Dzięki meteopatom!!!!!!
nie macie pojęcia jak mi się humor poprawił na samą wiadomość, że to nie tylko ja jestem taka "mało udana" z tą moją wrażliwością na pogodę :)
"Najlepszy z mężów" jest ode mnie rok starszy i biega, pływa, ćwiczy, jeździ na nartach, konno.... ogólnie -szczyt formy, a jego "najlepsza z żon" taki zdechlak. jak na orbitreku zaczęłam zasuwać to po miesiącu dorobiłam się zapalenia rozcięgna pięty i goi mi się to już pół roku.
Dobrze że chociaż basen nie sprawia mi kłopotów.
VIKA - szczególne pozdrowienia dla Ciebie!!!!! Juz się bałam, że zaginęłaś gdzieś w morskiej bryzie :)
A jeżeli chodzi o te ćwiczenia piersiowego i L-S po operacji szyjnego, to mam propozycję: u mojego osteopaty widziałam taką pomarańczową flaczastą okrągłą poduszkę, wypełnioną w środku jakimś żelem. Może na początek kupić sobie coś w tym rodzaju - próbowałam na tym siadać (bo kładzie się ją na swoim krześle) i utrzymać pion - ojej jakie to męczące. Wszystkie mięśnie pleców pracują, żeby utrzymać równowagę.
Ja tego jeszcze nie kupiłam ale zamierzam kupić - dowiem się o cenę i nazwę i zobaczysz - może jest tez gdzieś w sprzedaży wysyłkowej.
Asia