Dorka1616
Ja tak miałem - w poniedziałek zabieg a w środę do domu - i bardzo jestem z tego zadowolony. W szpitalu już drugiego dnia dostawałem *** - nudno, niewygodna poduszka itp. Już nawet Netflixa miałem dość ;) O wiele lepiej mi się dochodzi do siebie w domu. Z resztą - to pacjenci zrobili z tych zabiegów i całej tej choroby fetysza - a tak na prawdę to one ani nie są zbyt skomplikowane ani, też nie są obarczone jakimś wielkim ryzykiem powikłań. Zwłaszcza szyja z dostępu przedniego.
Mówił mi kilka lat temu neurochirurg, znany z resztą, że on to właściwie nie rozumie dlaczego musi usuwać dyski i wstawiać protezy, skoro to typowa robota dla ortopedy. Gdy są skomplikowane przypadki to oczywiście, ale większość to standard - usunięcie dysków i osteofitów gdy przeszkadzają, wstawienie implantów, koniec. Co innego gdy są jakieś guzy, nowotwory, jest
mielopatia, jamy w rdzeniu, krwotoki itp. Ale większość przypadków to standard. I dlatego - z resztą na całym świecie - bardzo dużo tych zabiegów wykonuje się w trybie komercyjnym - co nie znaczy, że to jest coś złego.
Co do implantów ruchomych - zacytuję tego samego dr. - nie poleca ich, wg. niego to w dalszym ciągu terapia eksperymentalna, która nie u każdego przyniesie spodziewany skutek i jest obarczona sporym ryzykiem powikłać - od niestabilności kręgosłupa po złamania implantu np. w trakcje jakiegoś wypadku komunikacyjnego i uszkodzenia rdzenia i nerwów. No i wg. niego one w większości i tak w końcu przerastają kośćmi ;)
Znam sporo osób po operacjach kręgosłupa i akurat jedyna niezadowolona ma implant ruchomy, założony po sławę polskiej neurochirurgii w taki sposób, że wbija się w rdzeń. Potem poszedł poziom niżej i teraz aby teraz odzyskała sprawność musiałaby mieć usunięte trzony bodajże 3 kręgów i zastąpione protezą. A to wszystko w okolicach 40 roku życia. Pan prof. oczywiście wszystkiego się wyparł, zwłaszcza tego, że za głęboko go wsadził, a nikt nie chciał poprawiać po guru i nestorze kiedy jeszcze można było, zanim to się porządnie nie zrosło. A teraz to już d...pa zbita :(
Pozdrawiam!!!