Aniu ubezwłasnowolnienie może być albo całkowite jak u mojego taty o wszystkim decyduje ja- prawny opiekun lub częściowe czyli on może decydować o sobie w drobnych sprawach jak zakupy, ubranie, zaplanować dyspozycje swoimi pieniędzmi ale np sprzedaż mieszkania, samochodu czy wydanie pieniędzy współdecyduje opiekun prawny. To wszystko wydaję się niesamowicie trudne i zagmatfane ale musimy dać sobie ranę. Oj bardzo ci zazdroszczę tego że możesz się choć komunikować z synem, a ja co patrzę i czekam aż tato zapłacze kiedy ma mokro jedyny nasz język. Z tą świadomością to może być różnie, może to świadomość powierzchowna i temu tak lekarz napisał. To raczej lepiej dla ciebie bo masz większą szansę pozałatwiać wszystko na jego korzyść. Jeść i pić nauczy się na pewno, skoro ja tatę nauczyłam, to tobie będzie stosunkowo łatwiej. Jak mówi moja mama ,,kto nie walczy, nigdy nie posmakuje zwycięstwa''. Teraz zacznij załatwiać grupę, rentę i myśleć o tym co dalej dom czy inne miejsce bo to nadchodzi nieuchronnie, wypiszą pewnego dnia przywiozą do domu i trzeba być na to gotowym. Więc rozmawiaj często z lekarzami co i jak planują dla syna. Puki co to pewnie jedyna opcja dom, chyba że będzie miał ubezpieczenie, to wtedy staraj się by załatwili mu oddział rehabilitacji choć na 6 tygodni. Pozdrawiam Bożenka