Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29017)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Forumowiczka
31-10-2019, 21:10:02

Jesteście Kochani !!! Bardzo się cieszę, że trafiłam na to forum !!! Przynajmniej wiem co mnie czeka ;) dajecie tu super rady i stawiacie do pionu...dzięki forum już wiem co wziąć do szpitala - w życiu bym nie pomyślała o tabletkach na gardło na przykład...czy musach w tubkach przy trudności z przełykaniem pokarmu ;)
Hamer - tak, Podgórski powiedział, że 4 tyg kołnierza odrazu po operacji - nawet SMS-a dostałam jakie badania zrobić i żeby kupić ten kołnierz Campa do szpitala...co do tabletek przeciwbólowych - mam nadzieję, że będzie ich minimalne minimum...strasznie mi to rozwala żołądek - w lipcu przy rwie barkowej brałam digavar i teraz od jakiegoś czasu żołądek mi dokucza - nawet robiłam 2 tygodnie temu gastroskopię...czekam na wynik...ale pewnie wyjdzie zapalenie błony śluzowej żołądka (tak jak 3 lata temu), ale biorę IPP więc już jest lepiej...jeszcze tydzień przed operacją ta kolonoskopia - wspominałam już chyba że mam chorobę przewlekłą jelit - póki co w fazie remisji i mam nadzieję, że długo tak zostanie...z tego względu też staram się unikać tych NLPZ bo mi ogólnie nie służą...przeżyłam dość dobrze dwie cesarki, na drugą dobę już bez przeciwbólowych więc liczę, że może teraz też nie będzie tragedii ;)
Kawo - witam Cię Luzaku ;) chyba mamy podobne charaktery...przynajmniej gadkę...chociaż nie przeczę, że teraz jestem mega spięta...ale Wasze posty i doświadczenie podnoszą mnie na duchu ;) ale fakt - też myślę że umrę i zwariuję ze strachu...na szczęście mam hydroksyzynę jakby mnie mega lęk napadł..
Trochę się też boję drogi powrotnej w tym kołnierzu bo do Łomży mam 250 km...ale chyba lepiej w kołnierzu niż bez :)))
Forumowiczka
31-10-2019, 21:12:00

Dziękuję Wam wszystkim, że nadal tu jesteście i pocieszacie takich panikarzy jak ja ;)
Początkujący
01-11-2019, 06:23:35

Bidusia81 2019-10-31 22:12:00
Dziękuję Wam wszystkim, że nadal tu jesteście i pocieszacie takich panikarzy jak ja ;)
MOC Z TOBĄ!
gość
01-11-2019, 08:41:13

Bidusia81 2019-10-31 22:12:00
Dziękuję Wam wszystkim, że nadal tu jesteście i pocieszacie takich panikarzy jak ja ;)
I jeszcze jedno jak będziesz po operacji. Zmień nick 😜😜😜. Na pewno nie będzie pasować 😂😂😂
Forumowiczka
01-11-2019, 11:06:26

Gość 2019-11-01 09:41:13
Bidusia81 2019-10-31 22:12:00
Dziękuję Wam wszystkim, że nadal tu jesteście i pocieszacie takich panikarzy jak ja ;)
😂😂😂 To akurat od nazwiska panieńskiego 😉
I jeszcze jedno jak będziesz po operacji. Zmień nick 😜😜😜. Na pewno nie będzie pasować 😂😂😂
gość
01-11-2019, 13:31:15

Bidusia81 2019-11-01 12:06:26
Gość 2019-11-01 09:41:13
Bidusia81 2019-10-31 22:12:00
Dziękuję Wam wszystkim, że nadal tu jesteście i pocieszacie takich panikarzy jak ja ;)
😂😂😂 To akurat od nazwiska panieńskiego 😉
I jeszcze jedno jak będziesz po operacji. Zmień nick 😜😜😜. Na pewno nie będzie pasować 😂😂😂
Upsss, przepraszam
Forumowicz
01-11-2019, 16:48:19

Bidusia81 2019-10-31 22:10:02
Jesteście Kochani !!!
Ożeś , .... myślę, że ja też. Dzięki
gość
01-11-2019, 17:29:04

Witajcie kochani Szyjkowicze! 🙂
Zosiu, dziękuję, że o mnie pamiętasz. Jesteś wspaniała 😘. Tak, pamiętam o skierowaniu od dr. Wilka. W poniedziałek idę na kontrolę.
U mnie stopniowo coraz lepiej. Widzę jak przybywa mi sił, muszę się jednak pilnować, bo mam taką manie, że jak coś robię, to muszę zrobić do końca. A potem odchorowuje to i cały następny dzień muszę lezakowac. Ale i tak jest progres i to bardzo cieszy. Wkurza mnie natomiast, że psychicznie już bym była gotowa wrócić do pracy, a ciało pokazuje, że gotowe nie jest.
Martwi mnie też mój słaby głos. Powiem o tym lekarzowi na tej kontroli, ale o ile na początku czułam stopniową poprawę, to teraz mam wrażenie, że wszystko stanęło w miejscu. Jest tak, jakby zniknęły struny glosowe wydające wyższe dźwięki. Zosiu, co Ty o tym myślisz? Może powinnam szybko iść do foniatry. Boję się, że tak już zostanie.
Bidusia, trzymaj się dzielnie. Myślę, że wybrałaś bardzo doświadczonego operatora. Ja też takiego wybrałam i poczucie zaufania do jego kompetencji niezwykle mi pomogło 🙂. Przed operacją byłam bardzo spokojna, choć w ostatnich trzech dniach stałam się dziwnie placzliwa 😉. Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Beata
Forumowiczka
01-11-2019, 18:32:38

Ale te problemy z głosem to efekt narkozy czy raczej tego dojścia od przodu podczas operacji ?
Forumowiczka
02-11-2019, 12:15:48

Beatko, byłam wielokrotnie intubowana, ale nie doświadczyłam nic poza krótkotrwałą chrypką i umiarkowanym bólem gardła. Balon rurki intubacyjnej jest rozprężany poniżej strun głosowych, niemniej pewien ucisk jest wywierany. Nie stosowałam żadnych leków na te przypadłości, ustępowały same. Operacja odbywa się w ciasnej przestrzeni, droga dojścia wymaga przesunięcia wielu struktur i mechanicznie w indywidualnych przypadkach mogą się zdarzyć powikłania. Podczas mojej pracy zawsze pamiętałam, że nie ma "małych" znieczuleń i operacji.
Zgłoś dr. Wilkowi, może na podstawie przebiegu pooperacyjnego u wielu pacjentów coś doradzi w tej kwestii. Doraźnie, bez lekarza możesz spróbować kapsułek vit A+E , rozgniatając je nasadą języka jak najgłębiej, tak żeby zawartość kapsułki spłynęła na gardło. Może takie odżywienie i nawilżenie pomoże.
Bidusia, to żeś zrobiła zmyłę z loginem:) ja również myślałam, że taka jesteś wystraszona Bidusia, taka przedoperacyjna bida/ bidusia:)
Kawo, spisałeś się przednio :) Co do mojego doktoratu:) 35 lat spędzonych po drugiej stronie stołu operacyjnego, plus kilkanaście własnych doświadczeń w pozycji horyzontalnej jako i pretiwpałożna do lędźwiówki na tymże stole operacyjnym, plus łącznie wiele miesięcy rehabilitacji również wyjazdowych, a podróże jak wiadomo kształcą:) plus charakter twardziela i fart jak u tego kota co to za każdym razem spada na cztery łapy. Jest materiał na doktorat? Jest:)
Bidusia, ja jak w pierwszym podejściu miałam pietra, a miałam, to w następnych razach mówiłam sobie- ruszam w podróż samolotem (operacją) po lepszą przyszłość a w samolocie zdaje się guzik "przystanek na żądanie" nie działa:) Jak już decyzyjnie wsiadłam to nie szukałam takiego guzika, bo można świra dostać porównując się z innymi, widząc zagrożenie. Prawda jest taka, że świadomie podpisujemy zgodę, obecnie te zgody są dosyć rozbudowane. Moja pierwsza była jednozdaniowa, takie wtedy obowiązywały. Tak trochę dla rozluźnienia zapytałam doktora o możliwe powikłania. Usłyszałam- śmierć, kalectwo. Zapytałam dalej- a może coś z niższej półki, usłyszałam- mniejsze kalectwo. A co jakby odstąpić od operacji- kalectwo.
Bidusia, są wskazania, trzeba się z nimi zmierzyć. Ile byś nie rozpatrywała naszych przypadków, dr. Google , to i tak do wybudzenia pooperacyjnego, cokolwiek nie byłoby operowane, nikt nie da Ci 100% gwarancji. Tak jest i tyle. Ale statystyka jest pozytywna i tego się trzymaj:) Pozdrawiam Z.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: