No i ja jestem podczytująca. Zaczęłam przygodę z szyjką w 2004 zakończyłam w 2010- mam nadzieję! ale tu już nie ma chyba co robić. No to posypał się piersiowy ale diagnostykę zakończyłam na RTG i te zmiany mi wystarczą! Rehabilitacja tego odcinka zakończyła się bólem szyjnego bo zabiegi sa leżąc na brzuchu a u mnie to pozycja niekomfortowa, zwłaszcza w cyklu 3x 20 min.
Moje podróże autem polegają na przyjęciu pozycji półleżącej najlepiej na boku i tak jeżdżę urlopowo na długie dystanse.jedynie widoki nieciekawe