Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
30-03-2008, 12:59:00

Z rodziną to trzeba współpracować, ale jeśli nie chcą opikować się twoim przyjacielem, to po prostu ty to musisz robić, sama złoż wniosek o ubezłasnowolnienie i ustanowienie opiekunem i już.
gość
30-03-2008, 13:38:00

Mam pytanie czy w zeznaniu rocznym podatku dochodowego odliczacie wydatki na leki - jeśli tak - czy na wszystkie leki i inne środki lecznicze: np. maście, balsamy, opatruki itp. Czy odliczacie zakup pampersów i podkładów, zakup ceników, worków na mocz, itp.- bardzo porszę o odpowiedź bo nie bardzo wiem jak stosować przepisart 26 ust 7a ustawy o PIT.
Początkująca
30-03-2008, 17:48:00

Witam serdecznie! Udało mi się znaleźć książkę prof Talara, więc moja prośba o nią jest już nieaktualna. Mam za to inne pytanie. Andrzej ma założoną sondę do żołądka. Dziś przyszła pani doktor i zapytała, czy wyrażamy zgodę na zrobienie sondy bezpośrednio do żołądka. Nie wiem jak to się nazywa, bo nie było mnie przy rozmowie. Ale chodzi o nacięcie skóry na brzuchu, żeby pokarm podawać niby łatwiej. A i odleżyn na przełyku nie będzie. Czy ktoś u Waszych bliskich miał to zrobione? Czy to dobre i bezpieczne rozwiązanie dla chorego?
Andrzej dzisiaj po długim okresie czasu jakby świadomie mrugał oczkami. Mówił, że jak mnie słyszy to niech mrugnie, i mrugał. Wydaje mi się, że to nie było przypadkowe, bo sprawdzałam parę razy. A w piątek jak od Niego odchodziłam i się żegnałam, to złapał tak mocno moją dłoń, jakby nie chciał puścić. Dziś też leciutko poruszył rączką parę razy. Niestety nie na polecenie jak kiedyś.
Pozdrawiam wszystkich i życzę spokojnego wieczoru.
gość
30-03-2008, 19:22:00

MArii - to co chcą założyć twojemu narzycoznemu to PEG - było już mnustwo na ten temat - poczytaj sobie.
gość
30-03-2008, 19:26:00

Do M_arii :

Mam prosbę o kontakt
birma_1@infinity.net.pl

Ophra_2
Początkująca
30-03-2008, 20:32:00

przepraszam zatem, że ponownie o to pytam. Jestem na etapie zgłębiania wiedzy z forum, ale niestety muszę to robić między pobytami w szpitalu które trwają do wieczora, a nauką. Idzie mi to powolutku, ale postaram się poprawić
Początkująca
30-03-2008, 20:35:00

przepraszam zatem, że ponownie o to pytam. Jestem na etapie zgłębiania wiedzy z forum, ale niestety muszę to robić między pobytami w szpitalu które trwają do wieczora, a nauką. Idzie mi to powolutku, ale postaram się poprawić
Początkująca
30-03-2008, 20:36:00

Aha, i dziękuję za tą nazwę. Już znalazłam info w internecie na ten temat.
Początkująca
30-03-2008, 21:30:00

Witajcie moi drodzy po długiej przerwie. Tym, którzy mnie pamietają, przesyłam gorące pozdrowienia.

Mój tata w listopadzie miał zatrzymanie akcji serca i ok. miesiąc walczył ze śpiączką i się obudził, w lutym wypisano go domu. Po tomografii stwierdzono uszkodzenia płatu czołowego, miał na początku czterokonczynowe porażenie. Na dzień dzisiejszy samodzielnie sie nie porusza, leży, sam właściwie nic nie potrafi zrobić. Mówi, nawet całkiem logicznie, ruchy jego rąk są nieco nieskoordynowane, ale wciąż go rehabilitujemy i jest ciągła poprawa. Tata ma 63 lata i dużą siłę walki, byc może to i w miarę silny organizm sprawił ,że jest tu teraz z nami. Niestety ma bardzo słabe serce i wszczepiono mu kardiowerter, który już raz zadziałał. Oznacza to ,że gdyby nie to małe urządzenie , które pobudziło serce taty do pracy, już by go z nami z pewnością nie było.

Staramy się o dofinansowanie z PFRONU dot. likwidację barier na remont częsci mieszkania a w szczególności łazienki.Udało nam się otrzymać dofin. do łóżka rehabilit.

Jakoś to powoli leci, właściwie dzień za dniem. Liczymy na to,że docelowo tata będzie miał siłę ,żeby samodzielnie się poruszać, lecz jak widzę , to będzie długo jeszcze trwało.

Czy ktoś się orientuje, czy trudno jest załatwić w spółdzielni mieszkaniowej zamontowanie szyn na schodach na wozek inwalidzki. Może ktoś już coś takiego z was załatwiał. Może się podzielić jakimiś spostrzeżeniami.

Pozdrawiam Ewa

[addsig]
ewcia76
gość
30-03-2008, 23:05:00

Witam ! mam na imie KONRAD 17 lat jestem z chorzowa
16go marca o godz 19 25 moj starszy brat lat 23 mial ciezki wypadek na motorze. Lezy w klinice w katowicach. ma dobra opieke. Ma silnie stluczony mozg. od tego dnia lezy w spiaczce. wyciety zostal kawalek platu czaszki z prawej strony 7 na 4 cm. Mial liczne krwiaki na mozgu ktore juz stopniowo zeszly. Obrzek w pewnym stopniu ustapil. 4 dni temu przestali podawac mu leki farmakologiczne. Braciszek otwarl oczy , rusza rekami i silnie sie napina,gdy mowie do niego zcisnij mi reke to lekko sciska. czasami z oka leci mu lezka. pien mozgu nie zostal naruszony , opona mozgowa zostala jedynie uszkodzona w czterech centymetrach. Wierzymy cala rodzina ze wszystko bedzie dobrze. Lekarze mowia ze jest mlody i silny i raczej wyjdzie z tego.

Czy ktos z was forumowiczow mial podobny przypadek. Wyrazcie swoje opinie

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: