Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29020)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Forumowiczka
06-10-2012, 17:24:31

Ireczku dzięki
...ale to już było i nie wróci...
A co tam odrobinę luksu zaznam
Teraz jest mi bliższe
http://www.youtube.com/watch?v=RuiXUySUw70
A odpowiedź na twoje pytanie brzmi NIUNGA
Od rana mam dobry humor Z.
gość
06-10-2012, 17:41:35

Szanowne Panie, szanowni Panowie, pragnę oznajmić, że nasz konkurs wygrał nasz Anioł, Zosia. Widzę Zosiu, że renta Tobie bardzo dobrze służy, będziesz miała dużo czasu do czytania wspaniałej książki, którą napisała wspaniała "szyjka". Obecnie nasz talent pisarski jest na spacerku, niedługo skontaktuje się z nami osobiście.
Jeszcze raz gratuluję wygranej, a naszej piszącej "szyjce' zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia oraz wielu wspaniałych dni. Bądź zawsze z nami, my Ciebie kochany.
to ja , irek
krak62
Forumowiczka
06-10-2012, 17:48:42

Ireczku, tylko przypadek sprawił że akurat byłam ,,na linii" i mój post poszedł jako pierwszy
Cóż, żyłka detektywistczna Z
gość
06-10-2012, 17:55:44

Irek, ile komplementów :) Czułam, że Cię poniesie :)
Czy taka znakomita, to bym nie powiedziała - wrodzona skromność mi nie pozwala.
Kochani, jeśli ktoś chciałby przeczytać i ocenić obiektywnie i bez żadnych zahamowań, to proszę o maile. Wyślę darmowe ebooki :)
Pozdrawiam, niunqa
gość
06-10-2012, 17:56:06

Piotr, dla ciebie.
Marynarz opowiada w knajpie wrażenia z ostatniego rejsu:
- Wypłynęliśmy, ***, z portu. Sztorm, ***, jak diabli! Ale nasz kapitan, ***, to dzielny chłop! Wkrótce zawinęliśmy, ***, do portu, to ja, ***, myślę: trzeba się, ***, napić i zabawić. Idę, ***, do knajpy, siadam, ***, przy barze, a tu, ***, przysiada się do mnie ta... no... kobieta lekkich obyczajów.
==================
Marynarz krzyczy z pokładu odcumowującego statku do żegnającej go
"narzeczonej":
- Dolaros falsifikatos!
Odpowiedź niewiasty:
- Syfilis autentikos!
========================
Do pewnego kapitana statku, będącego już prawie na emeryturze, dorwała się pewna dziennikarka. Przeprowadzając z nim wywiad, zadała pytanie:
- Kiedy pan przeżył największą burzę?
Kapitan zamilkł, ale widać po oczach, że rozpamiętuje swoje życie wilka morskiego. W końcu rzecze:
- To było zaraz po ślubie. Jak splunąłem w domu na dywan.
============================
- Ożesz *** jego w dupę *** mać! - powiedział stary marynarz, po czym zaklął szpetnie.
==========================
Synek pyta ojca marynarza:
- Tatusiu, co to jest bigamia?
- To są mój synu, dwie żony w tym samym porcie.
==============================
Nie odkryjesz nowych lądów, dopóki nie odważysz się stracić brzegu z oczu.

==============================
Żaba na dnie studni nigdy nie zobaczy morskich fal. (powiedzenie chińskie)
==============================
Morze to żywioł, a ludzie, którzy po nim pływają, powinni mieć oprócz respektu do samego morza także szacunek do panujących na nim praw.
==============================
miłego bujania
irek
krak62
gość
06-10-2012, 17:58:04

Jak ja Was Kocham za to, że TACY jesteście. Rozbrykane dzieciaki w pięknej piaskownicy forum. Bez baczenia na kodeks szyjek można sobie pobrykać humorem. Nawet Wielebnego porwało.I nie ważne, że boli, że trzeba coś połknąć by móc przekręcić się na drugi bok - ważne, że jest optymizm i chęć dawania siebie drugiemu człowiekowi.
Marynarz się znalazł. Super.
Ewa ma ogromny potencjał, ma też piękny głos...myślę, że zrobi w swoim życiu wiele przyjemności ludziom, dając im dzieła swojego talentu. Dlatego Ewo wiesz co masz robić, bo masz dla kogo. Rozumiesz mnie prawda??? Pozdrawiam i serdecznie gratuluję.
Bogna
gość
06-10-2012, 18:01:42

niunqa, ja piszę co czuje, Ty znasz się na tym najlepiej
od jutra ciekawa lektura dla wszystkich
miłego, irek
krak62
gość
06-10-2012, 18:01:55

Bogna jak zawsze - pełna optymizmu :)
Chyba tylko dzięki wam to jakoś się jeszcze nie poddałam. Wcześniej machnęłabym ręką, łyknęłabym garść pigułek i powiedziałabym, że jakoś to będzie.
Ale dziś naprawdę mnie nic nie boli. No może poza łapką, która na spacerze dała mocno w kość i calutka zdrętwiała od nadgarstka aż po łokieć. Za dużo pisania... No ale cóż...porwała mnie wena ostatnio i znów mam ZRYW, więc nie ma co zwlekać bo jeszcze minie
gość
06-10-2012, 18:10:53

Ewa, 9 lat temu o tej porze to dr. którego już poznałaś, Pani dr. Monika Barczewska oraz oko Pana prof. Wojciecha Maksymowicza przez wiele, naprawdę wiele godzin przeprowadzali moją skomplikowaną operację. Właśnie 6 października...ma więc małe święto dzisiaj. I cieszę się ogromnie z faktu, że pomimo ogromnego lęku, strachu, bólu i wielu miesięcy dochodzenia do stanu wskazującego na życie, jestem, jestem z Wami i z innymi ludźmi. Zawsze będę wspierała tych, którzy tego wsparcia potrzebują. Wiem, jak wiele jest pomocne. Tak więc Ewa działaj bo misja przed Tobą.
Bogna
gość
06-10-2012, 18:12:06

Fajnie, forum żyje, póki my żyjemy, a z setki nikt nie spuszcza, Janusz.. 190, ja tyko 155, wtedy ma być koniec świata, dzwonili do mnie z NASA.
Bogna, co do pracy może macie w Kraku jakąś filie do rozruszania.
miłej nocki
irek
krak62

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: