GRAŻYNKO , wynik przedoperacyjny daje wiele do myślenia jeśli chodzi o Twój obecny tryb życia. MUSISZ zaakceptowac konieczne ograniczenia ,żeby jak najdłużej zachować obecny stan.
Wróciłam do Twoich wcześniejszych postów.Wynika z nich ,że miałaś operowany poziom c5-6 . A jaka jest koncepcja na poziom c6-7 gdzie masz modelowanie rdzenia i dlaczego nie operowano go z jednego podejścia?
Wobec takiego wyniku -nadal jedna przepuklina plus osteofity mogą być przyczyną gorszego samopoczucia.
Podam Ci kilka konkretnych wskazówek,które warto wprowadzić w życie już na zawsze.
Opieram się na własnych doświadczeniach kiedy to eksperymentowłam ,,wsadzając palec do wrzątku,,
1. Nie dżwigać a ewnetualny ciężar nie przekraczający 2-3 kg.
rozkładać równomiernie na obie ręce
2.Unikać czynności wymagającyh wysokiego unoszenia rąk
(mycie okien , wieszanie prania , firan)
3.Spanie na profilowanej poduszce albo z bardzo dobrym
podparciem szyi
4.Unikanie biegania , jazdy na rowerze po nierównym terenie -brak
amortyzacji
5. jesli rower to z dobrze ustawina kierownicą względem siodełka
tak żeby nie trzeba było nadmiernie odchylać głowy
6. Zwróć uwagę czy praca z mikserem w ręku albo rozbijanie
kotletów tłuczkiem nie powoduje pogorszenia samopoczucia
-takie mikrowstrząsy też nie służą uszkodzonym dyskom.
7.Silne naciskanie na rączkę odkurzacza połączone z pochyloną
pozycją, długie prasowanie z pochylona głową-rób przerwy
8.Ja od jakiegoś czasu za radą doświadczonej osoby i zleceniem
neurologa do pisania na komputerze zakładam kołnierz-trochę
pomaga gdyż nie pozwala na pochyloną pozycję głowy podczas
pisania
9. Przy oglądaniu tv, czytaniu unikaj pozycji leżacej z szyją ugiętą ku
przodowi na małej poduszce, jeśli uniesiona głowa to razem z
podparciem tułowia
Staraj się chociaż część z tych przykazań wprowadzić w życie po osobistej korekcie , może przy pewnych czynnościach nie będziesz miała niekorzystnych odczuć ale ich wpływ na pogłębiane zmian jest niewątpliwy .
Ja po pierwszej operacji kiedy przez pierwszy rok czułam się super ,dokonałam jeszcze lepszego wyczynu-odnawiałam mieszkanie oczywiście łącznie z malowaniem sufitu z odchyloną głową .
Grażynko ,bardzo bym chciała żebyś wyciągnęła lekcję dla siebie z moich doświadczń i oby nie stały się Twoim udziałem.
Warto zgłębić wiedzę na czym polega ta nasza przypadłość , mając świdomość jej istoty i zagrożeń chyba nieco łatwiej zrozumieć czemu te ograniczenia mają służyć.
Ja do tych wniosków dochodziłam a właściwe dochodzę do tej pory i nadal zdarza mi się zachowywać nierozważnie.
Mnie jedna z koleżanek forumowych zapytała o priorytety na czas, który dla nas nastał .jest to ZDROWIE ,cała reszta to tylko otoczka życia.
Pomyśl o tym przed następnym wieszaniem foranek i tym o czym wstyd pisać
Czy masz w planach jakąś rehabilitację?
Pozdrawiam
Zosia