Piotr, dla ciebie.
Marynarz opowiada w knajpie wrażenia z ostatniego rejsu:
- Wypłynęliśmy, ***, z portu. Sztorm, ***, jak diabli! Ale nasz kapitan, ***, to dzielny chłop! Wkrótce zawinęliśmy, ***, do portu, to ja, ***, myślę: trzeba się, ***, napić i zabawić. Idę, ***, do knajpy, siadam, ***, przy barze, a tu, ***, przysiada się do mnie ta... no... kobieta lekkich obyczajów.
==================
Marynarz krzyczy z pokładu odcumowującego statku do żegnającej go
"narzeczonej":
- Dolaros falsifikatos!
Odpowiedź niewiasty:
- Syfilis autentikos!
========================
Do pewnego kapitana statku, będącego już prawie na emeryturze, dorwała się pewna dziennikarka. Przeprowadzając z nim wywiad, zadała pytanie:
- Kiedy pan przeżył największą burzę?
Kapitan zamilkł, ale widać po oczach, że rozpamiętuje swoje życie wilka morskiego. W końcu rzecze:
- To było zaraz po ślubie. Jak splunąłem w domu na dywan.
============================
- Ożesz *** jego w dupę *** mać! - powiedział stary marynarz, po czym zaklął szpetnie.
==========================
Synek pyta ojca marynarza:
- Tatusiu, co to jest bigamia?
- To są mój synu, dwie żony w tym samym porcie.
==============================
Nie odkryjesz nowych lądów, dopóki nie odważysz się stracić brzegu z oczu.
==============================
Żaba na dnie studni nigdy nie zobaczy morskich fal. (powiedzenie chińskie)
==============================
Morze to żywioł, a ludzie, którzy po nim pływają, powinni mieć oprócz respektu do samego morza także szacunek do panujących na nim praw.
==============================
miłego bujania
irek
krak62