Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29015)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Forumowiczka
19-09-2020, 16:32:59

KrokodylGiena, zgadzam się z Toba, że dla neurochirurgow te nasze operacje na kręgosłup to poprostu zwykłe zabiegi. Widziałam to na oddziele. Lekarze planują jakieś zabiegi ale i tak prawie codziennie są przypadki operacji na cito. Operacji typowo na mózgu, do Mielca przywożą z całego podkarpacia osoby z wypadków w stanach ciężkich. A ich specjalizacja są tętniaki na mózgu. A my jesteśmy tylko dodatkami. Choć jesli chodzi o mnie napewno nie oddałabym się w ręce ortopedy do takiej operacji. Jednak dobry neurochirurg wzbudza u mnie większe zaufanie.
Początkujący
19-09-2020, 17:21:41

Dorka1616 - bo tak Ci zasugerowano, przekonano i w to wierzysz - i masz do tego prawo, spoko :)
Z drugiej strony - niedaleko mnie, w Piekarach Śl., jest szpital chirurgii urazowej i ortopedycznej - i tam ortopedzi takie kręgosłupy składają do kupy, że niejeden by nie uwierzył, że to się uda - a jednak ;) połamane, zmiażdżone kręgi itp. - dla nich to codzienność ;) Kumpela miała operację lędźwiowego i dla niej istniały tylko Piekary, choć opinię wydawał neurochirurg, dr Pieniążek z resztą :) Dodam, że jest ona pielęgniarką - instrumentariuszką i doskonale zna i tutejszych lekarzy i system ;) Bodajże jakoś rok temu była tu u nas głośna sprawa, gdy młody chłopak, 18-latek, dobrze zapowiadający się dżudoka w jump city tak skoczył, że doznał cyt. "krytycznego uszkodzenia rdzenia w odcinku szyjnym kręgosłupa oraz jednostronnego zwichnięcia kręgosłupa szyjnego o 90 stopni." - i to właśnie w Piekarach go poskładali, ortopedzi, nie neurochirurdzy. Tylko ich robota jest mniej medialna ;)
Pozdrawiam!!!
http://www.sstaszewski.pl https://www.facebook.com/sstaszewski.foto/
Początkujący
19-09-2020, 17:25:48

@KrokodylGiena, powtarzasz opinie jednego lekarza, i to jest generalnie ok, jednak uwierz że pójdziesz do drugiego i powie zupełnie co innego, to jest najgorsze w tym wszystkim. Najlepiej chyba być nieświadomym i skonsultować się z jednym, zaufać i co będzie to będzie, ale nie każdy tak potrafi.
Jeden neurochirurg mówił mi że on akurat robił habilitację z ruchomych implantów i faktycznie aż tak się przy nich nie upiera, i u mnie na poziomie c6/c7 decyzja należy do mnie, aczkolwiek gdyby to był poziom wyżej to zrobiłby ruchomy na pewno, a już na pewno u kobiet z dłuższą szyją. Nie każdy do ruchomych się też kwalifikuje ze względu na odpowiednie ułożenie kręgosłupa, dlatego też konieczne jest przed podjęciem decyzji wykonanie RTG czynnościowe szyjnego w max przygięciu i odgięciu.
Doktor który operował znanego polskiego siatkarza mówił mi podobnie, chociaż jak chce na 120% to ruchomy.
Początkujący
19-09-2020, 17:40:57

cameleon - zanim zdecydowałem się na zabieg przeszedłem korowód lekarzy i rehabilitantów ;) żeby w końcu stwierdzić, ze to nie ma sensu, bo każdy mówi co innego ale to mnie boli i ja drętwieję a o kosztach nawet nie ma co mówić ;) a to co robię to już jest użalanie się nad sobą, biadolenie, rozdzielanie włosa na czworo itp. i olałem temat bo nie mam na to czasu i ile się można bujać z bólami, drętwieniami i stresować każdym ukłuciem w karku. Siedzieć na baczność, kłaść się bokiem a siedzenie w kucki na trawie przy ognisku odchorowywać tydzień. I tak dalej. Po 6 latach miałem tego dość. Teraz przynajmniej wiem, że jestem zabezpieczony. Znam ludzi po gorszych zabiegach, którzy normalnie żyją - np. kumpel ze studiów po wypadku miał może kilkanaście całych kości, ma protezę aorty brzusznej a sam brzuch trzyma mu się na siatkach - i żyje całkiem normalnie. No, może nie skacze na bungee czy nie kopie rowów na akord ale wcześniej też nie miał takich pomysłów więc jakoś to przeżył ;) Drugi znajomek - ten akurat z osiedla - najpierw miał operację L/S a potem szyi na 2 poziomach - kilka lat temu - i jak był drwalem tak nadal jest ;) Ta operacja to naprawdę nie jest dramat. Gdyby one nie pomagały to by ich przecież nikt nie robił, prawda? Na serio - nie ma się co stresować i doszukiwać podtekstów itp. Oczywiście może nie wyjść - tak samo jak każda inna, ale wiadomo: no risk - no fun ;)
Co do implantów ruchomych - niemal wszyscy lekarze kręcili nosem, że lepiej nie, ale tak na 100% to przekonała mnie ta znajoma, wiem, to tylko 1 przypadek i pewnie są setki innych zadowolonych ale mi wystarczyło, bo ze stałymi implantami nie znam ani jednej niezadowolonej osoby - mówię to o dłuższej perspektywie czasowej bo byli tacy, którzy na początku jęczeli ale po jakimś czasie okazywało się, ze wszystko jest OK i jedyne co przypomina o zabiegu to blizna na szyi. Tych operacji przeprowadza się mnóstwo - na forach czy FB pojawia się może promil pacjentów i to głównie tych, którzy są przed i mają wątpliwości albo, żeby nabluzgać bo coś nie wyszło - to drugie wynika z naszej natury, że łatwiej i chętniej kogoś skrytykujemy niż pochwalimy. W tym dniu co ja były operowane jeszcze 3 osoby - żadna z nich nie miała pojęcia, że jest takie forum, że są grupy na FB i nawet, że są jakieś różne rodzaje implantów ;)
Pozdrawiam!!!
http://www.sstaszewski.pl https://www.facebook.com/sstaszewski.foto/
Początkujący
19-09-2020, 17:55:39

@KrokodylGiena, no właśnie też wygląda na to że dojrzałem do zabiegu po 4 intensywnych miesiącach i mnóstwie opinii. Teraz "tylko" decyzja czy publicznie czy prywatnie i jaki implant i operator ;)
a Ty który poziom miałeś robiony? ile jesteś po operacji i czy "zapomniałes" całkiem o problemie?
Początkujący
19-09-2020, 18:00:01

cameleon - C5/C6 i C6/C7, implanty stałe, jeszcze nie zapomniałem bo w poniedziałek będą dopiero 2 tygodnie po zabiegu, ale ból zniknął w jakichś 70% a drętwienia w 95% - powinien być progres jak sam nie spierniczę tego etapu zrastania np. za bardzo szarżując ;) Z resztą - lekarz mówi, że to nie od razu zniknie skoro tyle lat się utrwalało no i w czasie samego zabiegu podrażnia się nerwy, naciąga mięśnie itp. Do lekarza poszedłem prywatnie, zabieg był na NFZ - różnica jedynie w czasie oczekiwania, choć i tak czekałem krótko bo 2 m-ce.
Pozdrawiam!
http://www.sstaszewski.pl https://www.facebook.com/sstaszewski.foto/
Początkujący
19-09-2020, 18:03:15

ok, jak dwa poziomy to pewnie z płytką na śruby jeszcze. Czujesz różnice w obracaniu szyją? czy za szybko na takie pytanie bo w sumie dopiero jesteś po zabiegu
Początkujący
19-09-2020, 18:10:18

cameleon -
bez płytki. Na razie mam 3 tygodnie nosić kołnierz i nie obracać głową (i tak przed zabiegiem miałem może z 50% ruchomości), w poniedziałek idę ściągnąć szwy, potem 3 tygodnie bez, ale uważać - zero gwałtownych skrętów, szarpania itp. No i wizyta pooperacyjna z decyzją czy dalej L4 czy powrót do roboty :(
Pozdr!
http://www.sstaszewski.pl https://www.facebook.com/sstaszewski.foto/
gość
19-09-2020, 18:18:00

@KrokodylGiena, no to zdrowia życzę!
Początkująca
20-09-2020, 17:25:45

Moja przygoda z szyjka dopiero się zaczęła, niestety daje mi ostro popalic😕.Zaczeło mnie również bolec w lędźwiach😕,okazuje się ,ze i tam są zmiany.Mam przesunięcie trzonów kręgów L5/S1 do tylu...jestem załama i w rozsypce- dosłownie

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: