Gość 2011-12-09 14:46:57 Od pana orzecznika, który przyznaje rehabilitację, dowiedziałam się, "że teraz robi się operacje na dyskopatie szyjne, przepukliny itp po to, aby szpital zarobił 20 tys. zł za takiego pacjenta jak ja!!! Powiedział, że mnie SKALECZONO i już nigdy nie będzie lepiej.... tylko GORZEJ!!!"
Ania z Olsztyna z implantami na dwóch poziomach
Szpital zarabia 20 tys a prywatne kliniki dopłacają do interesu baaaa nawet dopłacają pacjentowi byle kroił się u nich
I w ogóle ten kto wyszedł cało z jakiegokolwiek zabiegu operacyjnego to szczęściarz wśród farciarzy.
Moja przygoda w zusie była taka:
JA:Dzień dobry
ONA: Proszę siadać i położyć na biurku wszystkie wyniki,dokumenty,opisy.
JA: RTG też bo mam sprzed roku?
ONA: Przecież mówię. Co dolega?
JA: TO i to i tamto.
ONA: Proszę rozebrać się do pasa , złączyć nogi schylić to podłogi - przejechała mi palcami po kręgosłupie tak tak dzieciom w przedszkolu się to robi i pytanie BOLI ??
JA: Nie
ONA: Proszę się ubrać i wyjść zawołam Pana.
Później na rehabilitacji widział te dokumenty z zus - jota w jotę przepisane opisy rezonansów,zdjęć itp.
Stado darmozjadów i gamoni.
Na turnusie rehabilitacyjnym był taki arogancki gość,walił vódę i jarał fajki jak lokomotywa opowiadał że wchodzi w zusie na komisję a tam... okulistka co mu okularki przepisywała,opowiadał ze usiadł i żeby się nie ośmieszać i marnować czasu niech pani pisze papiery i nie dyskutuje