Witam Was
Jak mogę polecić dobrego neurochirurga to polecę dr. Macieja Wojtachę przyjmuje na kasę NFZ i prywatnie. Operuje w CSK - Katowice - Ligota. Jak już kiedyś pisałam facet jest konkretny, dokładny i bardzo szczery (nie owija w bawełnę, ja usłyszałam od niego operacja albo paraliż) Oglądając moją płytkę z rezonansu - na pierwszej wizycie od razu mówił co jest do zrobienia i jaką metodą. Do mnie wtedy mało co docierało byłam w szoku usłyszawszy o operacji, ale po słowach końcowych operacja czy paraliż? decyzja była błyskawiczna, a termin jeszcze szybszy. W klinice co dziennie był u mnie i pytał jak ręce, barki tzn czy czuje jeszcze jakieś uciski? Przy wypisie zapytałam go co mi wolno? a on odpowiedział że nic.
Ja po przyjściu do domu czułam się prawie dobrze więc stwierdziłam że wszystko jest ok i mogę "mieszkanie do góry nogami przestawić " Poważną operację potraktowałam jak mały zabieg. W pierwszym dniu pobytu w domu odkurzyłam chałpę i wstawiłam pranie, potem go powiesiłam a wieczorem zaczęła się jazda bólowa ( w domu oczywiście nikomu się nie przyznałam co zrobiłam)
Po paru dniach wpadłam na to forum i dopiero się uświadomiłam z Waszą pomocą - za co jestem bardzo wdzięczna
Moja wyprawa 300 km autem to też moja głupota-odcierpiałam. Teraz siedzę grzecznie w domu mało co robię i jest lepiej ale nie mogę się już doczekać 17.09.13 pierwsza wizyta kontrolna po operacji. Przygotowałam już sobie małą listę pytań do pana dr.
Od 21 września zaczynają mi się zajęcia na uczelni (studiuję na stare lata) ale już załatwiłam z dziekanem że nie wysiedzę 10 godzin na zajęciach i będę siedzieć w miarę moich możliwości, zgodzili się.
Jednym słowem szaleństwa już się skończyły i muszę się przestawić na spokojniejszy tryb życia.
Jeśli ktoś był by zainteresowany namiarami na pana dr to podam.
Pozdrawiam Agata