Witam serdecznie. Jestem po operacji 6 dni, operacja była w Elblągu. We wtorek pojechałam do szpitala w czwartek operacja a w piątek wypis do domu 🤦‍♀️Byłam troche słaba jak to po narkozie ale się ucieszyłam że do domku już.😁Z dnia na dzień czuję się lepiej, bóle rąk i dretwienie minęło.. Mam kilka pytań bo strasznie mało informacji otrzymałam przy wypisie, doktor nic mi nie powiedział co robić czego nie🤷‍♀️Najbardziej uciążliwy dla mnie jest kołnierz i spanie w nim ale z dnia na dzień jest coraz lepiej 😉Jak długo nosilyscie kołnierz, czy same odklejalyscie te plastereki z rany po 10 dniach, nie mam szwow😉Czy jakas specjalna pielęgnacja musi być rany, zmieniam opatrunek codziennie sama.. Czytam forum od jakiegoś czasu i dzięki wam byłam spokojniejsza przed operacja☺️Naprawdę nie ma się czego bać, później będzie już tylko lepiej 😍Pozdrawiam AnnaJ.

Witam .Ja chodziłam w kołnierzu 6 tygodni ,również spałam w nim zdejmowałam tylko do kąpania i zmiany opatrunku.Sama sobie zmieniałam opatrunki, mi kazano co drugi dzień psikać octeniseptem i zaklejać.Obserwowałam ranę sama i po około 2 tyg sama odkleiłam plaster i prawie nie mam śladu po cięciu
Kołnierz wykładałam sobie chusteczkami ,suszyłam nawilżające tak mi doradziła pielęgniarka przy wypisie.Pozdrawiam Ania

Dobry wieczór Szyjki 😘
Wszystko udało się jakoś załatwić pozytywnie 😄😄😄
We wtorek po Świętach maszeruję do pracy!!!
Jestem szczęśliwa ale i pełna obaw jak to będzie,czy dam radę po tak długiej przerwie (prawie 10 miesięcy ) .Byłam dzisiaj na rozmowie u Kierownika jak to zawsze na początku obiecał pomoc ale zawsze obiecują a później jest jak inaczej ,czyli do pomocy osób brak i człowiek sam zawijania.Pożyjemy zobaczymy .Pani doktor poradziła mi aby składała dokumenty o niepełnosprawność ,zastanawiam się czy jest sens ? Kochani czy ktoś z Was składał ,i czy zostało przyznane.
Pozdrawiam serdecznie i zdrówka życzę.😘

Anna J witaj
Na rany najlepszy jest octenisept ,popsikać ranę i delikatnie wacikiem .Ja kołnierza nie nosiłam więc nie poradzę , plasterki mi zdejmowali w szpitalu po 7 dniach bo miałam szytą ranę aż 3 sztuki ha ha .
Jeżeli chodzi o to co masz robić to dbać o ranę po zdjęciu plasterków i dużo wypoczywać ,nie przemęczać się ,nie dźwigać.Po prostu leżeć i pachnieć 😉 .
Dużo zdrówka i wytrwałości życzę
Pozdrawiam serdecznie

ZOSIA 40
Witajcie 😊Szyjki
Renato super , że wszystko udało się załatwić.Tylko nie szarzuj tak w pracy.Troszkę się oszczedzaj.A pani doktor coś mówiła na temat dzwigania?😕Dobrze, że Wracasz po świętach.A. co nam po tej niepełnosprawności i tak trzeba pracować. U nas to chyba niepełnosprawność w stopniu lekkim. czy umiarkowanym?Może ktoś na forum wie coś na tem temat??
Zdrówka Wszystkim Życzę😘😘😘
Brw72 PUK.PUK😊 co u Ciebie 😘😘😘

Dobry wieczór moje kochane! ☺
Dobry wieczor Zosiu 40 😘
Czytam uwaznie ale jakos do pisania sil mialam brak...
We wtorek opuscilam szpital po rownych 14 dniach pobytu. Na wypisie niezbyt ciekawe informacje ale wazne jest to ze jutro melduje sie w innym szpitalu na oddziale rehabilitacyjnym i musze wierzyc w to, ze wszystko wróci do normy...
Niedowlad prawej reki ktory sie utrzymuje jest niestety pooperacyjnym psikusem...😞 lekarze mowia ze tak sie czasem zdarza. Szok i przerażenie, ktory przezylam po zabiegu trochę poluzowal jednak smutek i troska pozostały! Dzieki dziewczyny za Wasze cieple slowa, wiem ze nie jestem.z tym calkiem sama 😘😘😘
Renia- super ze Ci sie wszystko udało tak jak chcialas z ta praca! Ale uwazaj na siebie Kochana i nie rob ponad sily!!!
Bede wiecej pisac jak juz się zadomowie w sanatorium ❤😘
Dobrych snow moje Szyjki ☺

Witam w ten cieplutki dzionek😘😘😘
Zosia 40 Pani doktor napisała nawet pisemko do mojego kierownika ,że dźwignie tylko do 10 kg ,spokojniejszy tryb pracy ,o urlop do świąt i pomoc gdy będzie ciężko i takie inne ble ble ble...Jeżeli chodzi o tą niepełnosprawność to zależy właśnie od stopnia ,może być dodatkowa przerwa,10 dni więcej urlopu lub praca po 7 godzin ,nie wiem czy będę składała te dokumenty .
Miłego dnia dla wszystkich 🌹🌞🌞

Brw72 witaj kochana 😘
Ojjj to faktycznie się u Ciebie dzieje ,ale trzeba być tylko dobrej myśli i się nie poddawać .Też się zachciało Twojej operacji psikusa Tobie robić ,najważniejsze że już wyszłaś ze szpitala i zaczniesz rehabilitację!!!
Mi moja pierwsza rehabilitacyja też pomogła szczególnie kąpiel wirowa ,odrętwiała ręka i palce były nie lada problemem ,a po sanatoryjne rehabilitacyji jest już wszystko ok .
Życzę Ci kochana dużo zdrówka i wytrwałości w rehabilitacji i samych efektów po niej .Pozdrawiam cieplutko i w miarę możliwości informuj nas o postępach w leczeniu 😘🌞🌞

Do Anny J.
Jaki był zakres Twojej operacji, że tak szybciutko wyszłaś do domku. I dlaczego kołnierz masz nosić ciągle, nawet do spania, ja mam operację w maju, ale neurochirurg mówił mi, że kołnierz tylko na spacer itp. w domu bez +spanie na poduszce ortopedycznej. Operacja była prywatnie czy na NFZ ( u mnie NFZ)
Jesteś już wygrana, bo masz to za sobą, u mnie niestety trochę stres narasta i już drugą noc długo zasnąć nie mogę a głowa pełna dziwnych myśli. Zdrowiej i sił nabieraj -pozdrawiam cieplutko-Lucyna

Witajcie kochane🙋‍♀️Lucynko operacja na NFZ. Miałam usunięty dysk który uciskal rdzeń, wstawiony implant czy plytka🤷‍♀️Ogólnie miałam wyjść w poniedziałek ale rano w piątek na obchodzie zapytał czy chce do domu, więc ja oczywiście że tak, chociaż byłam jeszcze słaba ale w domu to w domu😁Tak sobie myślę że zacznę czesciej ten kołnierz zdejmować, mam poduszkę ortopedyczna to może w nocy bym nie musiała go mieć bo jest naprawdę niewygodnie🤦‍♀️Lucynko stres jest każda z nas to przechodziła ale nie ma co się nakrecac, myśl pozytywnie 😁Ja jak trafiłam już na oddzial to cały stres minął było tylko czekanie i modlitwa aby się udalo😍Pozdrawiam Was i życzę dużo zdrówka i wytrwałości🙋‍♀️AnnaJ