WITAJ DAKARDO
O ile dobrze pamiętam to moj formulrz brzmial mniej więcj tak-w rozmowie z lekarzem miałam możliwość uzyskania wszelkich informacji dotyczących przebiegu operacji i możliwych powikłań . Wyrażam zgodę na i tu wyszczególniony rodzaj operacji .
Moja rozmowa z neurochirurgiem dotycząca ewentualnych powikłań była bardzo konkretna .na pytanie o możliwe powkłania padła odpowiedź -śmierć, kalectwo, na kolejne o powikłania z nizszej półki -mniejsze kalectwo i tu nastąpiło ich wyliczenie.
Dla mnie ta rozmowa nie była trudna jako,że jestem zawodowo zwązana z medycyna zabiegową i byłam tego świadoma , natomiast z punktu widzenia lekarskiego zgodę musiałam podpisać poinformowana. Odreagowanie przyszło potem .
Jeśli pytasz o ogólne założenia druków zgody na operację to nie ma określonych standardów nawet w obrębie jednego szpitala i na drukach jest od ogólnikowego wyrażam zgodę na operację i znieczulenie przez szczególowe wyliczenie ,,zysków i strat ''
Dakarda, tulę i trzymam kciuki za jak najpomyślniejszy wynik. Może rusz gdzieś gdzieś w Polskę . Nie ujmując nic panu M. może jakieś dociekliwe oko wypatrzy jakąś subtelność .
U mnie trochę lepszych wieści. Przeszłam pierwszą serię akupunktury , jestem w trakacie leczenia Etoprą .To lek p. padaczkowy stosowany rownież przy
neuropatii ,ktora mi została w pakiecie

Chciałoby się wiecej ale jestem na etapie akceptacji takiego poziomu dolegliwości . Daleko do ideału ale da się żyć .
To żeby natchnąć Cię iskierką nadziei .,że i u Ciebie drgnie ku lepszemu .
Daj znać jak się sprawy mają .
Pozdrawiam cieplutko Zosia