Cześć Wszystkim,
Czasem tu zaglądam:) aczkolwiek czasu mam mało. Wróciłam już do pracy. Operację miałam 04.02 i już od jakiegoś czasu pracuję. Neurochirurg u którego byłam na konsultacji po operacyjnej nie przedłużył mi zwolnienia a rodzinnego to nie obchodzi, tak mi powiedział, bo to sprawa lekarza specjalisty, nawet dostałam kopie umowy przychodni z NFZ.
Implant piecze jak cholera od kiedy siedzę po 8 godzin w pracy, wcześniej wszystko było dobrze, tak więc jak wracam z pracy to marzę tylko o tym żeby się położyć. Nie zrobiono mi RTG, więc nawet nie wiem czy wszystko jest w porządku. Czasem dostaję lekkiej deprechy bo zaczął sypać mi się też lędźwiowy, ale dzięki Bogu na to dostałam skierowanie na rm. No i boję się, że wszystko szlak trafi.
Poza tym jest ok. Wiosna, ptaszki, kwiatki a moja córcia kończy dziś 8 lat:) równo o 12-tej w południe:)
Pozdrawiam
Aga