Piotr, trzymam kciuki za Twoja żonę.
Lidiabe, cieszę się razem z Tobą. Mam podobna sytuację - neurochirurg kazał mi intensywnie ćwiczyć. Wydaje mi się, ze chyba znalazłam w końcu dobrego fizjoterapeutę po kilku latach intensywnych poszukiwań i wypróbowywania umiejętności (lub ich braku) kilkunastu rehabilitantów i masażystów na własnym ciele :(. Mam ogromne szczęście, że nikt mnie mocno nie uszkodził, ale pozwalałam na różne terapie, o których nawet tutaj nie chcę wspominać, bo stwierdzicie, że jestem nieodpowiedzialna. Moja desperacja w poszukiwaniu ratunku wynikała z tego, że ja nie mogę zażywać przeciwbólowych leków przeciwzapalnych, a paracetamol na mnie nie działa.
Byle nie zapeszyć i tym razem, było dopiero pierwsze spotkanie, ale diagnoza b.ciekawa - moje
migreny, napięcia,
bóle pleców i drętwienia rąk, a ostatnio dodatkowo zapalenie kaletki podbarkowej wynikają z prawdopodobnej niestabilności
kręgosłupa szyjnego oraz nieprawidłowej postawy, która skutkuje osłabieniem niektórych mięśni, ich nadmiernym naciągnięciem i napięciami innych. Poćwiczymy, zobaczymy...
Dyskobolka, Ty już powinnaś być po, mam nadzieję, ze dobrze się czujesz.
Ciągle jestem w trakcie czytania forum od początku (doszłam już do ubiegłorocznej jesieni :)) i wiele wpisów dało mi dużo do myślenia. Świetnie, że nadal na forum są osoby, które od dawna dzielą się swoim doświadczeniem: przede wszystkim niezmordowana Zosia oraz Spinka, Bogna, Asia Buraczek, Bogusia Pawik, Piotr i wiele innych (przepraszam, jeśli kogoś pominęłam). Doświadczenia osób, które są na forum od kilku miesięcy czy tygodni, jak ja, również mi wiele dają. Dziękuję Wam wszystkim!
Moj syn w końcu doczekal się sniegu - własnie lepi cos podwórku :). Okropna tylko ta wichura...
pozdrawiam
Basia