Często jest tak, ze dlugotrwały stres powoduje fizyczną chorobę kręgosłupa i koło się zamyka. Ktoś z Was kiedyś zastanawiał sie na leczenie psychiki w przypadkach chorób kręgosłupa. To koniecznośc i wizyta u neurologa lub psychiatry niekiedy chroni od powaznych następstw nieleczonej depresji. Nie jest to według mnie sprawa wstydliwa, powodem do wstydu jest natomiast doprowadzenie sie do zaburzeń psychicznych na własne zyczenie.
Co do hipochondrii, hmmmm.... to delikatna sprawa. Sensson, dyskopatia nie jest tak poważną chorobą jak katar, a wiadomo, że od kataru mężczyzni mrą jak muchy