Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29021)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Wtajemniczony
26-08-2020, 08:03:29

Ja w lędźwiowym jeszcze bólu takiego nie mam le czuję tego dziada też. Najbardziej wysiada psychika - to mogę Ci powiedzieć po moim przykładzie. Siada zwłaszcza tym, którzy do tej pory nie mieli takich problemów. Jakbym nie zrobił operacji też nie byłoby ciekawie. Wiem jedno, że tyranie fizyczne i praca siedząca to najgorsze co może być dla naszych kręgosłupów. Ja muszę zrobić rezonans bo niepokoi mnie to co się teraz dzieje. Chociaż przyznam, że z lewą ręką nie było idealnie nawet po operacji - bo czułem jak słabnie w niej czucie jak ją kierowałem mocno w tył. Jesteśmy beznadziejnie skonstruowani, a do tego musimy tyrać do starości. Ja się zastanawiam jak ja jeszcze tyle lat dam radę, chociaż chęci do pracy mam to widzę, że swojego organizmu nie oszukam. Nie wiem co Ci doradzić, może rehabilitacja coś by Ci pomogła. Pamiętaj, że dobry chirurg operuje objawy a nie obraz. U mnie był zanik siły mięśni i zła odpowiedź ręki na próbie młoteczkiem, więc nie było to za fajne. Do tego rwy przez kilka miesięcy w roku też dawały w kość. Ostatnia (ta przed operacją) unieruchomiła mnie w łóźku i to skierowało mnie na stół bo ból był nie do zniesienia. Co z tego, że stan ostry minął (po sterydach i środkach przeciwzapalnych) jak wystarczyło, że zacząłem się normalnie ruszać i już czułem zbliżający się kataklizm. Tutaj zwlekanie nie wiele by mi dało.
Forumowiczka
26-08-2020, 08:25:02

Daagula 2020-08-25 21:48:44
Bidusia81 a jak Ty się czujesz? Przypomnij mi ile czasu minęło u Ciebie od operacji. Jeśli dobrze pamiętam to doczytałam, że Ty też przed operacją nie miałaś wielu objawów. 28
Ja operację miałam w grudniu 2019 - jest opis pod moimi wypowiedziami czuję się w sumie ok - jeśli chodzi o szyjny...bo lędźwiowy też daje o sobie znać, no i mam też problem z barkiem od dawna - obecnie się rehabilituje wielotorowo
Z objawów przed operacją to miałam mrowienia, drętwienia kończyn (wszystkich) i co chwila rwę barkową...no i ogólnie szyja była non stop jakby "przewiana"
Teraz funkcjonuje w miarę normalnie - nie służy mi długie siedzenie, stanie np przy myciu naczyń (ale dziś przyjeżdża do mnie już zmywarka ), chodzę z kijkami nordic walking, kupiłam też wczoraj rower holenderski (no niestety na górskim nie mogę już) i jeżdżę po mieście i jest ok
7.12.2019 C5/C6 stabilizacja międzytrzonowa Signus Rabea Peek
Forumowiczka
26-08-2020, 08:29:40

A na lędźwiowy to robię od poniedziałku ćwiczenia z internetu jakieś rozciągające itp...no i jest lepiej - chociaż tu też zasługa gościa fizjoterapeuty, który wczoraj mi tam "podziałał" tak, że dziś mam siniaki na tyłku
7.12.2019 C5/C6 stabilizacja międzytrzonowa Signus Rabea Peek
Forumowiczka
26-08-2020, 08:35:10

Tltester,
A co do psychiki...mam wrażenie, że większości szaleje po operacji kręgosłupa cofnij się do lutego/marca moich wypowiedzi...ja to sobie już wkręciłam SLA bo miałam (i mam nadal czasami) fascykulacje w kończynach, i to widoczne gołym okiem byłam u psychologa, na napady lęku hydroxyzyne (ratowałam się często) nawet jakiś antydepresant dostałam od neurologa (ale to tej pory leży w nieotwartym pudełku bo ogólnie stronię od leków)...zrobiłam też u innego neurologa EMG pod kątem SLA - i on zamknął mi ten temat po badaniu Polecam Ci też odpalać sobie na słuchawkach wieczorkiem trening autogenny Schulza - fajnie wycisza i pomaga zasnąć jak myśli niepokojące Cię dręczą
7.12.2019 C5/C6 stabilizacja międzytrzonowa Signus Rabea Peek
Forumowiczka
26-08-2020, 08:39:17

I obecnie mam też chyba jakieś przewlekłą migrenę no boli mnie za oczodołem, skroń, głowa z jednej strony....mam nadzieję, że to "tylko" migrena miałam MRI głowy w marcu 2019 i wszystko było ok, więc mam nadzieję, że nadal jest ok...ale no mi niewiele brakuje, żeby coś sobie wkręcić więc no
7.12.2019 C5/C6 stabilizacja międzytrzonowa Signus Rabea Peek
Wtajemniczony
26-08-2020, 08:49:08

Mnie to złapało w piersiowym coś bo ciężko mi było oddychać, tak kłuło coś, teraz tam trochę jakby parzy. Teraz mam taki psychiczny dramat, że masakra. Ciągle myślę o tym, że przez te moje przegięcia faktycznie zaczęło się psuć już na maksimum. Naprawdę nie mam już sił do tego. Chciałbym aby dyskopatia nie istniała. Może jakbyśmy żyli ciągle w wodzie to nie dotyczyłyby nas problemy z kręgosłupem.
Forumowiczka
26-08-2020, 09:36:45

Tltester,
A zdajesz sobie sprawę, że to może być objaw nerwicy lękowej ? To kłucie to raczej nerwy...nie jestem lekarzem, ale piersiowy by chyba nie posypał się tak nagle, szybko, po 3 miesiącach fakt...przegiąłeś ze swoją aktywnością na pewno Ale myślę, że teraz trochę zwolnisz i dasz sobie czas na dojście do siebie....nerwy podrażnione podczas przepychania się do kręgosłupa są podrażnione i muszą się na nowo ułożyć - stąd te mrowienia, drętwienia, bóle itp...pamietaj przede wszystkim, że CZAS jest tu słowem klucz - zwłaszcza, że kostnienie implantu to okres zazwyczaj 6-15 miesięcy, a nie tak odrazu - operacją i po sprawie pamiętaj o najważniejszym przykazaniu dla Szyjek - nie uśpij czujności z powodu dobrego samopoczucia... przynajmniej nie tak szybko potem pewnie będziesz żył w miarę możliwości normalnie, ale mając w pamięci, że szyjka jest już usztywniona i trzeba się trochę mieć na baczności
7.12.2019 C5/C6 stabilizacja międzytrzonowa Signus Rabea Peek
Wtajemniczony
26-08-2020, 10:16:28

Bidusia81, możesz mieć rację, że nerwy sporo czasu potrzebują - zwłaszcza jak uciskane były przez parę lat. Masz też rację, że za wcześnie zacząłem przesadzać, bo się dobrze poczułem 3 miesiące po operacji. Zrobię kontrolę i zobaczę czy nic nowego nie wybuchło. Przydałoby mi się coś co psychicznie mnie na nogi postawi.
Forumowicz
26-08-2020, 11:13:14

tltester 2020-08-26 10:03:29
Najbardziej wysiada psychika - to mogę Ci powiedzieć po moim przykładzie. Siada zwłaszcza tym, którzy do tej pory nie mieli takich problemów.
Coś w tym jest. Można mieć rwę kulszową, inne dolegliwości ze strony lędźwiowego, ...ból zęba, atak kolki nerkowej (miałem 3 razy- paskudztwo straszne, ...) ale jak ma się opanowane nerwy i psychikę to można znieść wszystko. Przy szyjnym psychika siada a nerwy są w strzępkach. Skąd taka zależność - nie wiem.
( moja teoria jest taka, że to od zawrotów głowy. To zawroty powodują powstanie lęku a ten wyzwala resztę).
07-06-2019 r. Stabilizacja C4/C5; C5/C6; C6/C7 Płytka+ 8 śrub
Wtajemniczony
26-08-2020, 11:40:25

Kawo, też miałem kolkę nerkową i nawet jednego dziada udało mi się wydalić (nie polecam nawet wrogowi takich doznań). Odpukać z tym już trochę lepiej. Nie mam zawrotów, w zasadzie nie miałem nigdy. Teraz jedynie doskwiera mi tkliwość mięśni w ramionach i ból w mięśniu pod barkiem (tak jakby mi piersiowy dawał do wiwatu) i to powoduje ciągły lęk, o siebie, o to co z rodziną w razie niezdolności do pracy. Można oszaleć. Jeszcze sam w domu jestem bo pracuję zdalnie (jak większość, która może zdalnie pracować). Może przesadziłem z tymi pracami i przez to się tak czuję a może faktycznie coś wysiadło.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: