Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29018)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Początkująca
18-06-2012, 11:44:31

Witam.Czy ktos z Was ma problemy z "szyja " bez -bolowe. boli jedynie glowa i reka-do wytrzymania .Jak tak tu czytam a jest tego niemalo-to Wszyscy bardzo cierpia .Ja mam wskazanie do operacji -bez zadnych rehabilitacji (bo to nic nie da) na podstawie objawow neurologicznych .Mam juz ustalony termin.Nie wiem jednak czy dotrwam.Boje sie bardzo ze to moze byc juz "mielopatia" Stan sie pogarsza coraz bardziej.Nie mam juz sily z tym walczyc. ewa.
ewaparz2
gość
18-06-2012, 12:13:56

Ewa myślę, że głowa i ręka to już dużo tego bólu "do wytrzymania", a pracujesz? Bo ja jak nic cały dzień nie robię to też boli tak do wytrzymania. Ja też nigdy nie miałam rehabilitacji na szyję, od razu zabieg (też czekam) usłyszałam uszkodzenie jest mechaniczne...nie, nie miałam wypadku...
ostatnio mówię tak na badaniu...ale odruchy mam prawidłowe? odp.: tak, no to może dało by się przesunąć tą operację? odp.: jak będą niedowłady to operacja już nie potrzebna...
mam osłabioną siłę, drętwienia, mrowienia w stopach...
no niby nie nowość, ale tak jakoś do mnie dotarło w końcu!!!
oszczędzaj się, dasz radę!
gość
18-06-2012, 12:23:55

Ewa znalazłam Twój wynik MRI, też mam taką stenozę, też nogi jak z waty i bardzo słabe obie ręce, zawroty wieczorami nawet mdłości...nie wiem gdzie mieszkasz jaki dostęp masz do dobrego dyplomowanego terapeuty manualnego, dobrze by było żeby na taką trapię zgodził się neurochirurg, kilka osób pisało tu, że to pomaga, bo tak do listopada to daleko....
zaobserwuj jak to u Ciebie jest, u mnie każdy nawet najmniejszy wysiłek, nawet pisanie na klawiaturze nasila objawy.
pozdrawiam
Początkująca
18-06-2012, 16:16:19

Pawik.Pracuje-obecnie jestem na L4.do 5 lipca.Masz racje do listopada daleko .Zabiegi mialam na bark w ubieglym roku i operacje na ZCN -prawdopodobnie niepotrzebnie.lekarz "od reki" zrobil to tylko na podstawie wywiadu.A Ty na kiedy masz termin? Ach.......ja bede miala w Kaliszu Pozdrawiam i dzieki ewa
ewaparz2
Wtajemniczona
18-06-2012, 17:16:11

do Ewyparz2
Jeżeli masz stwierdzoną mielopatię to ratuj się czym prędzej. Rehabilitacja tu nie pomoże a do listopada szmat czasu. Mąż mój jest po operacji szyjnego z mielopatią. Stan przed zabiegiem pogarszał się błyskawicznie. W ciągu miesiąca niedowłady były zatrważające. Po zabiegu w trybie "na cito"powróciła częściowo sprawność nóg i przede wszystkim funkcjonalność dłoni/ wcześniej nie potrafił zapiąć guzików przy koszuli, wypadały przedmioty z rąk był problem z podpisem na zabieg/Radzę przeczytać też wcześniejsze wypowiedzi Halinki z mielopatią / pisane w ubiegłym roku w maju lub czerwcu./Głowa do góry na ile szyjka pozwoli i działaj kobieto bo to nie żarty
wiesia
gość
19-06-2012, 05:36:19

Ewo jestem na tzw. liście pilnej, czekam aż zadzwonią, wstępnie okolice lipca.
Nie miałam na myśli fizykoterapii (laser, itp.) tylko fizjoterapię.
poczytaj http://www.terapiamanualna.net.pl/s4.php
poszukaj informacji na innych stronach. Pamiętaj zawsze fizjoterapeuta dyplomowany.
Mi pomaga.
pozdrawiam.
Wtajemniczona
19-06-2012, 06:45:10

Dzień Doberek ....Moi Drodzy:)
Wakacje moje zbliżają się do końca.Już myślę o pakowaniu i wyjeżdzie.Sumując te dwa tygodnie..powiem jedno - było dobrze!...
Zabiegi,które miałam ani nie pomogły ani nie zaszkodziły...Wiedziałam JUŻ co mogą rehabilitanci ze mną robić a i jestem JUŻ na tyle mądra :))), na co mogę Im pozwolić...
Pogoda nad morzem była i jest CUDNA!. Korzystałam oczywiście prawie ze wszystkiego.Rower,kijki,spacery...(tych nie było za dużo - bo nogi jakieś słabe! )...Ale trzeba się godzić z tym co jest...bo cóż innego mi zostało?...
Cieszę się,że ręce są lepsze!...Pewno ma ta no wpływ masaż rąk,chociaż mięśnie już nie takie:((..wiotczeją....E'tam.....aby nie było gorzej...!!
Przeczytałam ( w zasadzie tylko przeleciałam szybko - co piszecie)..brak czasu i brak netu...
Ewo....słyszałam,o Kaliszu dobre słowa...!!!..Tam operuje neurochirurg,który był ordynatorem w Bydgoszczy. Ponoć ma świetne ręce!!!...
A co do spraw neurologicznych po operacji...to wiem jedno...po operacji - ustępują. Ja jestem tego przykładem...No nie całkiem do końca...ale u mnie jest o wiele lepiej jak przed operacją pierwszą...Chociaż Kazulubulu (uściski!) - widziała mnie i trochę się przeraziła....(nadal niekiedy nie utrzymuję si ę w pionie)...ale to jest "pestka" ... z tym co było wcześniej!...
Przesyłam Wszystkim serdeczne pozdrowionka....
Czas ucieka..a tu trzeba na zabiegi i jedzonko:))
Halina z mielopatią.....
Dnia bez bólu....życzę wszystkim....a i wiem jedno...- podpowiadam...NIE BAĆ się operacji...bo to czasem jest jedyne wyjście...aby Żyć prawie normalnie!.....Deprecha Wszystkich Nas dopada...ale nie trzeba sie DAĆ!!!!!!.....
Pies,który mnie dopadł!....i zrobił tyle krzywdy!...siedzi sobie teraz w domku.Właściciele zmądrzeli...Chociaż powinnam z nimi sie inaczej rozliczyć!....:((((((((((.....Ale tam......
Halina z mielopatią...
Początkująca
20-06-2012, 07:27:28

Witam Kochane dziewczeta.Na razie jestem "uziemiona "w domu nie moge sie ruszyc nigdzie aby cokolwik znalezc w sprawie rechabilitacji manualnej-kontrole z zakladu. O tym barku to wspomnialam bo bol byl okropny-po zabiegach i sterydach troche minelo.Co do lekarza prowadzacego to wlasnie trafilam do tego z Bydgoszczy . Pozdrawiam wszystkie "szyjki" i glowa do gory-dzieki Wam u mnie sie tez juz troche podniosla.ewa
ewaparz2
Początkująca
20-06-2012, 07:27:37

Witam Kochane dziewczeta.Na razie jestem "uziemiona "w domu nie moge sie ruszyc nigdzie aby cokolwik znalezc w sprawie rechabilitacji manualnej-kontrole z zakladu. O tym barku to wspomnialam bo bol byl okropny-po zabiegach i sterydach troche minelo.Co do lekarza prowadzacego to wlasnie trafilam do tego z Bydgoszczy . Pozdrawiam wszystkie "szyjki" i glowa do gory-dzieki Wam u mnie sie tez juz troche podniosla.ewa
ewaparz2
gość
20-06-2012, 11:47:40

Witaj Halinko, wszystko, co dobre, szybko się kończy i trzeba wracać do szarej rzeczywistości. Cieszy fakt, że dobrze Ci posłużył ten pobyt nad morzem i jako-taka rehabilitacja. Klimat i kontakt z innymi kurującymi się też pewnie wpłynął na lepsze samopoczucie. To takie ważne, być pośród tych, co rozumieją i wspierają.
kreatorka… A do Antosi....Kochana- aby u Ciebie nie było tak jak u mnie...Głowa-prawa strona...cała- łącznie z uchem.okiem .nosem... i czym tylko sie da bolała tak bardzo
Halinko dziękuję Ci za Twoje wsparcie i przestrogi, które coraz to dajesz tym nieoperowanym Szyjkom, m.in. mnie- pisząc o częstych bólach głowy, jakie miałaś przed operacją.
To cenne uwagi i mówiąc szczerze trochę mnie tym przestraszyłaś, bo głowa boli mnie dość często z tyłu lub nad uszami (raz z jednej lub drugiej str.) mam tak przez klika kolejnych dni, a potem może być długa przerwa bez bólu, nawet miesiąc i więcej. Często jest to zależne od pogody lub wymuszonej pozycji w pracy.
Jestem na razie daleka od operacji, (ze strachu) a przede wszystkim decyzji neurochirurga i neurologów, bo nie mam postępujących zmian neurologicznych i tym się pocieszam. Niewielka różnica jest w sile mięśniowej rąk, mam słabszą prawą rękę, (chociaż to ona powinna być silniejsza i sprawniejsza u praworęcznych) i pamiętam, że chyba od zawsze tak miałam, a poza tym nigdy nie byłam „siłaczem”.
Słoiki otwierają domownicy- ja nie dam rady, a jeżeli jestem sama i już muszę, to sposobem … zepsucia pokrywki
Jedynym moim zmartwieniem są zawroty głowy, szczególnie do południa jestem jak pijany zając, a jest to męczące i niepokojące, tym bardziej w pracy- tu trzeba się skupić, a ja „na rauszu”…
Chyba pomyślę o badaniu dopplerowskim, żaden z neurologów nie kwapi się zaproponować i dać skierowanie… ech! Na ślepo wypisują Vicebrol i do widzenia za 2-3 miesiące!
Halinko czekamy na wiadomości od Ciebie już z domku
Ewo, jeżeli pozwolisz jedno zdanko do Ciebie. Poszukaj w necie rehabilitacji (terapii manualnej) pod wskazanym przez Pawika adresem- w Twoim najbliższym regionie może się coś dobrego znajdzie. Nie musisz wychodzić z domu na poszukiwania, a poza tym w czasie L4 można przecież chodzić na wszelką rehabilitację, o ile siły pozwalają. Do listopada daleko, a pomóc trzeba sobie w okresie oczekiwania na operację -trzymaj się.
Serdecznie pozdrawiam Wszystkich
PS. Szyjki a jak Wy się czujecie przy tej burzliwej i zmiennej pogodzie?
anTosia O wartości życia rozstrzygają nie czyny, choćby wielkie, ale miłość, choćby mała.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: