Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29020)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

gość
14-12-2009, 09:43:26

Po komentarzach naszego doktora czuję sie jak frajer, który idzie na kolejny zabieg.Nikt mnie nie zmuszał i nawet ból idzie wytrzymać biorąc prochy. Ile lat można brać leki? Rehabilitację udało mi się wyżebrać ale i tak boją się cokolwiek ze mną robić. A przed pierwszym zabiegiem rehabilitacja wyglądała tak: po gimnastyce tabletka żeby wrócić do domu, po laserze mdlałam wstając z krzesła.Teraz we wrześniu też miałam zabiegi i też pan musiał mnie prowadzić na krzesełko bo nie mogłam utrzymać równowagi!

Ja wiem,ze po zabiegach życie jest inne ale ja tylko chcę funkcjonować w miarę normalnie:nie upadać na ulicy i zataczać się jak pijak od zawrotów głowy, móc przejechać półgodzinny odcinek tramwajem bez mdłości i konieczności przerwy na przystanku aby łyknąć świeżego powietrza.

Żaden neurochirurg nie operuje bez potrzeby a profesorów unikam bo tu już pachnie rutyną.

Teraz już nie mam odwrotu i na ten zabieg muszę iść i myślę, że to będzie koniec tego tematu u mnie.
gość
14-12-2009, 10:02:25

Ale się tu wczoraj działo, czytałem z godzinę starając się zrozumieć intencje Tomasza. Myślę że chciał dobrze tylko mu nie wyszło. Może gdyby chciał źle i mu nie wyszło było by znacznie lepiej. Ale forum zdobyło agenta wśród lekarzy pseudonim "Tom".
Tomek to do ciebie. Większość na forum wie że ja mały robak nie chcę się poddać operacji (dyskopatia dwupoziomowa C5-C7 plus lędźwiowy na trzech poziomach). Podjąłem drogę intensywnej rehabilitacji, ludzie którzy ją wykonywali w początkowej fazie to najlepsi z najlepszych a przynajmniej Grzegorz Gałuszka ( później maltretował mnie jego najlepszy uczeń)
W tym roku odbyłem około 150 wizyt rehabilitacyjnych nie było łatwo trzy razy traciłem świadomość na krótką chwile ale efekty są widoczne. Objawy bólowe się zmniejszyły pozostały zaburzenia czucia w obrębie prawej ręki. I walczę dalej - REHABILITACJA.
A co będzie dalej nikt nie wie, obecnie mój wynik co do zabiegu u neurochirurgów 2:2.
Tomaszu nie obrażaj się na obecnych na tym forum. Ludzie przeszli wiele ja sam doświadczyłem tak mocnego bólu( nie jestem miętki ) że łzy samy mi płynęły jak dziecku.
Jeżeli chcesz służyć nam swoją radą to bardzo chętnie, ja jestem za. Ale waż swoje słowa bo jako przyszły lekarz będziesz z pacjentem twarzą w twarz oby nikt Tobie w twarz nie napluł.

Konsylium trójki lekarzy nad pacjentem.
- To grypa.
- Ależ skąd, to żółtaczka!
- Jaka żółtaczka, to gruźlica!
Po chwili:
- Panowie, spokojnie, nie kłóćmy się, sekcja zwłok wykaże kto z nas miał rację.

Pozdrawiam
Irek
14-12-2009, 10:10:12

Vika , rozumiem Cię doskonale.Ja przechodzę teraz drugą rehabilitację - czwarty tydzień.Pod koniec drugiego tygodnia zwątpiłam w sens tych wszystkich zabiegów,ćwiczeń.Po każdym dniu spędzonym na 1,5 godzinnych zabiegach i tyleż samo ćwiczeniach,miałam dokładnie takie same dolegliwości jak Ty.W tym okresie nie było mowy,żebym spędziła chociaż 5 minut przed komputerem,o jakichkolwiek innych czynnościach nie wspomnę.Dopiero od dwóch dni ból zelżał,ale pytanie na jak długo ?
Z całego serca życzę Ci Vikuś, by operacja skończyła się sukcesem i byś zaczęła normalne ( na miarę osób po operacji) życie. Zdaję sobie sprawę,że nie będzie ono normalne w dosłownym znaczeniu.Pozdrawiam serdecznie Kasia.
Forumowiczka
14-12-2009, 11:42:12

Kasiu M. wysłam Ci @

Spineczko , spokojnie .Tomek nie jest mnie w stanie obrazić. Jeśli miał ochotę wytrzęć sobie język o brak mojej wiedzy jego sprawa .Nie zna mnie , nie muszę się opowiadać z zakresu swoich uprawnień zawodowych. Swoją wartość znam .
Nie obraziłam go ani jednym słowem .
W pracy obcuję na codzień ze studentami i stażystami ,którzy od takich osób jak ja wiele sie uczą .Ale to specyficzna grupa jedni bardzo chętni , otwaci , inni na wejściu butni , mądrzejsi od swoich lekarzy prowadzących , leniwi .
Nie da się traktować po partnersku kogoś kto za jedyny argument używa NIE bo NIE.
Padło tyle konkretnych pytań ze strony Janusza , Ani , Viki , mojej .
Tomek-pogrzeb w podręcznkach , w necie , dopytaj , zrehabilituj się .
I pamietaj prawdziwemu człaowiekow przez duze C zawsze przyświeca dobro drugiego człowieka
14-12-2009, 12:05:23

Zosieńko Nic do mnie nie doszło
gość
14-12-2009, 13:20:55

TOMKOWI DO SZTAMBUCHA
"Dobre wychowanie polega na ukrywaniu tego,jak bardzo cenimy siebie, a jak mało innych"/M.Twain/


Tomaszku, czy przeczytałeś swój pierwszy post, zanim zacząłeś się żalić, że sie na Ciebie rzucilismy?
Wtajemniczona
14-12-2009, 13:34:48

mam wynik rezonansu
opis: na poziomie C4/C5 wypuklina tylno-środkowa krązka m-kręgowego, uciska worek oponowy opony twardej, na poziomie C5/C6 stan po operacji dyskopatii. Osteofity tylno-bocznych krawędzi zwężają prawy otwór m-kręgowy.Nieprawidłowa kyfoza, zmniejszająca rezerwę płynową przedrdzeniową.

Co wy na to.................???????????
ADA
gość
14-12-2009, 13:35:20

Witajcie drodzy przepuklinowcy ;)
Nie stety tak jak i wy zmagam sie z problemem kręgosłupa. Mama przepukline na odcinku lędżwiowym lekarz wyznaczył mi termin operacjii, strasznie sie boje. Czy ktoś z was miał już operację usuniecia przepukliny lędźwiowej i mógłby opowiedzieć mi jak wygląda zabieg, czy potem bardzo boli, jak długo trzeba leżeć po operacji i po jakim czasie będe mogła normalnie zacząć funkcjonować??i czy wogóle można wrócic do pełnej sprawności :( Miałam już podawaną blokade zewnątrzoponową ból troche ustąpił , jednak operacja tak czy siak powinna zostać wykonana.Z niecierpliwością czekam na wasze odpowiedzi kochani.
Z góry dziękuje :***
gość
14-12-2009, 13:51:06

Zosiu, Tomasz wywołal do odpowiedzi i cyklistów, nie tylko jezdzców konnych, sprowadził także do parteru tych, którzy po operacji pragną normalnie zyć, a przed operacja łudzą się /nadaremnie według naszej wyroczni/, że powrócą do w miarę normalnego życia.
Jednego możemy byc pewni, Tomasz nas nie pokroi, bo nie ma psychiki szubrawca i sk..., a tacy to idą na specjalności zabiegowe. Tomasz będzie z empatią trzymał pacjenta za rękę i wyjaśniał wszystkie jego wątpliwości i oddalał strachy. Byle nie stylem z pierwszego postu!
Tomek wie, że tylko chirurdzy i neurochirurdzy wyrywają się do operacji, wszak oni z tego zyją, dobro pacjenta daleko od nich, byle pokroić, a po operacji pacjent może sobie spokojnie zdychać na sali pooperacyjnej. Rączki ich tak bardzo świerzbią, że kroiliby wszystko, co sie rusza.
Dlaczego zatem mnie o operacji szyjnego gaworzą zgodnie neurolog, lekarz rehabilitant, dwóch ortopedów i trzech neurochirurgów? A z kolei operację lędzwiowego radzą odwlekać jak najdalej?Ciekawe też dlaczego mój przyszły "oprawca" uprzedzał mnie, że zabieg to tylko szansa na częściowe ustąpienie dolegliwości, bo cudów nie ma? Zgłupieli chyba wszyscy razem.
Spinko, cieszę się, że moja działaność literacka przypadła Ci do gustu, obiecuję dalszą jej erupcję w miarę pojawiania się kolejnych wysypów tomaszkopodobnych gości.

Tamary nie rozmiem - pojawiłaś się tu twierdząc raz, że coś Ci dolega ale nie możesz powiedzieć co, bo wyniki Ci sie gdzies zatraciły. Potem gaworzysz o operacji, potem znowu inaczej.... Z Twoich wyników nijak nie mozna wywnioskować, że masz wskazania do zabiegu, zresztą nie widzę z Twoich postów, że żaden lekarz Ci takie rozwiązanie sugeruje. Robisz tu sobie zakątek psychoterapeutyczny, bo nie radzisz sobie z rodziną, zmieniasz poglądy jak wstążeczka na wietrze kierunki. Nie rozumiem.... Może bys jakis blog załozyła?


Janusz, Ty się nie przejmuj Tomaszkiem,młody jest, wydaje mu się że cały świat przed nim, bo parę książek fachowych poczytał.
Kiedyś był w moim mieście lekarz, chyba taki, na jakiego wyrośnie Tomasz. Lekceważył pacjentów, krzyczał i wyzywał, gdy mówili, że cierpią. To on wystawił za drzwi mojego szesnastoletniego wówczas męża z zapaleniem stawu barkowego /efekt po latach ZBB/, pan doktor lekkimi ustami rzucał starszym pacjentom że i tak za dlugo zyją. Efekt? Pan doktor zachorował na raka wątroby i co bardziej mściwe pielęgniarki z satysfakcją opowiadały jak ten niedawno mający się za bóstwo, wił się i ryczał z bólu.
Wszystko jeszcze przed naszym mlodym człowiekiem zatem.

Śnieg u mnie sypie, czy u Was też? A ja cieszę sie, bo mam ciepło w domu - nowy piec świetnie grzeje
Początkujący
14-12-2009, 13:55:38

Witam wszy....dotknietych ta choroba i nie tylko.Moze ktos sie prosze wypowiedziec na temat implantow.Mam dyskopatie na kilku poziomach i poczatki mielopatii.Mam miec operacje polegajaca na usunieciu krazkow C3 C4 C5 C6 i wstawieniu implantow+stabilizacja.Szukam kogos z podobnymi problemami.Mam miec operacje w styczniu lub lutym>prosze wszy... o kontakt i podzielenie sie doswiadzczeniami.Moj mail bidulec@hotmail.com.pl

Dzieki i zycze duzo zdrowia

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: