

wiecie - nic nie można przewidzieć, ale jedna z rzeczy powtarza się dosyć często - jeżeli operacja jest wykonywana po długim okresie niszczenia nerwów, to po niej jest więcej efektów niekorzystnych niż u osób, które szybciej się na to zdecydowały.
Z drugiej strony unieruchomienie jednego lub dwu poziomów niestety bardziej obciąża inne (ten sam ruch rozkłada się na mniej dysków), więc jeżeli pozostałe tez są chore, to faktycznie trudno się zdecydować.....
Bardzo bałam się tego szybkiego niszczenia kolejnych poziomów. Na szczęście to też nie jest zasada, a jedynie ryzyko - może być ale nie musi. W październiku będą już mijać 2 lata po mojej operacji, miesiąc temu robiłam kontrolne MR i sama tez dokładnie oglądałam sobie wszystkie zdjęcia i porównywałam z tymi wcześniejszymi. Nie mam na szczęście tego efektu domina.Wypukliny z poziomu wyżej są podobne do tych przed operacją.
Są też niestety inne szyjki, które już po 2 latach lądowały na stole z kolejnymi poziomami.
Tak jak widzicie - tutaj naprawdę trudno uznawać coś za pewnik.
Asia
Forumowicz
12-08-2013, 17:43:29

buraczek 2013-08-12 19:22:32 wiecie - nic nie można przewidzieć, ale jedna z rzeczy powtarza się dosyć często - jeżeli operacja jest wykonywana po długim okresie niszczenia nerwów, to po niej jest więcej efektów niekorzystnych niż u osób, które szybciej się na to zdecydowały.
Z drugiej strony unieruchomienie jednego lub dwu poziomów niestety bardziej obciąża inne (ten sam ruch rozkłada się na mniej dysków), więc jeżeli pozostałe tez są chore, to faktycznie trudno się zdecydować.....
Bardzo bałam się tego szybkiego niszczenia kolejnych poziomów. Na szczęście to też nie jest zasada, a jedynie ryzyko - może być ale nie musi. W październiku będą już mijać 2 lata po mojej operacji, miesiąc temu robiłam kontrolne MR i sama tez dokładnie oglądałam sobie wszystkie zdjęcia i porównywałam z tymi wcześniejszymi. Nie mam na szczęście tego efektu domina.Wypukliny z poziomu wyżej są podobne do tych przed operacją.
Są też niestety inne szyjki, które już po 2 latach lądowały na stole z kolejnymi poziomami.
Tak jak widzicie - tutaj naprawdę trudno uznawać coś za pewnik.
Asia
Oj burczkowa a ja już myślałem , że się zmieniłaś:):):):):):):) a ty dalej epopeje narodowe piszesz o kręgach ;)
"Denerwowanie się to zemsta na własnym zdrowiu za głupotę innych"
Początkująca
12-08-2013, 18:49:10

Dziękuję że jesteście
to takie ważne... człowiek nie jest osamotniony...
Pozdrawiam Bernadeta
Wtajemniczona
12-08-2013, 19:29:54

Witam dzisiaj jetem po wizycie u neurologa . I niestety opinia Pani dr. ( która jest lekarzem zachowaczym )ale przy moich zmianach sugeruje iż operacja jest konieczna. Masaż kazała odstawić bo nic nie pomoże Nawet nie wszystkie zabiegi sa wskazane np. ultradźwięki też nie są korzystne. jedynie soluks laser tens.Konsultacja u neurochirurga 23 sierpnia ale to mogę się domyślić diagnozy : operacja . No cóż chyba będzie trzeba wziąć byka za rogi kończą mi się pomysły na rehabilitację Na szczęście odruchy wszystkie neurologiczne mam prawidłowe trochę w prawej ręce słabsze . Ból o nasileniu umiarkowanym Ale od operacji nie ucieknę bo ta rozwijająca się mielopatia to sprawa groźna i niebezpieczna. Piotr Stokrotka i Pawik pamiętaja moje wpisy z początkiem roku. I wracam do punktu początkowego. Operacja i b. duży strach i obawy. Ale też należy pamiętać aby nie było za późno.
Miłej nocy. Renata
Przed operacją Zwyrodnienie C4do C7 + długi opis
Początkująca
12-08-2013, 19:52:51

Witam, dołączyłam do was dopiero dzisiaj, ale też uważam, że im wcześnie zrobi się operację tym lepiej, dlatego się na nią zdecydowałam. Nie czekałam, jak (nie pamiętam imienia) koleżanka, która czekała dziesięć lat po wypadku, żeby wreszcie się zoperować. Przede wszystkim im człowiek młodszy, ja do nich już nie za bardzo należę, bo mam 56 lat, to i wszystko lepiej znosi, ale i ta przepuklina jest chyba mniejsza i łatwiej ją operować. Powiedzcie tylko, czy po operacji i po okresie rehabilitacji można normalnie funkcjonować. Pozdrawiam wszystkich. Małgosia
Forumowicz
13-08-2013, 07:08:45

Witam Wszystkie połamane PERYSKOPKI.Dzisiaj trochę poczytałem no i dzieje się.Mam urwanie glowy w pracy jak to w sezonie no i mały temont ,który normalnie bym zrobił w 2 dni aleeeeeeeeeee..jestem dyskopata tak wiec trwa 4 dzień no i moze go skoncze a moze nie i tym juz się nie przejmuję za bardzo......Małgosia zawsze mozna funkcjonować tez po operacji z pewnymi ograniczeniami tak jak grawitacja czy przepisy ruchu drogowego...i jest klawo........wiesz co jest najważniejsze...bynajmniej dla mnie....,że już mnie boli,ado reszty da sie przyzwyczaic...uwiez...bo to nam zostało.A jeszcze co do wieku to będe przypominał z uporem maniaka...Babcia żony ma 91 lat mieszka sama i sobie radzi...Dlatego mamy tyle na ile sie czujemy.W moim przypadku to lat 19-na tyle sie czuje mimo ograniczeń.Jesteśmy wciaż mlodzi choćby duchem ,a to jest klucz do reszty.....naszego zdrowienia....choć w głowie sa rózne myśli obawy w głowie...dlatego głowa do góry tj peryskop o ile możliwe..Z tym sie niezgodzę im przepuklina mniejsza to łatwiejsza do operacji ,bo jeśli ja trzeba usunąć to usuwa ś-ię całą i to recznie,a zatem czy wielkość ma tak naprawde znaczenie....wydaje mi się ,że nie.......Pozdrawiam wszystkich bolesnych przed i po-i dnia bez bólu ,a onocy juz nie wspomne...piotr..
piotr19 C-5/C-6,C-6/C7,implanty ;Peek Prevail stabilizacja C-5-C6-C7,4 śróby operacja;13.11.2012.
Forumowiczka
13-08-2013, 07:18:04

raf
Oj burczkowa a ja już myślałem , że się zmieniłaś:):):):):):):) a ty dalej epopeje narodowe piszesz o kręgach ;)
widzę że ty też się nie zmieniasz
pozdrowienia Raf
Małgosiu jak definiujesz "normalnie"?
Żyję sobie całkiem dobrze, to znaczy chodzę do pracy, wykonuje swoje obowiązki, korzystam z możliwych przyjemności i ciesze się życiem. Ale nie jestem (a z powodu dyskopatii już nie będę) całkiem w 100% zdrowa.
Pozostają jakieś ograniczenia u jednych większe, u innych mniejsze. Pytanie czy skupisz się na tym co ci wolno, czy na tym czego ci nie wolno. Tych rzeczy zakazanych nie jest dużo - w porównaniu z cała resztą, ale jeżeli będziesz myśleć tylko o tym, że nie możesz czegoś robić wyczynowo i że MUSISZ wszystko sprzątać a jak tego nie zrobisz to będziesz czuła się źle ..... już nie rozwijam dalej.
Ja jestem zadowolona. ktoś inny na moim miejscu mógłby akcentować tylko ograniczenia i napisać, że po operacji jest już kaleką, bo czegoś tam nie może robić.
Małgosiu to nie jest uzdrowienie, to operacja ratującą nerwy i rdzeń. A dyskopatia pozostaje.... z implantem w duecie :)
Asia
Wtajemniczona
13-08-2013, 08:56:21

buraczku, buraczku, nic dodac nić ująć, wkońcu jesteśmy połamańcy ale mnie chce się żyć, troche moje "adhd' się uspokoiło i samosiowanie też, wróciłam do pracy, i tak jak pisałam , mam prace umysłowo fizyczną, dzisiaj np. oklejałam auto, owszem troche mnie kark rozbolał, ale przeciez ludzi normalnych też boli kręgosłup od pracy, od niewygodnej wymuszonej pozycji, nie mozna dac się zwariować, w domu też sprzątam, własnie wg zasad dzisiaj dwie szafki, może jutro dwie szafki, a okna....że nie umyje - noi co z tego, świat się zawali, jak umrę też będą nie umyte tak często jakbym chciała, kiedyś myłam co tydzień , a teraz mąż myje co 3 miesiące, noi co? świat widać, nie jest źle, nie będę jeździła na rowerze, ...i co z tego, to będę chodziła a bieżni, ale chce żyć, śmiać się, tańcować i czasami drinka też wypić, a dyskopatia to moja kumpela
jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu - oznaką czego jest puste biurko...? 7 luty 2013 operacja C5/C6 i C6/C7 implanty typu Zero-P klinowe firmy Synthes

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: