Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29022)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Wtajemniczona
13-02-2014, 17:55:29

Dino dzwon do skanmexu. Dostali nowy kontrakt.ja mam na 28 lutego.bylam dzis ze skieriwqniem. Trzeba ich meczyc.
Wypadek 02.2009. długa rehabilitacja. zabieg 14.11.2013 (dyscektomia c5/c6, stabilizacja przestrzeni PEEK Cornestrone)
Początkująca
13-02-2014, 18:45:21

Witajcie, Poczułam się wywołana
Wczoraj minął rok od operacji C5 /C6/ C7. Dzisiaj mój lekarz wystawił zaświadczenie o zakończeniu leczenia.
Zdecydowana większość dolegliwości to już tylko wspomnienia. Od razu po zabiegu ustąpiły potworne bóle głowy i szyi. Przez ok. 10 miesięcy PO utrzymywaly się drętwienia i mrowienia palców ( kciuk i wskazujacy). Nie mogłam trzymać długopisu, a napisać - bazgrząc, to mogłam 2 zdania. Jednak te dolegliwości stopniowo były coraz mniej dokuczliwe. Teraz także są mrowienia, ale minimalne. Jednak prowadzę dość higieniczny tryb życia.
6 miesięcy zwolnienia, potem wniosek o świadczenie rehab, którego nie dostałam, jednak nadal byłam na zwolnieniu (bez świadczenia pieniężnego). Po 3 miesiącach zostałam zwolniona z pracy:( Nadal nie pracuję zawodowo.
W czasie PO: 2 razy sanatorium po 3 tyg. i 2 razy po 2 tyg. rehabilitacja. Codziennie, no, 5 razy w tygodniu, ćwiczenia indywidualne ok 20 min ( na cały kręgosłup). Aktualnie trzeci miesiąc chodzę na aqua aerobik - dobrze robi na lędźwie ( bo od paru miesięcy to one dają mi duże dolegliwości), ale muszę być ostrożna z szyjką ( robię tylko te ćwiczenia, które mi " pasują").
Dostęp do operatora mam bez problemu - wysyłam sms z prośba o wizytę - odpowiedź max po paru godzinach i wizyta max do tygodnia. Dzisiaj dr Rusinek oglądał rezonans lędźwiowego i ... będę dalej się rehabilitować.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i dziękuję piszącym - każdego dnia czytam forum i cały czas jest ono dla mnie ogromnym wsparciem.
Basia
gość
13-02-2014, 18:46:55

Szyjko ale ty masz wpisane pilne,mi wczoraj powiedziała ze jak bym miał pilne to szybko a tak to lipiec.
Forumowicz
13-02-2014, 18:55:14

Stara gwardia na posterunku chociaż nie zawsze jest o czym pisać Cieszę się że Zosia(samosia) daje rade pisać jednym paluchem więc Zosiu oszczędzaj go jak tylko się da anTosia fajnie ze zaglądasz Pawik Piotr Bogna i wy wszyscy bo w naszej kochanej chorobie potrzeba wsparcia czasem wygadania się .
Tak o sobie jestem już po 7 operacjach na tym organie zwanym kręgosłup i niestety to nie koniec moich perypetii czeka mnie jeszcze jedna oby ostatnia . Jak na razie rehabilituje się i nawet jadę do sanatorium w Dąbkach staram się odsuwać złe myśli od siebie podczytuje forum które buduje na duchu i tak trzymać .
Pozdrawiam wszystkich
ks Janusz
Początkująca
13-02-2014, 19:15:30

Dzisiaj 13 -ty... trzeba go jakoś ubarwić

NAJPIERW SIĘ WYDARŁA, A PÓŹNIEJ WYDZIERGAŁA MI TAKIE CUDO
Wtajemniczona
13-02-2014, 19:50:21

Dino,
nasza znajoma rejestrowałą się tydzeń temu. dziś zadzwoniła d niej pani i powiedziała, że maja nowy kontrakt i może przyjechać w sobotę. więc próbuj. ja dostałam przy zapisie czerwoną kropkę, że jak się zwolni miejsce to zadzwonią do mnie:) a u nas na pazdziernik...
Zosieńko dbaj o siebie i się nie przemęczaj. niech ta operacja będzie ostatnia.zmartwiłaś mnie ta tkanką łączną. to mój ulubiony temat ostatnio.
stara gwardio, jestescie BARDZO CENNI. nie podczytujcie tylko piszcie do nas, świeżych szyjek. Wasze wsparcie jest bezcenne. ja widze po sobie, jak to się zmienia, i nastawienie, odchodzi lęk, człowiek nabiera dystansu, przyjmuje spokojnie nowe, nawet niezbyt ciekawe informacje. a jestem dopiero (albo już) 3 miesiące po. więc w imieniu wszystkich świeżych szyjek bardzo proszę, nie znikajcie :)
Zanzibar, 7 operacji? nie przesadzasz aby trochę?
mam pytanie do weteranów: czy wszystkie wizyty po odbywaliście na NFZ czy prywatnie? jakie macie doświadczenia? czy to też zalezy od operatora?
Wypadek 02.2009. długa rehabilitacja. zabieg 14.11.2013 (dyscektomia c5/c6, stabilizacja przestrzeni PEEK Cornestrone)
Forumowicz
13-02-2014, 19:56:11

Szyjko 74 jedna już jest lekką przesadą no ale gdzieś coś nie zadziałało no a efekt taki jaki piszę nie jest to chlubne ani dla mnie ani dla lekarza no ale cóż życie toczy sie dalej damy radę
ks Janusz
Forumowicz
13-02-2014, 20:08:21

Dobry wieczór PERYSKOPKI.Zosiu zdrowia nie pisz ale czytaj i zbieraj sily a wtedy napiszesz na co wszyscy czekamy.....uwazaj na siebie i walcz........Bognaj.....wiesz co myslę zaczolem czytac forum od początku i czytam zapewnienia wielu obiecuje ,że sie odezwa nawet jak juz wyzdrowieja....a wynika ,że to pobożne zyczenia.Dlatego to mile ,że jesteście Ty ,Zosia ,Buraczek.....i cała reszta bardz ważnych ludzi jak dla mnie.Wazne by mimo wyzdrowienia nie zapominac o forum......Dobrej nocki bez bólu.....piotr....
piotr19 C-5/C-6,C-6/C7,implanty ;Peek Prevail stabilizacja C-5-C6-C7,4 śróby operacja;13.11.2012.
Wtajemniczona
13-02-2014, 20:10:07

zanzibar, kto jak kto, ale Ty wiesz, że pozytywne nastawienie to połowa sukcesu :) czytałam Wasze stare posty. miód na zbolałe serce :)
Wypadek 02.2009. długa rehabilitacja. zabieg 14.11.2013 (dyscektomia c5/c6, stabilizacja przestrzeni PEEK Cornestrone)
Forumowiczka
13-02-2014, 20:38:35

Co to znaczy nie przepracować się…. To dla każdego cos innego, tak jak już wcześniej tutaj napisano. W dodatku to się z czasem zmienia.
Na pewno trzeba mieć w głowie kodeks szyjek i słuchać ciała. Ja bardzo długo po operacji nie mogłam prasować, a potrzeć cos na tarce – to było nawet niemożliwe.
A teraz… prasuję, trę – tyle, że jak tylko czuję napięcie od razu przerywam. Okna też zaczęłam myc, ale powolutku – po jednym, nie więcej.
Za to ZAWSZE pamiętam o postawie głowy przed komputerem i przy czytaniu. Staram się czytać na leżąco. Za pieniądze z ubezpieczenia po operacji podarowałam sobie dobry tablet i teraz namiętnie czytam książki z chomików. Na boku, z wygodnie ułożoną głową, leżąc.
Nie robię robót w stylu kopanie w ziemi itp. (np. do posadzenia drzewka)– uznałam że to jest już dla mnie zabronione na zawsze. Ale odkurzać już zaczęłam. A chyba rok po operacji tego nie robiłam.
Piotr pewnie ma inne zasady –on od razu miał lepsze samopoczucie. U mnie występuje jednak duża wrażliwość na napięcia mięśni – chyba od przeciętych powięzi. Blizny powięzi też odczuwają zmiany pogody, chociaż ostatnio jest już zdecydowanie lepiej niż rok temu (a operowana byłam w X 2011). Może z kolejnym rokiem będzie jeszcze lepiej?
A co do kontaktu z operatorem na NFZ – jak chciałam po 3 miesiącach wrócić do pracy, to musiałam przynieść zaświadczenie o zakończeniu leczenia – inaczej by mnie nie dopuścił lekarz medycyny pracy. A jak już mi operator takie zaświadczenie wypisał, to potem po prostu trudno jest się zarejestrować na NFZ. Bo niby z czym, skoro leczenie zakończono.
Poza tym taka wizyta to dla mnie konieczność brania urlopu – muszę jechać do innego miasta i czekać kilka godzin w kolejce. To już wolę ten raz w roku pojechać prywatnie po południu na konkretną godzinę.
A propos pogody - teraz nie czułam moich wyzowo/nizowych bóli (chyba mam je już rzadziej) za to mój szef, który jest po wstawieniu bypasów wylądował właśnie na badaniach w szpitalu bo ostatnie dni paskudnie sie czuł i okazało sie, że były to bóle pogodowe blizn w przeciętych mięśniach - z sercem wszystko ok. Tak więc - coś się działo, możesz to czuć.
Kochane „stare” szyjki – serdecznie was pozdrawiam
Basiu - ciebie też - odzywaj się częściej :)
Asia

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: