Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29021)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

gość
13-12-2009, 21:34:03

dorakami 2009-12-13 22:14:57 Ale ruch na forum..........brawo szyjki nie dajecie się obcym

aha, to o to chodzilo, popsulem humor "towarzystwu wzajemnej adoracji". Jednak to forum publiczne, dotyczące pewnego schorzenia i chyba każdy ma prawo sie wypowiedziec? Skoro tak sie bpisz obcych to załóż sobie forum prywatne i tam nikt "obcy" nie bedzie miał wstępu.

Panie Tomaszu......
Jeżeli los sprawi ,że będziesz kiedyś lekarzem.......to Boże broń ludzi przed Tobą
ADA


Dzieki takim pacjentom jak ty... wiem jak mam postępowac jak juz będę lekarzem.. zeby wilk byl syty a owce walily tlumnie do mojego prywatnego gabinetu.
gość
13-12-2009, 21:36:33

Gość 2009-12-13 22:34:03
dorakami 2009-12-13 22:14:57 Ale ruch na forum..........brawo szyjki nie dajecie się obcym


aha, to o to chodzilo, popsulem humor "towarzystwu wzajemnej adoracji". Jednak to forum publiczne, dotyczące pewnego schorzenia i chyba każdy ma prawo sie wypowiedziec? Skoro tak sie bpisz obcych to załóż sobie forum prywatne i tam nikt "obcy" nie bedzie miał wstępu.

PS. Wklejam drugi raz bo cos nie wyszlo.
gość
13-12-2009, 21:55:19

Przepraszam za dwa ostatnie posty ale cos mi nie wyszlo. Chcialem ( juz naprawde nie będę wiecej smęcil) tylko wam cos napisac. Co prawda nie jest to na temat, ale są pewne podobienstwa, dlatego napiszę ( zwlaszcza ze zarzucacie mi iz "nie wiem co to bol"). Ja zajrzalem kiedys na to forum w poszukiwaniu informacji o neuralgii nerwu trójdzielnego, ktora niestety mnie dotknęla. Cierpię na nia od ładnych paru lat. Jest to ból straszny, nie do wytrzymania. Kiedys poszedlem do neurochirurga z nadzieja, ze cos na to wymyśli ( czytaj - operację). Pan profesor roztoczyl przede mna wspanałą wizję, jak to po operacji konfliktu naczyniowo - nerwowego moje bóle ustąpią na 90%. Mialem wyznaczony termin operacji. Gdy pojawilem sie na oddziale i wyszlo, ze jestem studentem profesor pofatygowal sie do mnie osobiscie i stwierdzil, ze "on na swoich kolegach nie eksperymentuje". Że te operacje to jedna wielka niewiadoma i możlwosc powiklan jest duzo większa niz szanse na choby czesciowe zlagodzenie bólu. Dostalem odpowiednie leki i jest calkiem dobrze. A gdybym sie zoperowal kto wie, moze juz bym nie żyl, ciekawe tylko czemu szanowny profesor nie powiedzial mi o tym zanim dowiedzial sie z kim rozmawia? Bo bylbym kolejnym przypadkiem do opisania w jego naukowych publikacjach?
gość
13-12-2009, 22:23:37

Tomaszu pięknie to napisałeś ale w tym momencie zaprzeczasz sam sobie twierdziłeś że operacja nic nie wniesie że na tę chorobę nie ma lekarstwa możesz mi wierzyć lub nie nie do jednego lekarza chodziłem nawet w jednym swoim poście podałem Jednemu z naszych formowiczów adres do kliniki rehabilitacyjnej prowadzący tą klinikę gość wykłada na uniwersytecie Poznańskim rehabilitację był też rehabilitantem naszej drużyny narodowej u którego konsultowałem swoje dolegliwości a decyzji o podjęciu i poddaniu sie operacji nie zrobiłem z dnia na dzień bo ktoś naświetlił mi jak to będzie dobrze lecz ubytki neurologiczne zmusiły mnie do tego jeśli mówisz mi o leczeniu bólu przewlekłego czyżby już jakieś nowości nastąpiły bo trochę już obstrzykiwań mojego kręgosłupa miałem i nie specjalnie mi to pomogło być może odporny na medykamenty . Tomku zapewne jak widzisz pacjent pacjentowi nie równy każdy z nas na swój sposób ratuje własne zdrowie licząc na szczerość i prawdomówność lekarza i tak jak ta formułka którą przytoczyłeś dotyczy chyba wszystkich lekarzy bez względu na stopień naukowy i kierunek medyczny no chyba że ja już nic nie rozumie i z nudów mi się klepki pomieszały jak Spince A jeśli chodzi o mój ostry post To ty wznieciłeś ogień słowami które przytoczę
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu....
a potem pokona doświadczeniem"

nie wiem czy może udało sie mi ciebie sprowokować i jednak wdałeś w dyskusję w której to sam sobie zaprzeczasz mało tego To Ty w nas błotem pierwszy uderzyłeś co czekałeś że ktoś grzecznie pogłaszcze po główce i powie słusznie postąpiłeś nie tacy ludzie i nie z takimi dyplomami na tym forum piszą ciężko byś się zdziwił poznając nas z bliska a nie wrzucając nas do jednego koszyczka starasz sie zmienić świat ku lepszemu nie licząc sie z nikim i niczym chyba że tego was studentów uczą . Pozdrawiam Janusz
13-12-2009, 22:40:48

Pora dość późna , lecę więc na mały spacerek z czworonogami a później grzecznie spać
Życzę Wszystkim miłych snów i sympatycznego poranka Pozdrawiam serdecznie Kasia
Wtajemniczona
13-12-2009, 22:57:53

"aha, to o to chodzilo, popsulem humor "towarzystwu wzajemnej adoracji". Jednak to forum publiczne, dotyczące pewnego schorzenia i chyba każdy ma prawo sie wypowiedziec? Skoro tak sie bpisz obcych to załóż sobie forum prywatne i tam nikt "obcy" nie bedzie miał wstępu."

Ten fragment mówi sam za siebie, ktoś boi się swoich słabości i wystarczy nadepnąć na odcisk a podniesie się krzyk............postąpiłeś dokładnie tak jak myślałam.......
Do twojej wiadomości nie traktuję tego forum jak coś prywatnego.......stanowimy pewną grupę tematyczną i każdy jak to zauważyłeś ma prawo do wypowiedzi i nie nikt jej Ci nie zakazuje........obcy tzn ten który godzi w nas i nasze doświadczenia.........jeżeli tego nie zrozumiałeś to Twój problem...........
Tak naprawdę czy Ty wiesz czego szukasz na tym forum?????????????????????????????
- wiedzą się nie popisałeś,
- radzisz nie umiesz ,
- konstruktywnie krytykować , też nie,
- zasad współżycia społecznego, nie znasz,
więc???????????????

Ada
Forumowiczka
13-12-2009, 23:17:54

Tomek po pierwszym poście miałam ochotę na merytoryczną dyskusję z Tobą .
Kolejnymi obraźliwymi, pełnymi inwektyw strzeliłeś sobie samobója .
Przywołujesz dyskusje w gabiencie lekrskim dotyczące stanu intelektulanego pacjentów .To bardzo źle świadczy o Twojej moralności ogólnoludzkiej , etyce zawodowej .
Podaj proszę
- z iloma neurochirurgami współpracowałeś podczas konsultacji pacjentów kwalifikowanych do operacji
- w ilu operacjach dyskopatii asystowałeś
-w ilu kontrolach pooperacyjnych brałeś udział
-z ilu klinik/oddziałów robiłeś zestawienie powikłań pooperacyjnych
-w ilu specjalistycznych zajęciach rehabilitacyjnych uczestniczyłeś
-z iloma pacjentami do reoperacji miałeś kontakt
Wiesz jak się określa takich młody, zadufany w sobie narybek medyczny -JESZCZE NIE DOKTOR A JUŻ MĄDRALA
Długa lekcja pokory przed Tobą Tomku.Medycyna to nie sucha wiedza to my-pacjenci .
Wylałeś na nas i na naszych neurochirurgow stek obelg . Tak obelg .
Podważasz wiedzę , doświdczenie , dobre intencje neurochirurgow , którzy kwalifikowali nas do operacji .
Na jakiej podstawie ?
Nie znasz naszego wywiadu chorobowego, objawów i śmiesz wygłaszać takie sądy.
Przedstawiłeś się ,prawdziwie , nieprawdziwie ,troll nie troll wszystko jedno -mam nadzieję ze jakieś sumienie masz i wnioski wyciągniesz .
Do operacji ból nie jest żadnym, podkreślam żadnym kryterium .
Ja przed operacjami trzmałam nóż w ręku i usiłowałam ukroic kromkę chleba ale tylko usiłowałam , nie byłam w stanie odkręcić słoika , w pracy otworzyć strzykawki , utrzymać w dłoni tej strzykawki i zrobic całej masy mniej i bardziej precyzyjnych czynności .Z tego powodu do czasu operacji musiłam przerwać pracę .
O bólu nie wspomian i obyś nie zaznał nigdy takiego w którym doskonała poradnia p. bólowa ulżyć nie może .
Co dała operacja -kroję bez problemu pieczywo, odkręcam słoiki , otwieram opakowania strzykawek które nie wypadją mi z rąk , wróciłam do pracy.
Mimo przewlekłego bólu chcę żyć normalnie na miarę ,,normalnego'' życia dyskopaty.
Na tym forum jest grono 30 dyskopatów. Średnio dwa razy tyle operacji odbywa się prawdopodobnie miesięcznie w większości oddziałów .Gdzie Ci pacjenci ? Ano pewnie nawet im nie w głowie zaglądać w takie miejsca bo ich stan jest na tyle dobry ,że zapomnieli o operacji .

Tomku , w nawiązaniu do twojego ostaniego postu
-czy zadałeś to pytanie panu profesorowi
,,A gdybym sie zoperowal kto wie, moze juz bym nie żyl, ciekawe tylko czemu szanowny profesor nie powiedzial mi o tym zanim dowiedzial sie z kim rozmawia? Bo bylbym kolejnym przypadkiem do opisania w jego naukowych publikacjach? ''

Może trzeba było powiedzieć -ty idioto chciałeś mi zrobić krzywdę dla swoich eksperymentów i publikacji .
Czy takie słowotwórstwo łatwo przychodzi tylko anonimowo na forum .

Życzę Ci Tomku żebyś to co przekazaliśmy odebrał jako lekcję od doświadczonych, bardzo doświadczonych pacjentów. Żebyś nigdy, nigdy nie mówił że wiesz lepiej od nich co, gdzie i jak ich boli bo masz dyplom i specjalizację . To pacjent cierpi a lekarz ma go wysłuchac i starać się pomóc według najlepszej wiedzy i mozliwości. Buta , zadęcie, monopl na nieomylność to jest to co może Cię zgubić.

Nie mamy powodu żeby tworzyć forum zamknięte .
Ja widzisz w takiej formule funkcjonuje nam sie całkiem dobrze i nie ma potrzeby zeby utrudniać dostep dla osób ,które chcą poczytać , podyskutować. Źle się dzieje kiedy poziom dyskusji sięga bruku .Idiotów wsród nas nie ma .
gość
13-12-2009, 23:31:00

Zosiu - pozdrawiam Cię serdecznie i wszystkie SZYJKI forumowe.
St.Św.
gość
13-12-2009, 23:34:51

Czy merytoryczna dyskusja Towim zdaniem miala polegac a obrzucaniu mnie blotem? Tak sie stalo wlasnie po pierwszym poście.
Wiesz skąd taki atak na moją osobe? Bo ludzie nie lubią gdy pisze im się prawde - i za wszelka cene wolą się karmic zludzeniami.
A jeśli chodzi o studentow, coż, mozesz wytykac mi brak wiedzy i doświadczenia ile wlezie, a i tak wiesz doskonale ze napisalem tylko i wylącznie prawdę. Wiedza studentow nie jest taka zla jak myślisz - ale trzeba byc na tych studiach aby to zrozumiec. Jest nawet bardziej aktualna niz wiedza wielu lekarzy rodzinnych czy neurologow, ktorzy nosa nie wyściubiają ze swojego gabinetu i bazują na wiedzy sprzed 10 czy 20 lat. A zajecia mialem w jednym z najlepszych osrodków neurochirurgii w kraju, na pewno nie w Koziej Wolce.
Chyba wiadomo ze kazdy z was i tak zrobi jak zechce - mam tylko nadzieję że niektore inteligentne osoby, ktore trafia na ten wątek moze bardziej przemyslą swoją decyzję o operacji?
A na marginesie Zosiu, kiedys prezentowalas zgola inne poglądy i sama nie mając jakiejkowliek wiedzy medycznej odradzalas zabiegi pacjentom. Widze ze zostalas i Ty poddana niezlej obrobce na tym forum, a moze to neurochirurdzy Cie obrobili, wmawiajac ze pogorszenie Twojego stanu po operacji to tylko Twoja wina? Pewnie.
gość
13-12-2009, 23:47:45

A i jeszcze jedno - na koniec bo wiecej nie mam czasu na dyskusje ( zwlaszcza na takim poziomie).
Nie kazdy neurochirurg kwalifikujący do operacji robi to świadomie w złej wierze. Trzeba popracowac z lekarzami specjalnosci zabiegowych ( wszelakich), zeby zrozumiec ich naturalny "popęd" do operowania. Nie jest zadna tajemnicą ani żadnych odkryciem, ze kazdy chirurg chce operowac i uwaza operację za najlepszą metodę leczniczą. Poza tymchirurg traci pajcenta z oczu najdalej po kilku miesiącach, malo jest takich którzy pofatygowali się i ocenili efekty swoich operacji po kilku latach od zabiegu ( i wtedy te efekty okazaly sie mizerne). . Poza tym chirurgami zostają tylko ludzie o osobowości "zimnego drania" i to tez żadna tajemnica. Inni by po prostu nie wytrzymali psychicznie w tym zawodzie. Wiec nikogo nie obrzucam obelgami i Ameryki nie odkrywam.
Jeszcze chcialem zaznaczyc ze mój pierwszy post skierowalem wyraźnie do ludzi, ktorzy np. jeżdzą tu konno i żyją w miarę normalnie, a mimo to zastanawiają sie nad operacjami. Natomiast największy atak byl ze strony tych ktorych mój post w najmniejszym stopniu dotyczyl.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Uszkodzone nerwy w głowie
Dzień dobry, Czy aktualnie jest na forum osoba, która jak w tytule ma uszkodzone nerwy w głowie? Jak z taką chorobą radzicie sobie zawodowo jeśli jedyną realną pomocą sobie jest próba ochrony uszkodzonych nerwów przed wiatrem..? Pytam, bo nie rozstaje się z nakryciem głowy (jedynie w lato). Jeśli leki, zabiegi i operacje nie przynoszą trwałej ulgi a jedynie tymczasową to jak sobie radzicie?
gość
Prośba o pomoc
Dzień dobry, Jestem studentką pedagogiki o specjalności WWR i w przyszłym roku będę bronić pracy magisterskiej. Praca będzie dotyczyć dzieci z afazją i potrzebuję 2 przypadków do porównania z innymi, które już posiadam. Jednym z przypadków jest moja córka, która uczęszczała do poradni p-p. To ze względu na nią wybrałam taki kierunek studiów. Chciałabym prosić o wgląd do dokumentacji dziecka, oczywiście za zgodą rodzica. Żadne dane nie będą upublicznione. Bardzo proszę o pomoc w poszerzaniu wiedzy innych rodziców i specjalistów. Będę bardzo wdzięczna za każdą informację. Z poważaniem, Dorota Kozak
gość
Ból głowy
Mam 31 lat i od 2.10.2024 zmagam się z bólami głowy z prawej strony. Bóle są w okolicy potylicy po prawej stronie oraz nad prawym uchem. Ból jest kłujący, pulsujący, codzienny. Czasem pulsuje szybciej , a czasem wolniej. Pojawia się o różnych godzinach z różnym nasileniem , nie ma reguły, powtarzalności. Przemieszcza się między tymi punktami. Dotychczas nie zauważyłem żadnych towarzyszących objawów. Przeszedłem szereg badań tj. - Rezonans magnetyczny głowy z TOF - Tomograf komputerowy głowy - Rezonans magnetyczny odcinka szyjnego kręgosłupa - Nakłucie lędźwiowe - Blokady nerwu potylicznego większego i mniejszego - Fizjoterapie u 3 różnych fizjoterapeutów i Osteopaty - Badania okulistyczne ( tomograf oka, badania dna oka) - Badania krwi, zwyczajną morfologię, boreliozę, w kierunku chorób układowych -Rf, anty-CCP, p/ciała p/jądrowe i p/cytoplazmatyczne. - Badania u laryngologa endoskopem + TK zatok Wyniki wszystkich powyższych badań wychodzą bardzo dobrze. Obecnie zażywam lek Pregabalin 2 x dziennie po 75 mg oraz Amitriptylinum 1 raz dziennie 25 mg. Oceniając obecne bóle w skali 1-10 , dałbym im max. 6 , ale w znacznej większości są na 3-4. Mam to przyjmować minimum przez 3 miesiące. Kiedyś tj. 12 lat temu borykałem się z migrenami z aurą , ale udało się to zwalczyć. Z takich kwestii , które powtarzam wszystkim lekarzom , ale nie biorą tego pod uwagę to od 2 lat noszę aparat ortodontyczny. Wiem, że ma mocno zakorzenione zęby. Jak wyrywali mi ósemkę to sięgała do zatoki. 21.09.2024 wybiłem bark 5. raz w życiu i to nastawianie w szpitalu było tragiczne. Pani chyba nie wiedziała co robi aż w końcu przyszedł ktoś kompetentny i to ogarnął. Podczas gdy niekompetentna Pani próbowała nastawić mi wybity bark, bardzo się spinałem, całe ciało. Obecnie jestem na etapie prowadzenia dziennika bólów głowy, które lekarz prowadzący mnie, chce przeanalizować. Czy ktoś z Państwa może borykał się z podobnym problemem i mógłby podzielić się ze mną swoim doświadczeniem ? Jakie badania mógłbym wykonać ? Będę bardzo wdzięczny za jakiekolwiek informacje.
Reklama: