Witaj Aniu...Amadobo!!!!....
Miło, sie czyta,że żyjesz bez bólu...że rehabilitacja pomogła!!!...
Ja niestety nie mogę powiedzieć...Z szyjką może "ciut" lepiej..ale załapałam tam zapalenie zatokowo-oskrzelowe..:( a i do tego szpitalną bakterię..Mało tego "grzybisko" zaatakowało moje jelita..
Wyszłam z jednego szpitala i trafiłam jako PILNY stan na laryngologię..I znowu 50 kroplówek z antybiotykami:((...Szkoda pisać....
No i straciłam wyjazd do szpitala reh.-uzdr. w Kamieniu przez pobyt na laryngologii...:(Miałam jechać od 27 sierpnia...
Ale to wszystko minie...jestem tego pewna!...i wszystko wróci do normalności!.....
Muszę się pochwalić....spotkałam sie z Naszą Zosieńką....Jechałam do Niej jak na skrzydłach..
Niesamowicie Fajna Dziewczyna....!
Teraz też przechodzi przez "piekło" antybiotykowe...
Myślę,że zajrzy do Nas jak wróci...Czekamy Zosiu!...
Pozdrówka...