du250669
Co z domowymi obowiązkami , czy można do nich wrócić i kiedy ? Rozumiem że już nie będziemy malować sufitów i kopać ogródków ale trochę normalności chyba jest dozwolone.Tylko nie piszczie że to sprawa indywidualna i należy wsłuchać się we wlasne ciało bo to jest oczywiste.
Karolina
no i jak ci tu nie napisać że jest różnie skoro ..... jest różnie :)
obiady robiłam dosyć szybko ale na początku mało skomplikowane i proste. Bez tarcia i bez miksowania.
Trzeć mogę już teraz - ponad rok PO (chociaż wciąż mnie to szybko meczy) ale nie pamiętam kiedy przestało mnie przy tym bolec. Długo bolało - nawet nie próbowałam brać tarki do reki :)
Z prasowaniem przestałam mieć kłopoty chyba dopiero 6 miesięcy PO, co nie znaczy, że wcześniej nie prasowałam. Po prostu robiłam w kołnierzu i tylko chwilkę, po 10-15 min i przerwa na coś odprężającego. No i nauczyłam prasować swoje dzieci.
Wigilię robiłam u siebie ale tylko dla mojej rodziny i rodziców. To było 2 miesiące PO. Nie było ogromnej ilości dań i pierogi zamówiłam u kogoś już gotowe, ale zupę, rybę - takie rzeczy się dało zrobić.
Wszystko nie przejdzie PO, część ograniczeń pozostanie. Ja teraz np. próbowałam zrobić kilka takich jajek - karczochów z wstążki nabijanej w kawałeczkach szpileczkami na styropian i ..... oj jest ciężko. Jak posiedzę 20-30 min, to zrobię raptem 3 -4 rządki ale cała lewa strona od karku do ręki mnie wtedy boli. Czyli pozostają czynności, których nawet rok PO nie będziesz mogła wykonywać, bo szkodzą.
Zdrowy człowiek tego nie czuje, my już tak. po takim grzebaniu w kręgosłupie sa po prostu inne odległości i krzywizny i cały ten aparat mięśniowo- powięziowo- nerwowy się inaczej zachowuje. Nie wspominając już o bliznach :)
Nie będziesz miała gwarancji na pełne ustąpienie dolegliwości PO, to są pojedyncze przypadki, ze niektórym się tak udaje - większość szyjek PO ma pobolewania, tyle, że się do nich można przyzwyczaić. Da się z tym żyć, pracować, czerpać z życia radość, ale ze zdrowym człowiekiem już się nie porównasz.
Asia
Asia