No i chyba juz nie odzyskam tego postu, Trudno, teraz napisze w skrócie. Przeczytałam od pierwszgo do ostatniego postu. Jesteście super, duzo informacji-uczycie, doradzacie i strofujecie. Szkoda tylko ze znikacie(a tak się zzyłam ze starymi forumowiczami-pozdrawiam spine, buraczka, pawika, Janusza i kochanąZosienkę), chociaz akurat oni jeszcze się udzielają. moja przygoda z bólami trwa rok, wreszcie mnie zdiagnozowano. Dyskopatia od c4 do c7, przepukliny, osteofity po obu stronach kręgów i ucisk na nerw c7. w sierpniu wzięłam 4 zastrzyki sterydowe diprohos.Duzo mniej boli, ale przewaznie siedze w domu i tylko lekkie prace domowe wykonuję. Kazde wyjscie z domu to dla mnie bol, z pracy zrezygnowałam. zapomniałam dodać , ze teraz mieszkam w Anglii. Za kilka dni mam mieć zastrzyk w szyję z epiduralu, czyli tzw.blokada okołokorzeniowa. Jak nie pomoze to operacja. Oczywiscie najpierw chcę spróbować rehabilitacji w Polsce. Dobrze wypowiadacie sie o Krojantach(Bognaj dzieki), a teraz była lub jest jeszcze elba1. Nadzieją dla mnie sa dziewczyny, które cały czas się rehabilituja, uwżnie sledzę wasze poczynania. piszcie, piszcie i jeszcze raz piszcie.Moze jest ktos po takiej blokadzie, to proszę niech się odezwie, czy warto?