Aniu, spokojnie, nie denerwuj się. Na głupotę nie ma rady - to jest niestety nieuleczalne.
Standardy leczenia
dyskopatii w Polsce są podobne do europejskich, a przez to, że są kolejki, nasz czas oczekiwania zanim nas "skaleczą" jest dłuższy niż w innych krajach.
Podejrzewam, że podobną opinię pan orzecznik ma pewnie w sprawie
tętniaków (okaleczyli tych co im je usunęli bo pewnie by nie pękły), guzów (jak nie ruszysz to nic nie będzie) itp. Moze wrócimy do kilku "Zdrowasiek" w piecu?
W każdym zawodzie, nie tylko w medycynie, spotkasz się z osobami, które kwestionują prawdy oczywiste - nic na to nie poradzisz.
Poza tym, nie możesz wykluczyć, że pan orzecznik należy do tych ludzi, którzy są zacietrzewieni w swoich poglądach (jak np. jakiś czas temu Bezimienna) i wygłasza je bez względu na to, jaka jest sytuacja.
A swoją droga szpital nie dostaje 20 tys za operację, bo wtedy dziwne byłyby wyliczenia w prywatnych klinikach, gdzie za takie zabiegi płaci się dużo mniej. nasz NFZ nie byłby przecież aż tak rozrzutny :). A skoro pan orzecznik dał popis niewiedzy w kosztach więc i w innych sprawach jest podobnie zorientowany.
Słoneczka i pogodnych myśli!
Asia