Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

Wtajemniczona
04-08-2008, 09:10:00

Curry, boi sie i to OKROPNIE
http://maclisc.phorum.pl/
gość
04-08-2008, 09:16:00

Curry-nie martw sie...trzeba po prosu pod to parapodium podstawic np.krzeslo z obciazeniem drugiej osoby,potem stopniowo podnosic wyzej podkladajac np poduchy...tak robia np w Mielnie na "kosmicznej" rehabiliacii wiec nie widze powodow dla ktorych w domu tak nie mozna...zwrocci tezx trzeba uwage na stabilizacje stawow kolanowych i biodrwych a takze klatki piersiowej ...wtedy tulow nie bedzie lecial na boki...
Aniaania-nadal masz problemy ze znalezieniem terapeuty?dzwonilas do p.dr Walasek???
pozdrwiam serdecznie Niebieskooka
gość
04-08-2008, 09:20:00

aha jeszcze na temat poduszek do wozka....sa wspaniale poduszki Roho ..ale one sporo kosztuja,jednak w Polsce jest producent takich poduszek i sa rewelacyjne polecane przez moim przyjaciol uprawiajacych sporty na wozkach jesli bedziecie zainteresowani dowiem sie o namiary-te poduszki maja takie jakby pompowane" cycki" i w zaleznosci od wagi i stanu pacjenta pompuje sie je,jest do tego pompka,wiem ze jest na nie refundacja z nfz..Niebieskooka
Forumowiczka
04-08-2008, 09:28:00

Curry - z NFZ można dostać dofinansowanie zarówno do poduszki przeciodlezynowej (do wózka) jak też do indywidualnego przedmiotu pionizującego.
Jeśli tata się boi kapieli - to może wytłumacz mu co się z nim dzieje, co bedziecie robić itd. Powiedz kto jest obecny (nie wiem czy widzi?), ewentualnie może tu chodzijeszcze o wstyd.
Widziałam gdzieś już nie pamiętam gdzie, że napoje były zagęszczane kaszka ryżową dla dzieci. Może spróbuj.
Aniaiania
Wtajemniczona
04-08-2008, 09:33:00

fuj!
np. kaszka+herbata
bleee
http://maclisc.phorum.pl/
Forumowiczka
04-08-2008, 10:39:00

Mariola - a sok+kaszka? jak smakuje?
Aniaiania
gość
04-08-2008, 10:50:00

do gościa z 2 latkiem - mój syn jak miał 2,5 roku miał wypadek komunikacyjny. Nikt nie dawał mu szans. min obrażeniami miał stłuczenie pnia mózgu, zmiany struktur mózgowych pogłębiały się przez cały miesiąc od wypadku. Neurolodzy mówili o zgliszczach. Obecnie wentylowany mechanicznie od 10 miesięcy jest w domu. Moim zdaniem wraca, rozumie co do niego mówię, ma swoje ulubione podusie, kubraczki, bajeczki muzyczkę, zaczął się uśmiechać (trochę jednostronnie, ale wyraźnie widać, kiedy sie krzywi a kiedy uśmiecha). W domu zaczął poprawiać się zapis eeg, spastyka, którą pacyfikowano tonami leków, gdzieś się ulotniła. Jeśli chcesz podaje swój mail: pinius.s@wp.pl. Dzieci są silne i bardzo chcą żyć. miejcie wiarę i nadzieję, pozdrawiam. mirka
gość
04-08-2008, 10:57:00

już gdzieś podawałam jest forum rodziców dzieci po tracheo (głównie z chorobami nerwowo- mieśniowymi ale nie tylko)- może nie na teraz, ale w przyszłości się przyda : http://potracheotomii.pun.pl/forums.php pozdrawiam jeszcze raz. mirka
Początkująca
04-08-2008, 11:16:00

Aniaiania, Niebieskooka - dziś znów podjęliśmy próbę stawania na tym parapodium, ale to jest za małe dla taty, bo nie można mu nóg wyprostować. Dziś jestem umówiona z moim neurologiem, więc poproszę go o papier do nfz na dofinansowanie do stołu pionizującego. Próbowaliśmy jeszcze z tym krzesłem i poduszkami, ale nam nie wychodziło. Albo robimy to źle, albo mamy za mało siły, albo coś innego psujemy po drodze. Sprawdziłam kwotę dofinansowania do stołu pionizującego i jest to 3000 zł, a znalazłam nawet fajny pionizator za 2654 brutto więc się zmieszczę w kwocie. Zdecydowałam się na stół, bo można tatę przenieść bez połamania sobie kręgosłupa (tata jest wysokim mężczyzną i do lekkich nie należy).
Dziękuję za rady, pomogłyście mi podjąć decyzję

Co do kąpieli to ja się staram uspokoić tatę, tłumaczę co robimy. Krzesełko przyprawia go o straszny stres, jednak bez niego nie jestem w stanie wyjąć taty z wanny. Próbowałam, jest za ciężki. Tata widzi, ale nie sądzę żeby aż taki stres to była kwestia wstydu (przy kąpieli jesteśmy tylko z mamą), bo przy innych czynnościach higienicznych tego nie ma. Tłumaczę tacie, że jestem z nim w tej łazience i za żadne skarby nie zostawię go tam samego i nie puszczę, żeby się mniej bał. Że nie pozwolę mu wpaść w wodę. Ale on i tak kurczowo się mnie trzyma. Biedny

Trochę mi popsuł dziś humor znajomy taty. Nie było go u nas przez miesiąc, przyjechał i mówi, że nie widzi u taty żadnych zmian. Czy tylko ja to widzę, czy sobie wymyślam coś? Dlaczego inni nie dostrzegają tych milimetrowych postępów??? Ehhh
[addsig]
...trzeba nabawić się nieuleczalnej obsesji i mijać zdrowo otwarte okna...
Wtajemniczona
04-08-2008, 12:39:00

curry, ja mam pionizator taki i z tego sklepu
http://www.mobilex.pl/dynamico.php
przyjechał facet i mnie zmierzył
a NFZ finansuje całość

a te kaszki
jak ktoś kiedyś lubiał
mozna np. rzadziutką kaszę manna+ sok
http://maclisc.phorum.pl/

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: