Kawo, niestety stałe. Przy takiej stabilizacji ruchome wogóle nie wchodzą w grę. Rozmawiałam o tym z doktorem przed zabiegiem. Tylko w niektórych przypadkach kwalifikują do ruchomych.

Rupafin, super ,że tak się czujesz Ja też przyjęłam sobie za cel, żeby normalnie żyć i jeszcze wrócić do pracy. U mnie jeszcze jedna operacja na ledzwiowy, a potem powrót do życia. Wiem, że jeszcze trochę muszę sie pomęczyć ale wierzę, że kiedyś to nastapi Kocham góry wiec cel jest konkretny, najpierw najbliższa Tarnica i zostały mi jeszcze Rysy. Wczesniej już nie zdąrzyłam

Ok. Źle sformułowałam wypowiedź. Tak to jest jak piszesz a dziecko za uchem ciągle coś mówi widzę, że Rupafin ma ruchome Ma w podpisie napisane implanty ruchome. Wybaczcie moje nie jasne pisanie czasem ciężko się skupić z maluchem obok

Daagula, jak samopoczucie? Przygotowana już mentalnie do zabiegu? Myślę, że już Ci nic nie odwołają.
Kasiu, a Ty już w pełni spakowana na poniedziałek?

Rupafin podniosłaś nas na duchu zaglądaj tu do nas czasem.
Powoli się pakuję, tzn odkładam obok walizki to, co trzeba zabrać i obserwuję ile tego jest hehe. Z tyłu głowy siedzi już mały strach ale wiem, że muszę to zrobić. Tym bardziej że szyja i głowa ciągnie od samego pakowania.
Daagula jak samopoczucie? Bo Dorka to już myślami zdobywa szczyty hihi tak trzymać

A co Grunt to pozytywne myślenie Narazie szyjka trzyma w ryzach, jak tylko czegoś za dużo od razu daje o sobie znać. A ja jej wtedy... zmiana pozycji Taką mam na nią metodę, jak tylko zaczyna podskakiwać Byle do przodu dziewczyny

U mnie bez zmian co dzień rano pół dłoni zdrętwiałe, poza tym są bóle karku i znów coś mnie blokuję tym razem po prawej stronie. Powoli się szykuje ale chyba jeszcze do mnie nie dociera. Na dniach z pewnością zacznie :D

Tak. Tarnica, teraz Rysy się jej marzą. ! Ale żeby odwiedzić Plutka na Połoninie to już nie mogła. .... zapewne za nisko.

Kawo, a wiesz nagrywają obecnie dokument o życiu Lutka. Ciekawe kiedy będzie gotowy i kiedy go wyemituja. Teraz na szlakach w Bieszczadach duże remonty, korzystają jak już jest mniej turystów
A co do mojego marzenia, postanowiłam je osiągnąć. Mam cel a to najlepsze lekarstwo na moją głowę. Teraz szaleję w kuchni, robię placuszka. Co te baby nie wymyślą jak im się nudzi

Witajcie,
Tak mam ruchome. Miałam ucisk na rdzeń w dwóch miejscach: C5/6 i C6/7. Najpierw 3 miesiące rehabilitacji z powodu bólu, zbyt dużego napięcia mięśni i ograniczenia ruchomości szyi, potem prywatnie zrobiłam MR (skierowania nie lek rehabilitacji nie chciał dać bo nie widział wskazań) na wyniku ucisk w dwóch miejscach, konsultacje z 4 „sławami”. Wszyscy orzekli że operacja jak najszybciej. Po dwóch tygodniach miałam zabieg. Dr wybrałam takiego który często zakłada ruchome, żeby miał doświadczenie. Wyszłam w 3 dobie po zabiegu, bez kołnierza. Po miesiącu zaczęłam intensywną rehabilitację. 4 miesiące po zabiegu wróciłam do pracy. Po 6 miesiącach po zabiegu poleciałam ba delegację do USA i niestety 9 godzinny lot był wtedy koszmarem. Szyja spięła mi się do tego stopnia że zemdlałam w samolocie.
Generalnie w pierwszym roku po zabiegu było ciężko. Ciągle czułam dolegliwości. Spinała mi się szyja, bolała i drętwiała ręka itp. Jak pisałam z osteopatami się zaprzyjaźniłam i dali mi duuużooo wsparcia, za co jestem im wdzięczna. Potem pomału wszystko zaczęło wracać do normy i „ciało się przyzwyczaiło”.
Dlatego nawet jeżeli na początku po operacji będzie Wam cieżko, to wcale nie oznacza że tak już zostanie.
Forum też dało mi dużo siły. Jeżeli chcecie o coś pytać to śmiało.
Cieplutko pozdrawiam 🤗