dodane: 15-01-2008 o 19:41
autor: Gość
Witam.Moja przyjaciółka ma dwójke dzieci.Jedna ma 4 druga 6 lat.Ulegly wypadkowi.3 tygodnie temu wpadły do jeziora.Woda miala jakies 2-4 stopnie.Dzieci byly w wodzie jakies 15-20 min.Po bardzo dlugiej reanimacji udalo sie je przywrocic do zycia.Lekarze mowia,ze starsza ma sie lepiej i rokuja na wyzdrowienie.Na obecna chwile otwiera oczka,czasami nawet sie usmiechnie,probuje ruszac raczkami.Ma wysoka temperature,napina sie,slini.Tomograf mozgu nie wykazal zadnych zmian.Natomiast z mlodsza jest gorzej.Probowali ja wybudzic ze spiaczki farmakologicznej lecz sie nie udalo.Tomograf wykazal jakis obrzek mozgu.Nie ma znia zadnego kontaktu,nawet nie otwiera oczek.Parę godzin po wypadku,jej zrenice nie reagowały na swiatło,doktor przewidywał śmierć mózgu,po 10 godzinach zaczeły reagowac.Oddycha bez pomocy respiratora.Lekarze nie sa w stanie nic powiedziec.Czy moze ktos w jakis sposob przewidziec jakie moga byc następstwa i jak moze wygladac leczenie?Jakies dwie opcje,optymistyczną i pesymistyczną.Jak dlugo to moze trwać i z czym sie mozemy spotkać?Ta kobieta jest mi bardzo bliska i chciałbym jej pomóc.Z gory dziekuje i pozdrawiam.WOJOWNIK
dodane: 15-01-2008 o 23:48
autor: Gość
Wojowniku, trudno opracowac jakies wersje wydarzen, w moim odczuciu trzeba byc gotowym na wszystko, ale walczyc o to zeby bylo lepiej i miec nadzieje ze wyzdrowienie jest mozliwe. jesli podejmujecie te walke, chcesz pomoc tym dziewczynkom, to badzcie z nimi jak najwiecej, mowcie do nich, opowiadajcie o wszystkim, w zadnym wypadku nie dajcie im odczuc waszego smutku, rozpaczy czy nie daj boze rezygnacji. mowcie im same pozytywne rzeczy, ze je kochacie itd. dajcie im muzyke do sluchania )walkman, discman, moze jaks ich ulubiona, stymulujcie rozne ich zmysly, np. pobudzajcie zapachami, spiewajcie im, czytajcie, dawajcie do reki jakies ksztalty, ich rzeczy, nawiazujcie z nimi kontakt i to niekoniecznie w stylu "otworz oczka", ale bardziej emocjonalny i na poziomie zmyslowym. czyli smaki takze. jesli ich stan pozwala, mozna wkraplac kroplomierzem sok z cytryny zeby pobudzic kubki smakowe. dobrze ze oddychaja bez respiratora, wyniki i poprawa moze przychodzic z czasem, trzeba duzo cierpliwosci. czasem jeden tomograf nie wykazuje czegos jakiejs cechy lub uszkodzenia ktore moze wykazac na stepny nawet w odstepstwie kilku dni, albo na odwrot, obrzek mozgu znika szybciej niz przeiwdywano. zalezy od organizmu (sa mlode, wiec szanse sa b. duze) i od rodzaju i stopnia usszkodzen. lekarze maga wam mowic oczywiscie rozne rzeczy, nawet te najbardziej dolujace czy okrutne ale pamietaj tylko od was zalezy czy ich posluchacie i opuscicie rece bezradnie czy uodpornicie sie na ich uwagi i rokowania a bedziecie o te dzieci walczyc. to straszny dramat, musicie byc silni. przyznaje ze po niedotlenieniach sytuacja nie jest latwa, zazwyczaj trudniejsza niz po urazach, wypadkach, ale niczego nie nalezy przesadzac. musicie dobrze pielegnowac dziwczynki, przede wszystkim nie dopuscic do odlezyn. sprawdz czy maja materace antyodlezynowe, czy jest odpowiednia pielegnacja zapewniona, czy pozycja jest zmieniana co 2-3 godz. to b. wazne, teraz jest najtrudniejszy czas, o odlezyny b. latwo na oiomie. chodzcie za pielegniarkami i wszytskiego pilnujcie. dziewczynki maja sondy? jak podawany pokarm? trzeba je dobrze odzywiac bo beda tracic na wadze. w ogole to zapraszam na forum o spiaczce, wydrukuj i poczytajcie z mama dziewczynek - mnostwo cennych wskazowek, koniecznie. i zagladaj tam gdybys czegos potrzebowal, wiele osob pomoze chetnie, poradzi, wszyscy na forum maja kogos w spiaczce. polecam rowniez skontaktowac sie z prof. Janem Talarem z Bydgoszcy lub prof. Hagnerem ze szpityala klinicznego w wbydgoszczy. pomogą. namiary na nich sa na forum spiaczkowym. koniecznie zapewnijcie dziewczynkom rehabilitacje jesli nie ma na oiomie to zalatwcie prywatnie, trzeba je cwiczyc zeby przeciwdzialac przykurczom. ale to moze wiele informacji na wyrost sie okaze, bo mam nadzieje ze dzieciaki szybko wroca do zdrowia. pozdrawiam Cie, zycze duzo sily, takze dla mamy dziewczynek, zagladajcie na forum, piszcie na bieząco.
Justyna
dodane: 07-02-2008 o 13:57
autor: Gość
Witam.Dziewczynki sa karmione przez sondy.Z mniejsza stan jest gorszy.Lezy jeszcze na OIOMIE,wsadzili jej rurke tracheotomiczna.Dzis miala robiony 2 tomograf.Wyglada bardzo zle,lekarze mowia,ze pozostanie w takim stanie do konca zycia,sa duze uszkodzenia mozgu.Starsza lezy od tygodnia w Bydgoszczy i widocznych zmian nie widac.Jest rehabilitowana.Kontaktowalismy sie z prof.Talarem.Pare tygodni temu powiedzial,ze dziewczynki pojda normalnie do szkoły.Pare dni temu na temat mlodszej powiedziaj,ze jesli w ciagu miesiaca jej stan sie poprawi to bedzie mozna o Nia walczyc.Nie bardzo rozumiemy co mial na mysli.Przerasta juz nas to wszystko.Jest jakas szansa na jakies wyniki?Latwo sie nie poddajemy,ale to naprawde trudne.Jesli znacie jakies podobne przypadki i ich skutki lub szanse na wyzdrowienie dajcie znac.Podziekowania dla Justyny za informacje.Pozdrawiam.WOJOWNIK