Witaj Halinko - dzięki za miłe słowa i za Twoje wiadomości o sobie.
Ale co Ty robisz przy komputerku, skoro masz leżeć w wyrku? musisz wygrzać się przy zapaleniu oskrzeli!
Pewnie zbyt ostro podeszłaś do "zrzucenia nadwagi" i osłabiłaś odporność narzuconą dietą i odmawianiem sobie frykasów.
Halinko nie żałuj sobie dobroci, to ważne- nie mówię oczywiście o pustych kaloriach. Teraz tyle jest "darów" wiosennych i nie tuczących. Wzmocnij się.
Przed chwilą wtranżoliłam michę truskawek ze śmietaną- ale ja mogę bezkarnie, spalam szybko.
Darłówek jest uroczy i okolice również- dawno już tam byłam, ale miło wspominam. Sosnowe nabrzeże do dzisiaj pamiętam jako wspaniałą kryjówkę w upały. no i jako "deptak" spacerowy.
Super, że masz taki wyjazd o tej porze roku, dobrze Ci zapewne posłuży - doda sił i wigoru.
Ściskam
Wielebny dzięki, chyba zorganizujemy "Poetycki Wieczór Dyskopatów", tworzysz w mgnieniu oka! i to jak!
Miłego dnia