witaj piotrze
wynika lada chwila będą, okres około noworoczny i świąteczny niestety wyjmuje 2 tygodnie z normalnego funkcjonowania, napewno wszystko wróci do normy po 7 stycznia, bo teraz to takaj praca w kratke
wierze że wyniki będą dobre, a z kasą to jest tak, że jak jest więcej wydaje się więcej a jak mało to też człowiek jakoś daje rade i starcza to "mało" bo musi.
Kochane połamańce mam zamiar w tym roku złożyć papiery o sanatarium z ZUS, tak sobie myśle że rehabilitacja stacjonarna to nie to samo co w sanatorium
po operacji jeszcze nie byłam, nie miałam siły na długą podróz, a że taraz normalnie funkcjonuje i pracuje to już rade dam, mam pytanie które sanatorium polecacie, takie przez was wypróbowane, na stronie nasze sanatoium ile ludzi tyle opinii, nie wiadomo nic.
Zrobiłam RTG odcinka C i Th, bo na MRI nie wszystko było widoczne przez fale, a chciałam mieć obecny obraz w celu rehabilitacji
oto opis:
Stan po operacyjnej stabilizacji kręgosłupa C na poziomie C5-C7 -lokalizacja śrub prawidłowa, wysokość trzonów i szerokość przestrzeni m-kręgowych w odcinku C prawidołowa, spłyceie lordozy szyjnej.Dwułukowe boczne skrzywienie Th-L z rotacją wzdłuż osi długiej ocinka lędźwiowego kręg. Pogłębienie kyfozy piersiowej. poza tym odcinek piersiowy w normie.

Piotrek, jesteś moim szyjkowym Guru:) też tak chcę!
będzie dobrze, zobaczysz:)
pozdrawiam wszystkie szyjki ze słonecznej Lcy. u nas znowu wiosna w zimie.
ps. kto z Was miał około dwa miesiące po zabiegu "prądy" w całym ciele? takie bąbelki. i pieczenie łapek, które wróciło? oraz wielkie chrupanie (przed operacją było szuranie) przy obracaniu głową? to tak ma być?

Byłem na spacerku 3,9 st niezla pogoda.Stokrotko masz racje te dni wolne wszystko spowalniaja-poczekamy cierpliwie.Szyjko takie chrupanie po prawie kazdy z nas miał lub tez ma.Po części to jest nasza nadwrazliwość tak wiec to jest w normie.Co do lapek to niemialem takich objawów tylko jak troche przesadze to mam lekkie mrowienie w trzech palcach prawej ręki poza tym wszystko chodzi jak w zegarku.To dobrze że sluchasz siebie-czujność to podstawa i ten nasz tryb zycia..

Zosiu i Agnieszko miło mi ,że jeszcze mnie poznajecie. Było w moim życiu wiele nie fajnych zawirowań życiowych i musiałam się trochę pozbierać, potrzebowałam czasu dla siebie. Mam nadzieję , że wszystko się jakoś już ułożyło i będzie dobrze.
A jak moja szyjka po operacji....to już 4 lata. Mam się nieźle nie powiem ,że nie daje czasami mi się we znaki ale to jest nic przy tym co miałam........więc nie narzekam i proszę , aby się tylko nie pogorszyło.
Oczywiści jak będzie tylko spotkanie w moim zasięgu to oczywiście jestem.......Pozdrawiam. Zajrzę tu w wolnej chwili

takie wypowiedzi to balsam na duszę wszystkich szyjek PO.
Koniecznie powtarzaj je co miesiąc please....... :)
Wiesz ja się zastanawiam czy dobrze to interpretujesz jako POWRÓT objawów. A może po prostu nie wycofały się jeszcze te, które miałaś przed operacją? u mnie dopiero po pół roku Po zauważyłam że np. przestały mnie mrowić ręce. Po prostu ani przed ani po nie mrowiły cały czas, tylko chyba przy niekorzystnym ułożeniu albo niekorzystnej pogodzie.
Mam kontakt poza forum z kilkoma szyjkami które operowane były razem ze mną i wszystkie zauważyłyśmy, że pogoda w ostatnich 2 miesiącach źle na nas wpływa. Wrzesień i październik były po prostu super i to u każdej z nas - praktycznie prawie nie było objawów ze strony kręgosłupa. W listopadzie i grudniu niestety wszystko się zmieniło. Teraz cały czas temperatura "biega" sobie dookoła zera, raz plus jeden, raz minus jeden - to naprawdę nie pomaga dyskopatom - nasze kręgosłupy nie lubią punktu rosy (tego chwilę przed deszczem) i nie lubimy zmiany temperatury przechodzącej przez zero.
Ja stawiam na to, ze jeszcze za wcześnie na wycofanie się objawów a nie że to powrót tego co było - bądź dobrej mysli.
Asia

Oby tak był jak mówisz Buraczku. napisałam "powrót", bo przez miesiąc po operacji nie miałam żadnych objawów z prawej ręki. wszystkie się wycofały. a prawa była bardziej chora od lewej. i teraz to powróciło. więc to nie martwi.
no i tu znów wychodzi moje ADHD, o którym już pisałam, i niecierpliwość. i te ograniczenia. bo nie moge robić wielu rzeczy - jak wszyscy. bo zapominam, że to dopiero 7 tygodni po. ale to przerabialiśmy wszyscy. więc pozostaje mi czekać, aż przejdzie. dać czas czasowi :)
Dorakami, przynosisz nadzieję :)
jutro będzie lepszy dzień :)

Jakże mogłabym nie poznać bratniej duszy urodzonej tego samego dnia.
To co - spotkanko w okolicach 29 stycznia w Warszawie? ;)

szyjka74
ps. kto z Was miał około dwa miesiące po zabiegu "prądy" w całym ciele? takie bąbelki. i pieczenie łapek, które wróciło? oraz wielkie chrupanie (przed operacją było szuranie) przy obracaniu głową? to tak ma być?
Szyjko 74 :
Ja nie jestem jeszcze po jednakże chrupanie w szyjce też mam pojawia się przy skręcaniu głowy w prawą i w lewą stroną oraz też mam i również pieką mnie łopatki ale tez stopy i ręce oraz okolica barku 17 01 mam umówioną wizytę u neurochirurga to się zapytam o te dolegliwości a czy TY miałaś uciisk na rdzeń kręgowy i korzenie nerwowe bo ja tak może to dlatego ala nie ma co dywagować jak będę coś wiedziała to dam znać.Pozdrowionka Ania(wena68)

Witam w Nowym Roku :)
Spinka - ja jestem za spotkaniem w Warszawie :) pracuję do 14 lutego, 15 luty wyjazd na turnus rehabilitacyjny zafundowany przez Panią Prezes :)
Odrobina humoru pomaga w walce z bólem, stresem więc proszę bardzo przedstawiam ostanie wyniki badań nad alkoholem wykazały że : wódka z lodem atakuje wątrobę, gin z lodem atakuje mózg, a whisky z lodem atakuje serce...Wygląda na to, że ten pier....y lód szkodzi na wszystko....
NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU!!!...oczywiście bez lodu ;)
Pozdrawiam
Bogna

Poczekajmy na Adę. Może nam się uda zgrać termin :)