Zumba, jak wiesz u mnie już stare dzieje więc nie wiem jakie są teraz "wytyczne" ale u mojego neurochirurga jak u innych w WIM w Warszawie standardem był rtg w dwóch projekcjach AP i bok po ok. miesiącu a następnie po pół roku. Pierwszy rtg. warunkował czas zdjęcia kołnierza. Pierwszą rehabilitację pozwalał podjąć po 6 miesiącach, wcześniej dr. sam pokazywał prosty zestaw ćwiczeń izometrycznych.
Taka miejscowa lokalizacja bez promieniowania może wynikać z napięcia mięśni, z nieprawidłowej "obronnej" postawy. Odruch- ból, spina mięśni- natężenie bólu. Zaznaczam, że to tylko moje przypuszczenia.
U Ciebie z rehabilitacją problem, ale może spróbuj sprawdzić i pomóc sobie tym, co masz we własnym zakresie dostępne.
Mój neurochirurg przed dopuszczeniem do rehabilitacji zalecał ciepło. Miejscowy masaż prysznicem tak ciepły, jak jesteś w stanie wytrzymać. Ewentualnie pełna kąpiel w wannie w bardzo ciepłej wodzie po brodę, ale to już raczej z czyjąś obstawą jakby dopadła słabość. Bardzo dobrym sposobem na miejscowe zmniejszenie napięcia mięśni są okłady żelowe hod/cold pack. Nie wkleję linku, bo moderacja pewnie wytnie, ale wygooglaj sobie. Polecam takie w powłoce z jakby cieniutki brezencik, na stronach w kolorze niebieskim, w ofertach opisane jako powłoka syntetyczna. Można grzać w garnku albo mikrofali. Te w tkaninie są przyjemniejsze w użytkowaniu niż foliowe. Dla mnie przy bólach neuropatycznych były bardzo pomocne, niekiedy tylko na nich udawało mi się zasnąć, tak łagodziły ból. Gdybyś się zdecydowała to polecam większy. Zanim zainwestujesz w taki okład to możesz spróbować z gumową rękawiczką wypełnioną bardzo ciepłą wodą, ale tu trzeba zachować wszelkie środki ostrożności żeby się nie poparzyć i jest średnio wygodnie, trzeba trzymać albo jakoś się umościć żeby przylegała. Okład jest bezpieczny, mięciutki, można na nim leżeć boląca częścią bo jest bardzo plastyczny, długo trzyma ciepło.
Kika05, im bliżej terminu, tym może być większy wyrzut adrenaliny, nawet w nieuświadomionym stresie. Ja już po przyjęciu na oddział powiedziałam doktorowi, że mogę się wypisać, bo prawie nie boli. Na chwilę ulżyło. Niestety
neurologia (odruchy, zaburzenia czucia, osłabienie siły) pozbawiły mnie złudzeń. Tak, że wszystkie wątpliwości w takiej sytuacji trzeba rozważać nie tylko pod kątem dolegliwości bólowych