Curry, ja Ci to powiem: to DUZO!!! naprawdę, moja mama po 15 miesiącach praktycznie wciąż nie spełnia poleceń a i przez rurkę nie pije widzimy postępy milimetrowe, ale chciałoby się więcej, wiadomo. tzrymam za Tatę kciuki, moim zdaniem idzie jak burza. trzymaj się dzielnie, pozdrawiam wszystkich,
justyna

Justynko, serdecznie dziękuję za te słowa To dla mnie dużo znaczy, naprawdę! Przesyłam pozdrowienia dla Twojej Mamci i dla Ciebie.
Dobra dusza z Ciebie [addsig]

do Curry-napisalas dwoje sie i troje a wciaz wydaje mi sie ze to malo...-nie zadreczaj sie-jestes wspanaila corka-kazdemu rodzicowi nalezy zyczyc takiego dziecka,a watpliwosci dopadaja nas w kazdej chwili naszego zycia- sukcesy Taty po 4 miesiacach sa naprawde wielkie-oby tak dalej w takim tempie-pozdrawiam serdecznie Niebieskooka

Niebieskooka - dziękuję z całego serca! Aż mi łzy stanęły w oczach i lecą po polikach. Jestem w pracy i wszyscy na mnie patrzą, że beczę przy biurku... Wiesz, Tata od zawsze był moim najlepszym przyjacielem, najbliższą osobą, mogłam zawsze na Niego liczyć, całe życie mnie wspierał i robił dla mnie co mógł. I to, co ja teraz dla Niego robię jest niczym, w porównaniu z tym co On dla mnie zrobił.

Wczoraj rozmawiałam z tatą i ustaliliśmy, że jeśli odpowiada mi na jakieś pytanie "tak" to powinien zamknąć oczy na kilka sekund. W ten sposób, żebym wiedziała, że to jest na pewno "tak", a nie tylko zwykłe mrugnięcie (na "nie" po prostu nic nie robi). Potem zapytałam, czy chciałby usiąść na wózku, a on zamknął oczy na około 5 sekund Kurczę ale się cieszyłam, mało go nie udusiłam tak go tuliłam!! Teraz odpowiada mi w ten sposób na pytania. Zaznaczam, że nie zamyka oczu na tak długo w ciągu dnia bez powodu.

Może wiecie jak udoskonalić ten sposób komunikacji?
Jak to zaliczyć do tej całej skali GSC lub stanu świadomości?

Pozdrawiam Wszystkich,
Curry [addsig]

Curry-a sprobuj z tabliczka z litrami-Jacus bardzo fajnie dawal sobie z tym rade-nakleic na kartce litery takie samoprzylepne..i probowac pytac o proste rzeczy-moze juz da radepozdrawiam serdecznie z wiru urlopowo-porzadkowego...trzymaj tak dalej z Tata-ja tez bylam corka Taty-ale zmarlnagle jak mialam 16 lat i nie zdazylam nawet mu powiedziec jak bardzo go Kocham i ile mu zawdzieczam-Niebieskooka

Niebieskooka, przykro mi z powodu Twojego Taty On na pewno cały czas nad Tobą czuwa, wie jak bardzo Go kochasz i jest z Ciebie dumny. Wtedy też na pewno tak było, a nie wszystko trzeba wypowiedzieć na głos, żeby się o tym wiedziało

Dziś zrobię te literki i spróbuję z tatą poćwiczyć Zobaczymy jak to wyjdzie. Napiszę co się udało wykrzesać z tych literek.
Czy mam mu zadać pytanie np. "Jak masz na imię?" A potem po kolei wskazywać literki i pytać "Literka A?" "Literka B?" I żeby zamknął oczy jak to będzie ta literka?
Czy ułożyć z literek kilka imion i pokazywać mu, niech wybierze?
Jak duże powinny być literki? Jakie powinny być przerwy między nimi w pionie i w poziomie? Proszę o radę.
Curry[addsig]

Curry - a może sprobujesz również piktogramów? może będą łatwiejsze, albo napisanych całych slow, które można zestawiać w dowolny sposób jakby co to podaję link do stowarzyszenia ,mówić bez słów" tam można uzyskać pomoce fizyczne i ewentualnie merytoryczne do wprowadzenia ułatwień w komunikacji z osobami niemówiącymi: http://aac.org.pl/portal/. Pozdrawiam - chciałabym, żeby mój skarb tak postępował jak Twój Tato. mirka

Witam wszystkich. Mam pytanie.Czy ktoś z foroiczów ubezwłasnowolniał swojego bliskiego?Ja muszę to zrobić i nie wiem jak mam się za to zabrać. Mam męża w śpiącze,ale trudno o ty pisać. Może ktoś mógłby pomóc, czy trzeba podać na wniosku do sądu przyczynę, bo nie wiem jak mam ten wniosek napisać.Pomóżcie.

Iwona

Curry - kiedy moja Paulinka zaczęła potwierdzać (zaprzeczać) oczami po jakimś czasie stwierdziliśmy do niej , że to już za mało, kupiłem tablicę dla dzieci do zabawy i napisałem na niej kilka imion, m.in Paulinka i spytałem się czy jest jej imię wśród reszty potwierdzała oczami zyskujesz dwie rzeczy, wie jak ma na imię oraz , że potrafi czytać. Przyłóż palec do nosa Taty, raz pionowo raz poziomo tak nauczyliśmy Paulinkę "mówić" głową. Jeśli trzymaliśmy palec dotykając nosa pionowo to Paulinka kiwała głową na boki, zaprzeczała, palec trzymany poziomo Paulinka pocierała swój nos góra-dół , to było na tak. Takie były początki mowy Paulinki, dzisiaj już nie potrzebujemy takich sztuczek.
Chudzia - kiedy Paulinka była jeszcze na OIOMI-e przychodziliśmy do niej przed pracą ok.7,00 rano zawsze muwiliśmy cześć lub coś podobnego ona była wtedy w śpiączce i co robiła - biegła i śmiała się do nas , biegła przez sen przebierając nogami w łóżku twój Skarb też śmieje się do Ciebie, jestem pewny. Pozdrawiam TataPaulinki

hej wszystkim.
wkoncu znalazlam blisko mnie jakas kafejke i pisze.
moj braciszek jest dzisiaj wyjatkowo niespokojny,nie wiem dlaczego.
zaciska strasznie rece do klatki piersiowej i sie prezy.
tato paulinki bardzo sie ciesze ze juz z nia lepiej.
pozdrawiam wam bardzo i trzymam kciuki. napisze jak tylko bede mogla